|
Mój wykładowy, analogowy feedback ze "słoika pamięci". Pytanie, które są wyzwaniem. |
Gdy przychodzi ktoś nowy do pracy (lub do
klasy w szkole) jest na początku z zaciekawieniem lustrowany przez innych, sprawdzany. Kto
to i jakie ma cechy, wróg czy przyjaciel, konkurent czy sojusznik? Powoli ta nowa osoba wbudowuje się w społeczność, a że jesteśmy
hierarchiczni to i ta nowa osoba musi sobie niejako wywalczyć swoją pozycję,
gdzieś wyżej lub niżej w hierarchii społecznej grupy. Jednak cała grupa też się
zmienia. Bo nowy element (osoba) wnosi zmiany, może czasem zdestabilizować dotychczasową
strukturę (np. dezintegracja pozytywna), nadać jej nowe cechy, być nowym liderem,
nowym pracownikiem scalającym, podrzucać nowe pomysły ale może też robić
ferment, destabilizować, wnosić złe nawyki i zły styl pracy. Nowy element, nowa osoba zawsze oznacza zmiany, mniejsze czy większe lecz zmiany.
Do naszego życia weszły niedawno nowe obiekty życia społecznego
– algorytmy językowe sztucznej inteligencji (AI). Nowe narzędzie pracy ale i nowy nieludzki członek naszej
społeczności. Testujemy, sprawdzamy co i jak ono/on/ona zmieni w naszym sposobie życia w i
naszej szerokiej społeczności. Na pewno zmienia sporo w edukacji. Czy na dobre czy
raczej na złe? To pewnie zależy od kontekstu i indywidualnego odczucia. Dla
jednych to konkurent, czasem destabilizujący i demoralizujący chuligan, dla innych to dobry pomocnik i prawa ręka. Tak i ja sprawdzam, w kontekście pracy ze studentami i w kontekście kontaktów
społecznych.
Na zajęciach czysto analogowo otrzymuję informacje zwrotne.
Studenci mogą napisać na kartce pytania, refleksje. Nie zawsze jest taka sama zachęta z mojej strony i nie takie samo polecenie. Obok tej analogowej wersji jest jeszcze wersja
elektroniczna, do wpisania na telefonie czy laptopie, w trakcie wykładu lub rzadziej
po. Z obu korzystam. Po jednym z wykładów dla studentek pedagogiki znalazły się takie kartki (fotografia
wyżej). W części bardzo dowcipne. I to mnie cieszy, że studenci mają odwagę pisać nieszablonowo
i wychodzić poza schematy. Są to dla mnie głębsze warstwy feedbacku (to oczywiście temat na inną opowieść).
Dlaczego o tym tak obszernie piszę? Bo wspólnie odkrywamy
jaką rolę odegra AI w naszej społeczności, w naszej grupie. Wspomniane pytania studentek są intrygujące
i chcę na nie odpowiedzieć oraz zachęcić także studentów do tego wyzwania. Taka asynchroniczna
dyskusja na wykładzie (i po wykładzie).
Odpowiedzi są kłopotliwe. Wymagają najpierw przemyślenia
(konspekt i scenariusz), potem poszukania brakujących danych. Pomysł bazuje na
tym, co już wiem, ale brakuje konkretnych szczegółów, danych. Te muszę poszukać. A to wymaga czasu. Gdy zadajemy prace domowe studentom, to też muszą mieć na nie czas (bo może być szybko ale byle jak ale może być i wartościowo i twórczo - to jednak wymaga czasu na przemyślenia i poszukiwania). Szukanie jest czasochłonne. Mam już pomysł, co dalej? Teraz trzeba nadać
mu realny, językowy kształt. To również zajmuje czas. Przecież nie mogę mówić „wypunktowaniem”,
potrzebna jest ładna językowo i wciągająca narracją opowieść. Czy AI może mi w
tym drugim etapie pomóc? Jak napisać prompt i jak wykorzystać tego pomocnika?
Kolejny etap sprawdzania i jednocześnie mojego uczenia się umiejętności cyfrowych
we współczesnym świecie.
Napisałem taki szkic (z błędami literowymi, tu już wersja
poprawiona):
„Wesz- wsza. Najpierw odpowiem dowcipnie. To kwestia
płci wesz - to samiec, wsza - to samica, tak jak mysz i mysza. Teraz poważniej. Język to coś dynamicznego, żywego, podlegającego
ewolucji. Mamy normy, że coś jest w danym momencie poprawne a inne formy
niepoprawne. Teraz byśmy powiedzieli poprawna jest wesz, wsza to wersja
niepoprawna. Skąd się biorą normy? I dlaczego są zmiany? Język jest żywy,
eksperymentujemy z nim społecznie, Jest wyznacznikiem przynależności. Po języku
(gwarze, slangu) poznajemy kto swój a kto obcy. Niczym po zapachu. Nieustanie
pojawiają się nowe słowa, nowe odmiany gramatyczne, niczym mutacje u
organizmów. W każdej komórce działają nieustannie mechanizmy naprawcze,
usuwające te mutacje. Tak i w języku mamy normy, które powodują, że większość
tych zmian, lokalnych form jest usuwana. Żyją krótko w obiegu. Ale mutacje
powodują, że możliwa jest ewolucja organizmów żywych. Tak i w języku na
zasadzie uzusu obecnie niepoprawne formy (np. gwarowe, slangowe) mogą na trwałe
wejść do języka i być poprawnymi. Za jakiś czas. I teraz pora na trzecią
warstwę wyjaśnienia. Skąd się wzięło słowo wesz a jakie procesy
językowe wygenerowały "wsza". To bardzo ciekawe zjawisko do zbadania
przez językoznawców. Mogę odkryć etymologię słowa i nazwać procesy językowe,
które prowadzą do powstawania takich a nie innych form. Można sięgać aż do
języka praindoeuropejskiego i poszukiwać etymologii słowa wesz. Tego
jeszcze nie sprawdziłem.”
I sięgnąłem po trzy dostępne pod ręką algorytmy Gen-AI. W
prompcie napisałem, że jest to szkic i zlecam (proszę?) poprawę i rozwinięcie do
formy eseju. Wersje generowane przez AI zaznaczyłem, dla wygody i jednoznaczności odbioru, kolorową czcionką.
|
Grafika, wygenerowana przez Copilot. |
Copilot
Dziękuję za przesłanie szkicu eseju! Oto poprawiona i
rozwinięta wersja:
Ewolucja Języka: Od Wesz do Wszy
Witaj! Twoje spostrzeżenia na temat języka są trafne i
interesujące. Język to dynamiczny organizm, który stale ewoluuje, podlegając
wpływom społecznym, kulturowym i historycznym. Przyjrzyjmy się bliżej procesom,
które prowadzą do zmian w języku, a także zastanówmy się nad tym, dlaczego
pewne formy stają się normą.
Normy Językowe i Ich Ewolucja
Normy jako Wyznacznik Przynależności: Język pełni funkcję
wyznacznika przynależności. To, jak mówimy, pozwala innym zrozumieć, do jakiej
grupy społecznej należymy. Normy językowe są zatem istotne dla komunikacji i
identyfikacji.
Zmiany Norm: Normy językowe nie są stałe. W danym momencie
pewne formy są uznawane za poprawne, a inne za niepoprawne. Jednak te normy
mogą się zmieniać w czasie. Dlaczego? Ponieważ język jest żywy, a my, jako
społeczność, eksperymentujemy z nim.
Mutacje Językowe: Podobnie jak organizmy żywe, język
doświadcza mutacji. Nowe słowa, odmiany gramatyczne czy nawet lokalne dialekty
pojawiają się i znikają. Mechanizmy naprawcze (np. korekta przez użytkowników)
eliminują większość tych zmian, ale nie wszystkie.
Przykład: Wesz i Wsza
Teraz przejdźmy do ciekawego przypadku słów “wesz” i “wsza”.
Skąd się wzięły i dlaczego różnią się formą? Etymologia: Słowo “wesz” ma swoje korzenie w
praindoeuropejskim języku. Możemy sięgać wstecz, aby zrozumieć, jak to słowo
ewoluowało przez wieki.
Procesy Językowe: Językoznawcy badają procesy, które
prowadziły do powstania formy “wsza”. Czy to wynik fonetycznych zmian, wpływu
innych języków czy czegoś innego? To fascynujące pole do badań.
Akceptacja Norm: Obecnie “wsza” jest uznawana za poprawną
formę. Kiedyś mogła być traktowana jako niepoprawna, ale procesy językowe i
akceptacja społeczna sprawiły, że stała się normą.
Podsumowanie
Język to nie tylko narzędzie komunikacji, ale także
fascynujący obiekt badań. Ewolucja języka jest nieustannym procesem, który
kształtuje naszą komunikację i tożsamość. Dzięki badaniom językoznawców możemy
lepiej zrozumieć, jak powstają i zmieniają się słowa.
Pamiętajmy, że język jest żywy, a jego mutacje są
nieodłącznym elementem jego istnienia. Czekam na dalsze odkrycia w dziedzinie
językoznawstwa!
Mój komentarz – szkic został poprawiony do ładniejszej
językowo wersji. Ale pojawił się błąd. Wsza uznane zostało za słowo poprawne. To ewidentny błąd.
Kompozycja słowna jest poprawna i ładna językowo, lecz wkradł się błąd
merytoryczny. AI trzeba sprawdzać, bo ma ograniczone zaufanie (ludzi zresztą też trzeba sprawdzać, nawet wypowiedzi profesorów). Czy jego (algorytmy AI) statystyczna halucynacja daje
odczuwany wynik? Zupełnie jak z wysypywanie koralików w kalejdoskopie. Szybko
otrzymujemy wynik. Ale jak nam nie odpowiada, to jednym kliknięcie otrzymujemy
następny. Ewentualnie ręcznie sami poprawiamy. potrzebna jest jednak wiedza, nasza wiedza, by odróżnić poprawne zdania od fałszywych. Oraz właściwa lub niewłaściwa kompozycję.
Poprosiłem o podanie etymologii (ale skoro nie jestem
językoznawcą, to nie potrafię ocenić czy wygenerowany tekst jest poprawny i nie
zawiera błędów, mimo podania źródeł):
Słowo “wesz” ma ciekawą historię etymologiczną.
Oto kilka informacji na ten temat:
Prasłowiańskie Korzenie: Słowo “wesz” wywodzi się z
prasłowiańskiego języka. W prasłowiańskim występowało jako “wŭsz” (cerkiewnosłowiański)
lub “wosz” (ruski).
Brak Pewnych Odpowiedników: Nie ma pewnych odpowiedników w
innych językach, ale można zauważyć podobieństwo do litewskiego słowa “utis”,
oznaczającego “wesz”. Można by połączyć te formy według wzoru: “piech-” (pieszy)
do “ped-”.
Formy Wszy: Rzeczownik “wesz” w liczbie mnogiej ma
następujące formy:
Mianownik: te wszy
Dopełniacz: tych wszy
Celownik: tym wszom
Biernik: te wszy
Narzędnik: tymi wszami
Miejscownik: (o) tych wszach
Warto zauważyć, że w mianowniku tylko “wesz” jest
poprawne (np. “wielka wesz”), a nie często używana forma “wsza” (np.
“wielka wsza”).
Dzięki badaniom językoznawców możemy lepiej zrozumieć, jak
powstają i zmieniają się słowa. Język to fascynujący obiekt badań, a jego
ewolucja jest nieustannym procesem.
1: Słownik
etymologiczny języka polskiego/wesz - Wikiźródła 2: Poradnia językowa PWN - Słownik
języka polskiego PWN;16742.html
Chat GPT (to nie tylko kwestia innych aplikacji, lecz i
statystycznych realizacji. Na tej samej aplikacji można generować kolejne
wersje):
Wspaniale! Twój szkic już wskazuje na fascynujący temat
związany z dynamiką języka i procesami ewolucyjnymi, które determinują jego
rozwój. Przeanalizujmy go bliżej i rozwijmy te myśli. [błąd językowy powinno
być rozwińmy S.Cz.]
Na początku Twojego eseju, zaczynasz od zabawnego
anegdotycznego wstępu, który łapie uwagę czytelnika i przykuwa go do tematu.
Jednak warto podkreślić, że język to nie tylko narzędzie komunikacji, ale także
element tożsamości kulturowej i społecznej. Warto więc rozważyć, w jaki sposób
język odzwierciedla nie tylko zmiany w strukturze społecznej, ale także
przynależność do różnych grup czy subkultur.
Następnie poruszasz kwestię norm językowych i ich ewolucji.
To bardzo istotny aspekt, ponieważ normy językowe nie są stałe, ale ulegają
zmianom wraz z przemianami społecznymi, kulturowymi i technologicznymi. Dlatego
ważne jest, aby zrozumieć, że to, co uznawane jest za "poprawne" czy
"niepoprawne" w danym języku, może się zmieniać w zależności od
kontekstu i czasu.
Kolejnym ważnym punktem w Twoim eseju jest analogia między
mutacjami genetycznymi a zmianami językowymi. Jest to bardzo trafne porównanie,
które pokazuje, że język, podobnie jak organizmy żywe, podlega procesom
adaptacji i ewolucji. Jednak warto podkreślić, że w przypadku języka, procesy
te są bardziej złożone, ponieważ nie działają one na poziomie genetycznym, ale
społeczno-kulturowym.
W dalszej części esej kontynuujesz dyskusję o możliwości
trwałego wprowadzenia nowych form językowych, takich jak gwarowe czy slangowe,
do standardowego języka. Jest to bardzo interesujący obszar badań
lingwistycznych, który dotyczy zarówno mechanizmów akceptacji społecznej, jak i
normatywnych procesów językowych.
Na koniec sugerujesz, że zjawisko ewolucji językowej może
być badane na poziomie etymologicznym i historycznym, co stanowi fascynujący
kierunek badawczy dla językoznawców. Analiza etymologii słów może rzeczywiście
rzucić światło na procesy, które prowadzą do powstawania różnych form
językowych i ich ewolucji na przestrzeni czasu.
Podsumowując, Twój esej zawiera wiele ciekawych myśli i
pomysłów, które mogą być rozwinięte i pogłębione. Możesz rozważyć dodanie
konkretnych przykładów lub odwołań do teorii językoznawczych, aby jeszcze
bardziej uwiarygodnić swoje argumenty. Życzę powodzenia w dalszym pisaniu!
Miła recenzja (feedback?), bo nie wytyka błędów lecz wskazuje pozytywy. Jest więc motywująca. Ale czy powstała przez rzeczywistą analizę tekstu?
Czy tylko słowa kluczowe pozwoliły na statystyczne wygenerowanie ładnego
tekstu? Tekstu miłego dla odbiorcy? Może w taki sposób szybko pisać informacje zwrotne do prac studentów?
Napisz to w formie eseju (zaznaczyłem, że adresatem są
studenci z Olsztyna).
ChatGPT
Tytuł: Dynamika Języka: Ewolucja Norm i Procesów Językowych
Język, jako narzędzie komunikacji, wydaje się być stały i
niezmienny. Jednak w rzeczywistości, podobnie jak wszystko inne w życiu, język
podlega ciągłym zmianom i ewolucji. Studenci Uniwersytetu w Olsztynie,
zastanawiający się nad tą kwestią, mogą spojrzeć na język nie tylko jako na
zbiór słów i reguł gramatycznych, ale także jako na dynamiczny proces, który
odzwierciedla zmieniającą się naturę społeczeństwa i kultury.
Rozpocznijmy naszą podróż w świat języka od zabawnego
wstępu, który ukazuje, że język, choć poważny w swej funkcji komunikacyjnej,
może być również obiektem żartu i dowcipu. Takie podejście pozwala nam złamać
lodową barierę i zapewnić czytelnikowi przyjemne wprowadzenie do tematu.
Ale teraz przechodząc do bardziej poważnych aspektów, musimy
zrozumieć, że język to nie tylko zestaw słów, ale także element tożsamości
społecznej. Normy językowe, określające co jest "poprawne" a co
"niepoprawne", podlegają ciągłym zmianom i ewolucji. Co jest uznawane
za poprawne w jednym okresie historycznym, może być zupełnie inne w innym.
Dlatego też językowy krajobraz jest zawsze w ruchu, nieustannie dostosowując
się do potrzeb społecznych i kulturowych.
Analogia między mutacjami genetycznymi a zmianami językowymi
staje się coraz bardziej wyraźna. Podobnie jak w świecie biologicznym, także i
w języku mamy do czynienia z procesami adaptacji i ewolucji. Jednak, w
przeciwieństwie do organizmów żywych, językowa ewolucja nie polega na zmianach
genetycznych, lecz na procesach społeczno-kulturowych. To społeczeństwo i jego
potrzeby determinują kierunek zmian językowych.
Ciekawym aspektem językowej ewolucji są także nowe formy
językowe, takie jak gwarowe czy slangowe, które mogą zostać trwale wprowadzone
do standardowego języka. Proces akceptacji społecznej odgrywa tutaj kluczową
rolę, podobnie jak normatywne procesy językowe, które decydują, czy dana forma
jest akceptowalna czy nie.
Ostatecznie, gdy rozważamy kwestię ewolucji języka, nie
możemy pominąć analizy etymologicznej i historycznej. Badanie pochodzenia słów
i procesów językowych, które doprowadziły do ich powstania, może rzucić światło
na mechanizmy, które kierują zmianami językowymi.
Podsumowując, język jest czymś więcej niż tylko narzędziem
komunikacji. To element tożsamości społecznej i kulturowej, który podlega
ciągłym zmianom i ewolucji. Dla studentów Uniwersytetu w Olsztynie, zanurzenie
się w ten fascynujący świat języka może prowadzić do głębszego zrozumienia
społeczeństwa i kultury, które go otaczają.
Moje podsumowanie: szybkie generowanie ze szkicu. Pomysł
musi być nasz, oryginalny bo AI sam nie wygeneruje. Trzeba jednak sprawdzić czy
rozwinięcie jest zgodne z naszymi planami i pomysłem. Wtedy rzeczywiście będzie
to narzędzie ułatwiające pracę biurowo-pisarską. Ale jest i drugi wniosek.
Skoro tak łatwo generować dobrze wyglądające teksty, to czy jest sens zadawać
prace pisemne studentom? Jaka jest pewność, że napiszą sami? A jaką mieliśmy
pewność dawniej, że ktoś za nich nie pisał? Nie tylko esejów, sprawozdań lecz i
całych prac dyplomowych? Proceder znany od dawna. Sam pamiętam, gdy byłem studentem (jakieś ponad 40 lat temu), byliśmy aktywni w kole naukowym. Pewien student zaoczny miał poprawić badania do swojej pracy magisterskiej. Po prostu uzupełnić. I mnie z kolegą poprosił o pomoc w badaniach terenowych, potem w oznaczeniu zebranych owadów i wstępne opracowanie. Naszą zapłatą za pomoc był obiad w restauracji. Dla studenta zaocznego to był koszt finansowy, my się najedliśmy a zainwestowaliśmy swój czas i swoją wiedzę. Od dawna pomoc w pisaniu prac dyplomowych czy prac zaliczeniowych jest zmonetyzowana, nie tylko jako pomoc koleżeńska lecz jako usługa. Teraz jest tylko niższy próg wejścia. Zainteresowani uczniowie czy studenci nie muszą
szukać, nie muszą płacić. Mają pod ręką, online. Zatem jak zmienić swoją pracę dydaktyczną ze studentami
i wiarygodnie oceniać/sprawdzać efekty kształcenia? Co tak naprawdę sprawdzamy: umiejętność samodzielnego pisania czy korzystania z AI? Może umiejętność
promptowania?
|
Grafika wygenerowana przez Copilot, do tekstu. Język program potraktował jako część anatomiczną a nie jako abstrakcyjny język mówiony czy pisany. |
Gemini
Wesz, wsza: Językowy kalejdoskop
Wstęp:
Słowa "wesz" i "wsza" od dawna budzą
wątpliwości językowe. Dawniej istniała między nimi opozycja płciowa, dziś
funkcjonują jako synonimy. Rzućmy okiem na językowy kalejdoskop, w którym
ewoluują te dwie formy.
[moje: ta opozycja płciowa to niezły odlot w halucynowaniu. AI nie
zrozumiał dowcipu. Bo nie rozumuje tylko statystycznie dobiera słowa, tym razem
jest to kompletna skucha, trzeba wyłapać i samemu zmienić]
1. Płeć w słowach?
Na pierwszy rzut oka żartobliwe stwierdzenie o płci
"wszy" i "wszy" kryje w sobie ziarno prawdy. Historycznie
rzecz biorąc, "wesz" rzeczywiście oznaczał samca, a "wsza"
- samicę pasożyta. Analogicznie funkcjonowały pary "mysz" i
"mysza", "baran" i "owca". [c.d. błędnej
halucynacji słownej. Ale przecież takie sytuacje zdarzają się i u żywych
ludzi, w pracach i odpowiedziach uczniów czy studentów. Sam także udzielałem złych odpowiedzi bo źle zrozumiałem pytanie czy zlecone zadanie. Czyli na błędy narażeni jesteśmy zawsze, analogowo i w
pracy w kontakcie bezpośrednim z ludźmi także]
2. Język - dynamiczny organizm:
Język nie jest skostniałym tworem, lecz żywym organizmem
podlegającym ciągłym zmianom. Podobnie jak ewolucja gatunków, język ewoluuje na
przestrzeni czasu. Normy językowe, kiedyś sztywne, ulegają modyfikacjom.
Dawniej poprawna forma "wsza" dziś ustępuje miejsca "wszy".
[wcale nie ustępuje S.Cz.]
3. Skąd się biorą zmiany?
Źródeł językowych mutacji jest wiele. Eksperymenty
społeczne, potrzeba identyfikacji (język jako wyznacznik przynależności),
naśladownictwo, błędy językowe - to tylko niektóre z nich. Niczym mutacje
genetyczne, nowe słowa, odmiany gramatyczne i formy językowe pojawiają się
nieustannie.
4. Siła norm językowych:
Język posiada mechanizmy "naprawcze", niczym
komórki eliminujące szkodliwe mutacje. Normy językowe działają jak filtr,
selekcjonując formy poprawne i eliminując te niepoprawne. Większość językowych
"wypadków" żyje krótko, nie wpływając na ewolucję języka.
5. E językowa rewolucja [nie wiem skąd te E w tytule, nie ma nawiązania to elektroniczności, wiec jest chyba w pełni błędne, trzeba byłoby wykasować]:
Jednak niektóre "mutacje" językowe, niczym te
warunkujące ewolucję gatunków, okazują się trwale i na stałe wpisują się do
kanonu językowego. Dawne formy gwarowe, slangowe, z czasem mogą zyskać status
form poprawnych. To właśnie językowy "usus", czyli powszechne użycie,
decyduje o przetrwaniu danej formy.
6. Tajemnice etymologii:
Pochodzenie słów "wesz" i "wsza" to
fascynująca zagadka dla językoznawców. Etymologia tych słów może sięgać
prajęzyka indoeuropejskiego, kryjąc w sobie skomplikowane procesy językowe.
Dokładne badania etymologiczne pozwolą nam odkryć językowe mechanizmy, które
doprowadziły do powstania tych dwóch form.
Podsumowanie:
"Wesz" i "wsza" to językowy kalejdoskop,
w którym odbijają się ewolucyjne procesy języka. Od żartobliwych rozróżnień
płciowych po współczesne synonimy, te słowa niosą w sobie historię języka i
jego nieustanną ewolucję. Językoznawcy wciąż odkrywają sekrety etymologii
"wszy" i "wszy", rzucając światło na mechanizmy rządzące
życiem języka.
Dodatkowe uwagi:
Esej wzbogacono o akapity wprowadzające i podsumowujące,
nadając mu spójności.
Rozwinięto argumenty dotyczące dynamiki języka i ewolucji
norm językowych.
Podkreślono rolę "ususu" językowego w
kształtowaniu się norm.
Dodano akapit o etymologii słów "wesz" i
"wsza", podkreślając jego złożoność i wagę badań językoznawczych.
Poprawiono styl i gramatykę tekstu.
Mam nadzieję, że ten poprawiony i rozwinięty esej spełnia
Państwa oczekiwania.
Gemini tak jak wcześniej Bard ma styl z wypunktowaniami.
Trzeba samemu przekształcać na styl zwartej wypowiedzi słownej.
Jedno jest dobre, AI jest odporny ma moje dyslektyczne
błędy literowe i nieudolności pisania na klawiaturze. Poprawnie odczytuje treść, ludzie zresztą też. Ale żywi ludzie szybko wchodzą w rolę nauczyciela i mają tendencję do wytykania błędów.
Wnioski z tego kolejnego eksperymenty są takie, że trzeba samemu już coś wiedzieć, by po pierwsze zadać wartościowe zadanie do napisania, po drugie by potrafić ocenić poprawność/błędność uzyskanego tekstu od narzędzia AI. Jednym słowem AI nie napisze za nas, może tylko pomóc. Nie wymyśli oryginalnej odpowiedzi i może błędnie halucynować. O jakości więc tekstu przesądzi nasz oryginalny pomysł (a ten bierze sie z już posiadanej wiedzy) oraz umiejętność odróżniania wartościowych zdań od fałszywych i błędnych. Modele językowe to dobre narzędzie lecz o ograniczonym zaufaniu. Potrzebne jest nasze krytyczne myślenie i umiejętność weryfikowania róznych faktów, interpretacji. AI jest niczym przydatny papier ścierny - wygładzi powierzchnię drewna, ale najpierw sami musimy wyrzeźbić kształt.
Czy zaoszczędziłem czas? Chyba nie, bo generowanie, sprawdzanie i analizowanie zajęło chyba tyle samo czasu co poprawianie samodzielne tekstu i rozwijanie go. Ale była jakaś interakcja, z czymś człowieko-podobnym. Może była większa motywacja do pracy, bo pojawiały sie nowe rezultaty. Dla introwertyka to być może wygodniejsza forma niż dyskusja z żywymi ludźmi. Ja często wolę pracować twórczo sam. A narzędzia AI pracują w moim tempie i nie krzyczą, gdy się akurat nimi teraz nie zajmuję lub mam odmienne zdanie. nie musze przekonywać do swojego punktu widzenia, Daje mi możliwość pracy w moim tempie. Być może gdybym nie analizował całego procesu i gdybym zadowolił się pierwszą wersją i ją dopracował,
to może bym zaoszczędził czas i wykonał zadanie szybciej. A przez to, że swoje doświadczanie poddałem refleksji, to całość zajęła mi więcej czasu. Więcej niż samodzielne pisanie tekstu. Powstało coś więcej, coś dłuższego i
z dygresjami oraz refleksjami co do zasadności korzystania z AI i oceny otrzymanych rezultatów. Z tego płyną dla mnie wnioski na przyszłość. Być może w przyszłości zaoszczędzę więcej czasu i nie będę marnował czasu na błądzenie po manowcach? Może czegoś nauczyłem się, czegoś co
zainspiruje mnie do konkretnej zmiany sposobu prowadzenia dydaktyki? Może nie będę się bał, że studenci korzystają z narzędzi AI? Może ich nauczę lepszego i efektywniejszego korzystania? Bo skoro już korzystają, to mogą to robić lepiej dla swojego rozwoju i dla swoich kompetencji.