24.06.2024

Czy pozwalać na korzystanie ze smartfonów na egzaminie?



Dojrzewałem do takiej decyzji dość długo. Ostatnią kroplą przeważającą szalę, impulsem sprawczym, był wykład Tomasza Jankowskiego obejrzany zdalnie, a wygłoszony w czasie konferencji Ideatorium 2024. Tytuł cokolwiek prowokacyjny: „Czy smoki zmienią system edukacji w Polsce?” Tytułowymi smokami są narzędzia sztucznej inteligencji. 
 
Na egzaminie pozwoliłem studentkom korzystać z telefonów komórkowych. Nawet więcej, sam zachęciłem do użycia sztucznej inteligencji. Brzmi kontrowersyjnie? To dobrze. AI wykorzystane zostało do szybkiego rozwiązania zadania. Przy okazji przyszłe nauczycielki mogły poznać lepiej jak wykorzystać to narzędzie w codziennej pracy. Sensownie wykorzystać. Nawet w formie szybkiej improwizacji. Da się tak wykorzystać bez wcześniejszego przygotowania. Bo przecież nie wszystko co w przedszkolu czy szkole się na zajęciach wydarzy da się wcześniej przewidzieć i zaplanowac w konspekcie. Niektóre sytuacje pojawiają się nagle. I wtedy AI w telefonie może być przydatne. Na przykład do szybkiego przygotowania edukacyjnej bajki z morałem. Oczywiście z morałem, nawiązującym do zaistniałej sytuacji. 

Co sprawdzałem? Wiedzę i umiejętności praktyczne. Będę robił tak częściej. Na ostatnim egzaminie było spontanicznie. Ale jak przemyślę i staranniej przygotuję to będzie jeszcze lepiej. Mam taką nadzieję.

Zamiast zwalczać smoki lub się przed nimi chować, lepiej jest się z nimi zaprzyjaźnić. To dygresja do wykładu z tegorocznego Ideatorium. Nie zakazywać używania narzędzi, które są dostępne na co dzień lecz uczyć korzystania. Jeśli egzamin nie sprawdza wiedzy pamięciowej, to "ściągi" i smartfony nie są groźne. Nie trzeba ich zwalczać. Co więcej, można zachęcić do wykorzystywania. Zamiast tracić czas, energię i pomysłowość w zakazywanie a potem śledzenie i wykrywanie korzystania z telefonów z internetem lub narzędzi, korzystających z AI, lepiej je wykorzystać. Tak jak w judo - wykorzystać siłę przeciwnika. Zamiast uciekać przed smokami czy z namiętnością je zwalczać, chyba lepiej się z nimi zaprzyjaźnić i współpracować. Ale żeby było to możliwe, trzeba poznać te narzędzia i nauczyć się z nich korzystać. Sensownie korzystać. To wymaga wysiłku i uczenia sie. A czy ucieczka i zwalczanie nie wymaga wysiłku? Nawet większego! Samemu trzeba wybrać rodzaj aktywności i wysiłku. 






Jeśli chcesz wesprzeć twórcę niniejszego bloga i bym mógł zdobyć środki na opracowanie i upowszechnienie e-booków, związanych z tym blogiem, to jest możliwość. Nie obowiązek a możliwość. Małe wsparcie w postaci symbolicznej kawy. Zaproś mnie na kawę i porozmawiajmy.

A skoro zapraszasz mnie na kawę (stawiasz kawę?), to masz prawo pytać o interesujące Cię sprawy oraz sugerować poruszenie interesujących Cię tematów na niniejszym blogu. O czym chciałabyś (chciałbyś) jeszcze przeczytać a czego na razie nie ma na tym blogu? Co chcesz skomentować? Napisz w komentarzach pod niniejszym wpisem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz