Nowa odsłona bloga Profesorskie Gadanie. Pisanie i czytanie pomaga w myśleniu. Pogawędki prowincjonalnego naukowca, biologa, entomologa i hydrobiologa. Wirtualny spacer z różnorodnymi przemyśleniami, w pogoni za nowoczesną technologią i nadążając za blaknącym kontaktem mistrz-uczeń. I o tym właśnie opowiadam. Dr hab. Stanisław Czachorowski, prof UWM, Wydział Biologii i Biotechnologii, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie
▼
3.04.2020
Kamienna pustynia przed pięknym dworcem
Plac przed pięknym dworcem w Iławie jest modernizowany. Byłem niedawno przejazdem. Jak widać będą i przystanki dla autobusów. To bardzo dobre rozwiązanie, bo dotychczasowy dworzec autobusowy był nieco na uboczu a autobusy zatrzymywały się przy ulicy.
Patrząc na inwestycję chciałoby się z radością przyklasnąć funkcjonalnemu połączeniu węzła komunikacyjnego. Jednak już na początku widać błędy architektoniczne, wynikające z nieuwzględniania zmian klimatu. Nie dość, że wycięto piękne, duże drzewa (dające cień) to nie zaplanowano nowych nasadzeń. Zwykła granitowa pustynia jakich w ostatnim czasie wiele pojawiło się w polskich miasteczkach. Gdy przyjdzie lato, będzie jak na patelni, żadnego cienia, żadnego schronienia przed upałem. Wyjątkowo niekomfortowe warunki dla ludzi. A wystarczyło trochę wiedzy na etapie projektowania lub zatwierdzania projektu by uczynić miejsce przyjaznym dla ludzi. Drzewa dawałyby cień i obniżały temperaturę.
Współczesna choroba projektantów: budowanie beton-placów bez zieleni. Brak wyobraźni i wiedzy. I brak dostosowania do współczesności, w tym ocieplenia klimatu. Drzewa wycina się bardzo łatwo. Z nasadzeniami bywa znacznie trudniej, tym bardziej, że trzeba co najmniej 2030 lat by zasadzone drzewa osiągnęły wystarczająco duże rozmiary by spełniać funkcje poprawy warunków mikroklimatycznych i komfortu życia mieszkańców.
Niekompetencja i brak wyobraźni są bardzo kosztowne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz