Pokażę mój kolejny krok w drodze od nauczyciela do
projekczyciela w czasach trzeciej rewolucji technologicznej. Niniejszy blog
jest moim refleksyjnym dziennikiem rozwoju. Pokazuję nie tylko przemyślenia ale
i to jak się uczę, jak się rozwijam. Jak staję się w edukacji projekczycielem,
nastawionym nie tylko na przekazywanie treści lecz raczej na projektowanie sytuacji i
środowiska edukacyjnego. Uczę się nowego narzędzia jakim jest generatywna
sztuczna inteligencja.
Kiedy prawie dwa lata temu pojawił się chat GPT, to jedni zignorowali,
osądzili jako głupotę, złe lub jako niebezpieczeństwo, inni nieśmiało zajrzeli lecz
po pierwszych próbach zaniechali. Jeszcze inni (zwiadowcy) zaczęli sprawdzać na
różne sposoby: czy i do czego takie coś może się przydać. Teraz mamy wysyp
darmowych i płatnych kursów, poświęconych promptowaniu i wykorzystaniu AI w edukacji. Otóż ci zwiadowcy powrócili i opowiadają co
widzieli, czego doświadczyli. Za nimi pójdą wcześni naśladowcy. Jeszcze później
skorzystają późni naśladowcy. Na końcu pojawią się maruderzy. Malkontenci
pozostaną w tym samym miejscu - będą przeciw używaniu, bo tylko stareme metody sa dobre. Ale świat to zignoruje.
Ja uważam się co najwyżej za wczesnego naśladowcę. Sam próbuję, słucham tych
bardziej zaawansowanych i ponownie próbuję. A co ostatnio wypróbowałem to teraz
na blogu pokazuję.
Streszczenie:
W czasie konferencji Inspir@cje 2024 wysłuchałem fascynującego referatu Jędrzeja Witkowskiego pt. "Poczucie przynależności - co wiemy z badań i co możemy zrobić w szkole." Okazuje się, że poczucie przynależności do szkoły i społeczności jest niezwykle ważne również z dydaktycznego punktu widzenia. Uczniowie o silniejszym poczuciu przynależności osiągają lepsze rezultaty w nauce. Prawdopodobnie podobna zależność występuje w przypadku studentów na uczelniach.
Budowanie poczucia przynależności nie jest więc jedynie
kwestią tworzenia społeczności, ale także skutecznym zabiegiem dydaktycznym,
który przynosi wymierne korzyści. To nie są działania zmarnowane ani
niepotrzebny wysiłek. A co z pracownikami? Czy w szkole lub na uczelni
pracownicy z silniejszym poczuciem przynależności pracują wydajniej i osiągają
lepsze rezultaty? Czy lepiej publikują i efektywniej prowadzą zajęcia?
Jakie działania mogą zwiększyć poczucie przynależności? Czy
zakładanie bluzy z logo firmy jest wyrazem poczucia przynależności i wspólnoty?
A jakie działania mogą prowadzić do utraty tego poczucia? Czasem poczucie
tożsamości i identyfikacji z firmą, szkołą czy uczelnią jest mylone z dworskimi
komplementami i rytualnym zapewnianiem o lojalności. Takie praktyki mogą
prowadzić do negatywnych skutków, jak w przypadku bajki o nowych szatach króla.
Skoro poczucie tożsamości i przynależności jest tak ważne w
edukacji, jak można je skutecznie budować? Chodzi o rzeczywiste i efektywne
działania, a nie o płytkie pozorowanie. Jak wskazują badania, warto zadbać o
tożsamość uczniów, studentów i pracowników, gdyż przynosi to wymierne korzyści.
(W pierwszym promcie dla
Bielika (bielik-ai) poleciłem poprawić mój tekst, pod względem literowym i stylistycznym. Jednak
coś wyciął, moje fragmenty o lojalności i porównanie do złego ptaka, co gniazdo
swe kala. Wygładził i ugrzecznił tekst. Copilot nie usunął tego fragmentu)
A teraz napisany wspólnie z Bielikiem esej.
Tożsamość na uniwersytecie: klucz do sukcesu akademickiego i społecznego
Uniwersytet, jako centrum nauki, edukacji i kultury, odgrywa
niezwykle ważną rolę w kształtowaniu tożsamości studentów, wykładowców i całej
społeczności akademickiej. Tożsamość, rozumiana jako poczucie przynależności,
wspólnoty i samoidentyfikacji, jest fundamentem, na którym opiera się
efektywność nauczania, badania i rozwój osobisty. W niniejszym eseju postaram
się wyjaśnić, dlaczego tożsamość na uniwersytecie jest tak istotna oraz jak
można ją rozwijać.
Tożsamość akademicka jest złożonym pojęciem, które obejmuje
wiele aspektów. Składa się na nią poczucie przynależności do konkretnej
uczelni, wydziału, grupy badawczej, a także do szerszej społeczności
akademickiej. Tożsamość ta jest kształtowana przez różnorodne czynniki, takie
jak relacje międzyludzkie, wspólne wartości, cele i doświadczenia. Warto
zauważyć, że tożsamość akademicka nie jest statyczna - ewoluuje wraz z rozwojem
jednostki i zmieniającymi się okolicznościami.
Dlaczego tożsamość akademicka jest tak ważna? Po pierwsze,
wpływa ona na efektywność nauczania i uczenia się. Badania pokazują, że
studenci o silniejszym poczuciu przynależności do uczelni osiągają lepsze
wyniki akademickie. Tożsamość akademicka motywuje do zaangażowania w proces
nauki, zwiększa motywację do osiągania celów i wspiera rozwój umiejętności
krytycznego myślenia.
Po drugie, tożsamość akademicka ma kluczowe znaczenie dla
rozwoju kariery zawodowej. Absolwenci, którzy czują się związani z uczelnią,
często wykazują większą lojalność wobec swojego środowiska akademickiego, co
może przekładać się na współpracę naukową, mentoring czy zaangażowanie w życie
uczelni.
Po trzecie, tożsamość akademicka wpływa na jakość życia
społecznego na uniwersytecie. Silne poczucie przynależności sprzyja budowaniu
relacji międzyludzkich, współpracy i wymianie myśli. To z kolei tworzy
atmosferę otwartości, zaufania i wzajemnego wsparcia, co jest niezbędne dla
rozwoju naukowego i osobistego.
Jak można rozwijać tożsamość akademicką na uniwersytecie?
Oto kilka kluczowych strategii:
- Budowanie
relacji międzyludzkich: Ważne jest, aby studenci i wykładowcy mieli
możliwość nawiązywania bliższych relacji. Organizowanie wydarzeń
integracyjnych, warsztatów czy wspólnych projektów może pomóc w tworzeniu
silniejszych więzi.
- Wspieranie
różnorodności i inkluzywności: Uniwersytet powinien być miejscem, gdzie
każdy czuje się akceptowany i szanowany. Wspieranie różnorodności, w tym
różnych grup etnicznych, płciowych czy orientacji seksualnych, może
wzmocnić poczucie przynależności wszystkich członków społeczności
akademickiej.
- Promowanie
wartości akademickich: Ważne jest, aby studenci i wykładowcy byli świadomi
i rozumieli wartości, które kierują działalnością uczelni. Promowanie
takich wartości jak uczciwość, rzetelność, otwartość i współpraca może
wzmocnić poczucie tożsamości akademickiej.
- Tworzenie
przestrzeni do rozwoju osobistego: Uniwersytet powinien oferować
możliwości rozwoju osobistego, takie jak warsztaty, szkolenia czy programy
mentoringowe. To pomaga studentom i wykładowcom odkrywać swoje mocne
strony i rozwijać umiejętności, które są cenione w środowisku akademickim.
- Wspieranie
badań i innowacji: Angażowanie studentów i wykładowców w projekty badawcze
i innowacyjne może wzmocnić ich poczucie przynależności do uczelni.
Sukcesy naukowe i wdrożenia praktyczne mogą być źródłem dumy i
satysfakcji.
Podsumowując, tożsamość akademicka jest kluczowym elementem,
który wpływa na efektywność nauczania, rozwój kariery zawodowej i jakość życia
społecznego na uniwersytecie. Rozwijanie tożsamości akademickiej wymaga
świadomego wysiłku ze strony wszystkich członków społeczności akademickiej -
studentów, wykładowców i administracji uczelni. Poprzez budowanie relacji
międzyludzkich, promowanie wartości akademickich, wspieranie różnorodności i
inkluzywności oraz tworzenie przestrzeni do rozwoju osobistego, możemy stworzyć
środowisko, w którym każdy czuje się związany z uczelnią i zmotywowany do
osiągania swoich celów.
Oczywiście, kontynuując temat pozornych działań dotyczących
poczucia przynależności do uniwersytetu, warto przyjrzeć się kilku przykładom,
które mogą wydawać się pozytywne, ale w rzeczywistości nie przynoszą
oczekiwanych rezultatów.
- Organizowanie
masowych wydarzeń integracyjnych:
Choć wydarzenia integracyjne, takie jak dni otwarte,
festiwale nauki czy imprezy studenckie, mogą wydawać się świetnym sposobem na
budowanie poczucia przynależności, w praktyce często okazują się powierzchowne.
Zamiast tworzyć głębsze więzi, mogą prowadzić do powierzchownych interakcji i
braku prawdziwego zaangażowania. Ważne jest, aby takie wydarzenia były dobrze
zaplanowane i skierowane do konkretnych grup, a nie tylko organizowane masowo.
- Promowanie
"uniwersyteckiej kultury" poprzez gadżety:
Wiele uczelni promuje swoją "kulturę" poprzez
sprzedaż gadżetów z logo uczelni, takich jak bluzy, kubki czy koszulki. Choć
może to wydawać się sposobem na budowanie poczucia przynależności, w
rzeczywistości często jest to jedynie działanie marketingowe. Noszenie takich
gadżetów niekoniecznie przekłada się na prawdziwe poczucie przynależności i
zaangażowanie w życie akademickie.
- Organizowanie
"spotkań z ciekawymi osobami":
Wiele uczelni organizuje spotkania z "ciekawymi
osobami", takimi jak znani naukowcy, politycy czy celebryci. Choć takie
wydarzenia mogą wydawać się atrakcyjne, często nie prowadzą do głębszego
poczucia przynależności. Zamiast tego, mogą być postrzegane jako
"atrakcja" i nie zachęcają do aktywnego uczestnictwa w życiu
akademickim.
- Tworzenie
"uniwersyteckich" mediów społecznościowych:
Wiele uczelni tworzy własne media społecznościowe, takie jak
profile na Facebooku czy Instagramie, aby promować swoją działalność i budować
poczucie przynależności. Jednak w praktyce takie media często są pasywnymi
kanałami komunikacji, które nie zachęcają do aktywnego uczestnictwa i wymiany
myśli.
- Organizowanie
"konkursów" na najlepszą grupę studencką:
Niektóre uczelnie organizują konkursy na najlepszą grupę
studencką, aby zwiększyć poczucie przynależności. Jednak takie działania często
prowadzą do rywalizacji i podziałów, zamiast budować jedność i współpracę.
Ważne jest, aby promować współpracę i wzajemne wsparcie, a nie konkurencję.
- Tworzenie
"uniwersyteckich" tradycji:
Wiele uczelni tworzy własne tradycje, takie jak ceremonie
przyjęcia nowych studentów czy coroczne wydarzenia. Choć tradycje mogą budować
poczucie przynależności, ważne jest, aby były one autentyczne i miały głębsze
znaczenie, a nie były jedynie pustymi rytuałami.
Podsumowując, choć wiele działań podejmowanych przez
uczelnie może wydawać się pozytywnymi sposobami na budowanie poczucia
przynależności, w rzeczywistości często okazują się one pozorne i
powierzchowne. Kluczem do skutecznego budowania tożsamości akademickiej jest
autentyczne zaangażowanie, głębokie relacje międzyludzkie i promowanie
wartości, które naprawdę odzwierciedlają misję i cele uczelni.
Na zakończenie, jako motto podsumowujące znaczenie dobrze budowanej tożsamości akademickiej, przypomnę bajkę o nowych szatach króla i powiążę ją z poruszaną tematyką. Bajka o nowych szatach króla opowiada o królu, który zatrudnił dwóch oszustów, aby uszyli mu wspaniałe szaty, których nikt nie mógł zobaczyć. Oszuści twierdzili, że ich praca jest tak wyjątkowa, że tylko mądrzy ludzie mogą ją docenić. Wszyscy dworzanie, chcąc zachować swoją pozycję i nie stracić szacunku, udawali, że widzą piękne szaty, choć w rzeczywistości król był nagi. Dopiero dziecko na ulicy krzyknęło "król jest nagi".
Ta bajka doskonale ilustruje, jak ważne jest autentyczne
zaangażowanie i prawdziwa tożsamość w budowaniu poczucia przynależności.
Podobnie jak dworzanie, którzy udawali, że widzą szaty, aby nie stracić
pozycji, niektóre uczelnie mogą stosować pozorne działania, aby stworzyć pozory
silnej tożsamości akademickiej. Jednak takie działania są krótkotrwałe i nie
przynoszą prawdziwych korzyści.
Dobrze budowana tożsamość akademicka opiera się na
autentycznych relacjach, wspólnych wartościach i prawdziwym zaangażowaniu
wszystkich członków społeczności akademickiej. Tożsamość ta nie jest jedynie
fasadą, ale żywym, dynamicznym procesem, który wymaga ciągłego wysiłku i
refleksji.
Podobnie jak król, który w końcu zorientował się, że jest
nagi, uczelnie muszą być gotowe przyznać się do swoich słabości i pracować nad
budowaniem prawdziwej tożsamości swoich studentów i pracowników. Tylko wtedy będą w stanie stworzyć
środowisko, w którym studenci, wykładowcy i pracownicy administracji czują się związani z
uczelnią, zmotywowani do osiągania celów i dumni z bycia częścią tej
społeczności.
W ten sposób, bajka o nowych szatach króla przypomina nam,
że prawdziwa tożsamość akademicka wymaga odwagi, szczerości i ciągłego dążenia
do autentyczności. Tylko wtedy możemy stworzyć silne, zintegrowane i efektywne
środowisko akademickie, które będzie źródłem dumy i satysfakcji dla wszystkich
jego członków. I w takim środowisku rzeczywiście efekty uczenia się oraz prowadzonych badań będą lepsze.
W nawiązaniu do tej myśli, warto rozwinąć temat związku między poczuciem tożsamości i identyfikacji z firmą a dworskimi komplementami oraz rytualnym zapewnianiem o lojalności i dumie. Czasem w organizacjach można zaobserwować tendencję do tworzenia pozorów silnej tożsamości i poczucia przynależności poprzez nadmierne schlebianie i zapewnianie o wspaniałości oraz dumie. Takie działania mogą przybierać formę dworskich komplementów, rytualnych zapewnień o lojalności i podporządkowaniu, a także zakazów krytycznego myślenia i wyrażania negatywnych opinii.
Przykłady takich praktyk to:
- Nadmierne schlebianie pracownikom: Często można usłyszeć, jak menedżerowie chwalą swoich pracowników, używając przesadnych określeń typu "najlepsi w branży", "niezastąpieni" itp. Choć takie komplementy mogą wydawać się motywujące, w rzeczywistości mogą prowadzić do sztucznego poczucia wartości i braku rzeczywistego zaangażowania. Brak autentyczności jest widoczny. Nawet wtedy, gdy dworzanie zapewniają, że nowe szaty króla są olśniewające i wspaniałe, jakich świat jeszcze nie widział.
- Rytualne
zapewnienia o lojalności: W niektórych organizacjach można zaobserwować
rytuały, takie jak regularne spotkania, na których pracownicy są
zapewniani o znaczeniu dla firmy. Choć takie działania
mogą wydawać się pozytywne, często są one powierzchowne i nie przekładają
się na prawdziwe poczucie przynależności.
- Zakaz
krytycznego myślenia: W niektórych środowiskach panuje niepisana zasada,
że nie wolno krytykować firmy, menedżerów czy współpracowników. Takie
podejście może prowadzić do stłumienia kreatywności, innowacyjności i
otwartej komunikacji.
- "Znam
swoje miejsce w szeregu": W organizacjach, gdzie panuje hierarchiczna
struktura, pracownicy mogą być zachęcani do akceptacji swojej pozycji bez
kwestionowania. Choć takie podejście może wydawać się lojalne, w
rzeczywistości może prowadzić do braku inicjatywy i kreatywności.
- "Zły to ptak, co gniazdo swe kala": W niektórych firmach panuje niepisana zasada, że nie wolno krytykować własnej organizacji, nawet jeśli widzimy w niej problemy. Takie podejście może prowadzić do stagnacji i braku chęci do wprowadzania zmian. Szczególnie dotkliwe może to być w instytucjach akademickich, w których innowacyjność jest warunkiem istnienia i rozwoju.
Jak ilustruje bajka o nowych szatach króla, takie dworskie
schlebianie i rytualne zapewnianie o wspaniałości mogą prowadzić do
powierzchowności i braku autentyczności. Prawdziwe poczucie tożsamości i
przynależności wymaga otwartej komunikacji, krytycznego myślenia i gotowości do
konstruktywnej krytyki. Tylko wtedy organizacja może rozwijać się i osiągać
swoje cele w sposób zrównoważony i autentyczny.
* * *
Wcześniejsza próba z darmową wersją GPT nie zakończyła się sukcesem (trzeba było wprowadzić zbyt wiele poprawek samodzielnie), a Copilot, choć dobrze poprawił tekst (lepiej niż Bielik, bo nie wyciął ważnego dla mnie fragmentu) to rozwinięcie tematu wyszło standardowo, czyli mało ciekawie. Bielik wykonał zadanie lepiej i bardziej odpowiadał mi efekt końcowy. Nie jest jeszcze to to, czego był pragnął. Zapewne ważny jest sposób promptowania. Mam się wiec czego uczyć. A te wiedzę będę systematycznie przekazywał studentom na moich zajęciach.
Najpierw napisałem tekst i poprosiłem o poprawki literowe i stylistyczne. Mogłem oczywiście sam poprawić w Wordzie, ale chciałem sprawdzić, jak wyjdzie ta praca różnym GenAI. Następnie, przez kolejne prompty z pytaniami i sugestiami, powstał tekst końcowy(esej). Przeczytałem go i wprowadziłem kilka zmian, mniej lub bardziej znaczących. Dodałem wytłuszczenia ważniejszych z mojego punktu widzenia fraz i fragmentów. Czuć, że korzystał z tekstów biznesowych. Możliwe, że środowisko akademickie jeszcze na ten temat nie dyskutowało i zabrakło tekstów źródłowych.
W czym mi pomógł GenAI? W pracy redakcyjnej i pracy copywritera. Okazał się dobrym asystentem do pracy. Dopiero zaczynam się uczyć wykorzystywać takiego asystenta. Czyli projektować. Wzrastam w rolę projektanta. I uczę się dobrze przygotowywać narzędzia dydaktyczne na zajęcia ze studentami.
Suplement
Oryginalny mój tekst, po poprawkach
literowych i drobnych stylistycznych. Pełnej surowizny nie chciałem tym razem wrzucać na blog,
W czasie konferencji Inspir@cje 2024 wysłuchałem ciekawego referatu.
Jędrzej Witkowski przedstawił referat pt. „Poczucie przynależności - co wiemy z
badań i co możemy zrobić w szkole.”
Okazuje się że poczucie przynależności do szkoły, do społeczności
jest bardzo ważne także z dydaktycznego punktu widzenia. Uczniowie o większym
poczuciu przynależności osiągają lepsze rezultaty w nauce. Zapewne podobnie
jest na uczelniach ze studentami. Tak więc to nie tylko samo budowanie
społeczności z poczuciem wspólnoty lecz także zabieg dydaktyczny o dobrych efektach.
To nie są zmarnowane działania i niepotrzebny wysiłek. A co z pracownikami? Czy
w szkole lub na uniwersytecie pracownicy z większym poczuciem przynależności
(silniejszym identyfikowaniem się z własna instytucją) pracują wydajniej i osiągają
lepsze rezultaty? Lepiej publikują? Lepiej i efektywnie prowadza zajęcia?
I jeszcze jedno pytanie. Jakie działania (np. pracodawcy) zwiększają
poczucie przynależności? Czy zakładanie bluzy z logo firmy jest wyrazem poczucia
przynależności, poczucia wspólnoty? A jakie działania powodują utratę poczucia wspólnoty
i tożsamości z firmą, szkoła, uczelnią?
Czasem poczuje tożsamości i identyfikacji z firma mylone
jest z dworskimi komplementami i rytualnym zapewnianiem jak jest wspaniale i
jacy to jesteśmy dumni” :znam swoje miejsce w szeregu”(zapewnienie o lojalności
i podporządkowaniu) lub „zły to ptak co gniazdo swe kala” (czyli , nic złego i
krytycznego nie mówić, nie pisać, bo to jest be. Własne brudy pierzemy u
siebie.). Oszem jest i inne powiedzenie” że gorszy to ptak co mówić o tym nie
pozwala”. Złe skutki takiego dworskiego schlebiania dobrze ilustruje bajka o
nowych szatach króla.
Skoro jest ważne poczucie tożsamości i przynależności w edukacji, to jak je skuteczni budować. I nie chodzi o jakieś płytkie i rytualne pozorowania by w sprawozdawczości się zgadzało, tylko o rzeczywiste i efektywne działania. Jak wskazują badania warto o tożsamo zadbać, studentów, uczniów a być może i pracowników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz