Nowa odsłona bloga Profesorskie Gadanie. Pisanie i czytanie pomaga w myśleniu. Pogawędki prowincjonalnego naukowca, biologa, entomologa i hydrobiologa. Wirtualny spacer z różnorodnymi przemyśleniami, w pogoni za nowoczesną technologią i nadążając za blaknącym kontaktem mistrz-uczeń. I o tym właśnie opowiadam. Dr hab. Stanisław Czachorowski, prof UWM, Wydział Biologii i Biotechnologii, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie
▼
19.08.2021
Szlaki, drogi i przydroża
Szlaki wyznaczane są przez kamienie milowe, turystyczne znaki, drogowskazy, tabliczki z nazwami miejscowości oraz… trupy. A także przez stojące przy drogach przeklęte panny.
Droga, szlak czy gościniec wiąże się z wędrowaniem, przemieszczaniem, czasem odkrywaniem nowego. Drogi mają dwa wymiary, pierwszy i oczywisty to kierunek podróży, tak jak biegnie droga. Można by napisać - podłużny. Drugi to poprzeczny, bardziej widoczny w tym, co leży przy drodze. Na przykład martwe zwierzęta, duże i małe, potrącone przez szybko przejeżdżające samochody. Padlina przyciąga padlinożerców… którzy powiększają tylko liczbę przydrożnych trupów. Drogi to także bariery trudne do przebycia, jeśli wędrujemy w poprzek, w innym niż wyznaczony kierunek.
Dla nas szlak coś łączy, dla wielu innych istot jest śmiercionośną barierą. Dla nas droga łączy dwa odległe punkty – początek i koniec (lub tylko etap) naszej wędrówki. Dla zwierząt droga jest barierą, która uniemożliwia wędrówki i przemieszczanie się, utrudnia dyspersję. Szybko jadące samochody są zabójcze dla ślimaków, żab, padalców, jeży a nawet dużych ssaków. Nie mówiąc o mnóstwie małych ptaków czy owadów. Te ostatnie na dodatek zwabiane są w nocy światłami reflektorów. Zostają tylko ślady na szybie lub karoserii…. i liczne owadzie zwłoki usiane wzdłuż dróg. Im szersza droga, tym większa bariera. Przejść trudno, można jedynie przefrunąć. Na dodatek drogi szybkiego ruchu ogrodzone są siatkami by duże zwierzęta nie wybiegały na jezdnie. Nie chcemy zagrożeń dla siebie. Zwierzęta są zamknięte niczym w ogrodzonej klatce. A może w obozie jenieckim? Gdzieniegdzie tylko zbudowaliśmy dla nich bezkolizyjne przejścia dla zwierząt.
Nas drogi łączą, ale wiele zwierząt - dzielą, izolują w małych obszarach niczym ogrodzonych rezerwatach czy na wyspach. Tak więc droga ma dwa wymiary, podłużny, który łączy, i poprzeczny, który dzieli. Zależy jak spojrzeć. Początek i otwarcie, koniec i zamknięcie.
A co robi przeklęta panna przy drodze? Rośnie. To dawna, lokalna, mazurska nazwa niebiesko kwitnącej rośliny, cykorii podróżnik. Panna, stojąca przy drodze? Musi być przeklęta, wygnana, stoi przy drodze niczym współczesna „grzybiarka”, tirówka. Nazwy lokalne roślin i zwierząt niosą ze sobą dużo niezwykłej i częściowo zapomnianej historii. Czy potrafimy je odczytać w czasie pielgrzymek czy turystycznych wędrówek, drogami, szlakami i bezdrożami?
Żeby lepiej zobaczyć to, co przy drodze, trzeba iść pieszo. Jadąc samochodem niewiele zobaczymy – tylko migające krajobrazy, żadnych szczegółów. Dlatego idź pieszo. Nie po wszystkich oczywiście drogach się da. Czasem brakuje nawet pobocza nie mówiąc o chodniku. Więc wybierze te mniej uczęszczane.
Spójrz pod nogi, przyjrzyj się uważnie, idąc polną drogą lub szutrową. Tu ruch pojazdów jest niewielki. Ale jest. Zobaczysz resztki gruzu, wypełniającego dołki i koleiny (by lepiej się jechało). Zobaczysz przeszłość, resztki cegieł, dachówek, eternitu. Czyli resztki dawnych i wyburzonych zabudowań. Już niepotrzebne, stare, zapomniane. A między niby fragmenty ceramiki, kawałki talerzy, kubków, filiżanek. Kiedyś w centrum uwagi, przy stole. Jedne pamiętają jeszcze czasy przedwojenne, inne są zupełnie nowe. Także kawałki plastiku i sprzętów gospodarstwa domowego. Wyrzucone i… przeklęte?
A potem spójrz na pobocze i zobacz co tam rośnie. Jeśli nie wykosili to zobaczysz wiele roślin, tak zwanych chwastów. Przy drodze znalazły schronienie bo na polach herbicydy, orka i tępienie na wszelkie sposoby. Kwitnące ziołami mini łąki mają szansę przetrwać przy drodze. Niczym przeklęta panna, wygnana ze wsi za jakieś przewinienia. A może to nie jej wina? Może jest tylko ofiarą gwałtu lub molestowania? Łatwiej jednak wygnać „przeklętą pannę” niż winowajcę. Gorzka cykoria podróżnik do której czasem przylatuje motyl szlaczkoń. O ile nie zginie pod kołami lub na masce przejeżdżających samochodów.
Felieton dla VariArtu (wersja wstępna)
Idź pieszo lub jedź rowerem - tak świat wygląda zupełnie inaczej! Piękny tekst
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie.
Usuń