Grafika wygenerowana przez Copilot |
Nieudany eksperyment nie jest porażką. Nieudany, bo nie potwierdza wcześniejszych założeń? Jako biolog już dawno wdrożyłem się do dialogu z przyrodą, gdzie eksperymenty są zadawaniem pytań. Czy rozumiemy odpowiedzi? Może trzeba zadawać inne, kolejne pytania? Czy przyroda jako nieludzki element tego dialogu jest częścią naszego środowiska kulturowego? Holotechnobiontem? Wiem, trudne słowo – ale przecież łatwo można sprawdzić jaką niesie treść i jakie pokrywa pole semantyczne. Wystarczy telefon, jako trzeci uczestnik tej dyskusji…
Moją skazą, jako biologa, jest traktowanie społeczeństwa i czytelników jako elementów przyrodniczej rzeczywistości. Moja aktywność akademicka „od zawsze” była skoncentrowana na analizie zmian w otaczającym człowieka świecie. Jednym z elementów tego środowiska jest sposób komunikacji i to, jak dzielimy treściami. To wszystko w kontekście ogromnej rewolucji technologicznej, jakiej obecnie doświadczamy. Wielki, naturalny eksperyment, którego żaden filozof czy przyrodnik nie powinien przegapić.
Kiedy 20 lat temu zaczynałem pisać blog popularnonaukowy, taka forma komunikacji była nowością i innowacją. Wzbudzała dodatkowe zainteresowanie i pojawiły się nawet naukowe opracowania tego zjawiska. Sam byłem obiektem obserwacji i analiz.
Wcześniej pisałem już o próbach zhybrydyzowania papierowego felietonu z internetowym blogiem. Nie udało się wzbudzić komentarzy. Może dlatego, że obserwujemy przesunięcie aktywności czytelników z blogów na media społecznościowe. Dlaczego tak się dzieje? Czy to przez krótsze formy (mniej treści) czy może przez możliwość szybkiej interakcji? Prawdopodobnie obie te kwestie mają znaczenie. Dlatego kolejnym moim eksperymentem jest zmiana qr kodu – teraz linkuje do strony (fan page) na Facebooku. Niby to samo lecz inaczej. Z emocjami oczekuję rezultatu.
Obecne zmiany zachodzą bardzo szybko, a to co jeszcze niedawno było nowinką, teraz staje się przeżytkiem. Możemy obserwować wyraźne przesunięcie aktywności czytelników z blogów na media społecznościowe. Ta zmiana stanowi jedynie fragment większej ewolucji w sposobie, w jaki ludzie komunikują się i dzielą treściami w erze cyfrowej. Dlatego ważne jest, abyśmy nadal otwierali się na nowe możliwości, ucząc się i rozwijając wraz z szybko zmieniającym się światem komunikacji online.
Czy czytelnicy będą prowadzili dyskusje z autorami felietonów czy w jeszcze większym stopniu przeniosą się do dialogu i interakcji z modelami językowymi sztucznej inteligencji? Czy w tym powstającym holotechnobioncie będziemy (my ludzie i my autorzy) jeszcze zajmowali jakieś ważne miejsce? I jakie?
Jedno jest jednak pewne: świat komunikacji zmienia się błyskawicznie. To, co jeszcze niedawno było nowinką, dziś staje się przeżytkiem. Dlatego tak ważne jest, abyśmy nieustannie eksperymentowali (taka powinność uniwersytetu), uczyli się i dostosowywali do nowych realiów środowiska kulturowego. Dotyczy to również form pisarskich. To co, dołączysz Czytelniku do eksperymentu, włączysz się do dyskusji i skomentujesz?
Felieton, napisany dla Wiadomości Uniwersyteckich. Link do Fan Page (zamiast qr kody( https://www.facebook.com/profile.php?id=100034999813857
Na czym polega eksperyment? Tekst ukaże się na blogu, Facebooku i w papierowym (i pdf-owym) wydaniu Wiadomości Uniwersyteckich. Czy i i gdzie wywoła reakcje? I jakie? Przy pisaniu wykorzystałem także dialog z AI, szerzej o tym napiszę niebawem. To także element mojego eksperymentowania i uczenia się cyfrowych kompetencji. O tym także jeszcze nie raz napiszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz