Dlaczego jedni są bardziej otwarci na zmiany a inni wręcz przeciwnie? Nie tylko sami się nie zmieniają ale blokują zmiany innym? Na przykład w edukacji. Jedni szybko, niczym edukacyjni zwiadowcy, testują i wdrażają nowe metody i podejścia a inni mocno się spóźniają. Jeśli coś zmieniają to tylko jako późni naśladowcy. Nasunęła mi się analogia z punktualnością. Nie wiem czy jest jakiś związek i jakaś głębsza koincydencja.
Czy przychodzisz punktualnie na spotkania, wydarzenia, koncerty, spektakle? Na dworce lub przystanki autobusowe? Przychodzisz wcześniej by sie nie spóźnisz czy wpadasz zziajany w ostatniej chwili? Spotkanie, nie pociąg, nie odjedzie bo ciągle znajduje się w tym samym miejscu. Wchodzą, gdy już spotkanie trwa. Sami tracą początek a często rozpraszają i przeszkadzają innym. Często organizatorzy specjalnie opóźniają rozpoczęcie by dotarli spóźnialscy. Ale jest to nie w porządku w stosunku do punktualnych, bo oni niepotrzebnie tracą czas.
Przychodzę wcześniej by nie być zziajanym, by sie nie spóźniać na początek i mieć całość wydarzenia. Owszem organizatorzy często na początku robią rozbiegówkę, w kinie puszczają reklamy, zagadują, zaczynają z opóźnieniem. By zdążyli ci spóźnialscy. Ale to brak szacunku dla tych, co są punktualnie.
Spóźniając się sami coś tracimy (mało ważnego) i przeszkadzamy innym oraz zakłócamy pewien porządek. Czyli spóźnianie nie jest takie obojętne. Na przykład na zajęcia. Jeśli na początku zapadają ważne uzgodnienia, to obecni decydują za spóźnialskich.
Podobnie jest ze zmianami społecznymi - jedni szybciej reagują na zmiany społeczne, inni wręcz przeciwnie. Ci "społecznie" punktualnie starają się dostrzec trend i bez zwlekania reagują. To takie uważne wypatrywanie zwłaszcza, gdy nie jest to pociąg lub autobus rejsowy lub nie jeździ punktualnie. By nie przegapić. Zacząć wcześniej. na przykład zmiany w edukacji. Dostrzegam w tej analogii punktualność rozwojową i społeczną. Dostrzec zmiany w środowisku społecznym i "rozkładzie jazdy" procesów społecznych i cywilizacyjnych.
A co zrobić, gdy nie widać tej dalszej przyszłości? Może trzeba wejść na wieżę by wypatrywać z daleka? I mieć czas się przygotować, zabrać bagaże, ustawić się w kolejce. Niczym panny roztropne z latarniami i zapasem oliwy wyczekujące oblubieńca. Nic je nie zaskoczy, nie spóźnią się, bo nie muszą w ostatnim momencie chaotycznie szukać oliwy do lap.
Nie dać sie zaskoczyć. W edukacji pionierzy i zwiadowcy, wypatrują zmian i nadjeżdżającego autobusu, są liderami zmian. Potem uaktywniają się wcześni naśladowcy, szybko reagują na poczynania liderów, gdy oni ustawiają się na peronie czy stanowisku autobusowym to znaczy, że autobus już nadjeżdża i trzeba się też ustawić, by zając dobre miejsce i zmieścić sie do przepełnionego autobusu.
W tym kontekście wcześni naśladowcy są punktualni. Późni naśladowcy i maruderzy, przeszkadzacze, przeciwnicy, konopielkowi dywersanci zmian, konserwatyści itp. przekonują, że nie trzeba niczego zmieniać, że jest dobrze jak było i często bywają agresywni w stosunku do liderów, jak i samych zmian. Są jak spóźnialscy na wykładzie czy koncercie, sami nie skorzystają w pełni to jeszcze i innym przeszkadzają i dezorganizują całe spotkanie.
Czy jest to tylko przypadkowe i powierzchowne podobieństwo czy też te postawy punktualności i reakcji na zmiany w edukacji (społeczne zmiany) wynikają z tych samych mechanizmów w ludzkim mózgu? To jest niezwykle ciekawe czy i jak z pozoru odległe zjawiska są jakoś ze sobą powiązane, nawet pośrednio.
* * *
Prompt dla czatu GPT 3,5 "działasz jako bloger, biolog i naukowiec. Rozwiń tekst i napisz esej, odpad do nauczycieli. Użyj stylu oficjalnego i perswazyjnego. Trzeba byłoby poprawić kilka słów, bo czat ewidentnie się jąkała i wstawił bezsensowne skrótowce. Część zdań jest nielogiczna i bezsensowna. Wymagałaby głębszych zmian i solidniejszych poprawek. Zachowuję wersje oryginalna, by pokazać jakie uzyskujemy rezultaty. Pierwszy wygenerowany tekst ma zbyt dużo bezsensownych językowo fragmentów.
Esej: Punktualność a miejsce na zmiany w edukacji – połączenie pozycji i urządzeń społecznych
Nauczyc
Pu
Punktualność to cecha, której wiele z nas ceni, a jednocześnie nie jest zawsze możliwe do spożycia. mamy do czynienia z codziennym życiem: przybycie na spotkania, spektakle czy na przystanku autobusowym na czas. Czy zawsze pojawiamy się wcześniej, przez urlop pośpiechu, czy może wpadamy na ostatnią chwilę, spóźnieni, przeszkadzając innym? Osoby punktualne przywiązują wagę do zarządzania i zarządzania, co zapewnia spokój ducha i umożliwia pełne wykorzystanie wydarzeń w wydarzeniach. Z osobami kolei, które regularnie się spóźniają, nie tylko skutki uboczne, ale także rozpraszają się inne i zakłócają porzą
W ten sposób spóźnienie symbolizuje opór przed przestrzeganiem porządku. W edukacji pojawiają się mechanizmy – jedni natychmiast pojawiają się innowacje, inni stawiają opór, często blokując zmiany, co utrudniają rozwój całego systemu. Czy można powiedzieć, że można zastosować wobec konieczności stosowania aktualizacji w kontekście obowiązywania
Pionierzy i maruderzy w eduk
W kontekście reformy edukacyjnej nauczycieli można umieścić na kilka grup, z których każdy ma inne zwolnienie do wprowadzenia nowości. Są pionierami – osobami, które niczym zwiadowcy eksplorują nowe metody, testują i adaptują je szybko do swoich klas. To oni jako pierwsze dostrzegają nadchodzące zmiany i dostarczają na nie bez zwlekania, w sposobie, w jaki punktalne osoby przygotowują się na nadchodzące wydar
Za
Są też administratorzy, którzy wystąpią z oporem. To późni naśladowcy – wprowadzają zmianę dopiero wtedy, gdy są one już stosowane, często w ostatniej chwili, a nawet z przymusu. Na końcu mamy tych, którzy nie tylko opóźniają wprowadzenie nowości, ale bezpośrednio się im sprzeciwiają. Mogą łączyć się z osobami, które spóźniają się na spotkania, a jednocześnie zakłócają inne, niszcząc harmonię i zakłócając chaos
Społeczna i rozwojowa „punktowa
uzasadnione jak punktualność, reakcje na zmiany edukacyjne mogą być postrzegane jako wyraz „społecznej punktualności”. Ci, którzy szybko dostarczają się na realia, są gotowi do działania, gdy tylko dostrzegają nowe. Zwiadowcy edukacyjni, pionierzy zmian, nie, aż do nowych, wprowadzonych do nich, ale sami wypatrują określonych trendów. Są jak osoby, które zawsze zaczynają się wcześniej, gotowe na k
Edukacyjni „maruderzy”, podobnie jak spóźnialscy na spotkaniach, zakłócają płynność procesu. Trudność w dostosowaniu się do zmian, często nie dostrzegając korzyści, które płyną z adaptacji do metody nauczania. Konserwatywni dostawcy mogą być również bardziej sceptyczni wobec nowych technologii, reform programowych lub metod dydaktycznych, oporności na skuteczność, że „stare” metody są dobre. Ta pozycja nie tylko hamuje ich własny rozwój, ale także wpływa na wydajność
Przygotowanie na zmianę – edukacyjne „wypatrywanie przyszłości”
Najważniejszym aspektem bycia liderem w edukacji jest ryzyko, że nastąpi to na nadchodzącą zmianę. istnieć jak osoby punktualne, które pojawiają się na spotkaniach z dostępnością, aby mieć dostęp, że nie nastąpi koniec, dostawcy-liderzy wypatrują nowości i podstawowe się je zaadaptować, zanim staną się powszechne. Podjęcie reakcji w ostatniej chwili, podjęcie działań proaktywnych, podjęcie czasu na przygotowanie się
Porównanie to można zobrazować biblijną przypowieścią o pannach roztropnych, które tworzą na oblubieńca z zapasem oliwy do lampy. Nie poprzedzane przez podanie, bo wcześniej przygotowane zostało nadchodzące. Menedżerowie, którzy wypatrują trendów i przygotowują się na koniec, nie powodują uderzenia przez zmianę, a ich działania są prze
Podsum
Punktualność nie jest dostępna w przypadku zarządzania; Może być również metaforą dostępną na zmianę i działanie w zmieniającym się świecie. W edukacji nauczycieli, którzy dostrzegają skutki zmian i pojawiają się na nich, wprowadzając przywódców, kształtując ich początek. Ci, którzy opierają się na innowacjach, nie tylko sami, ale także spowalniają rozwój całego systemu. Warto zatem zabezpieczyć się, jako zabezpieczenie z punktualnością i reakcją na zmianę, które mogą mieć swoje korzenie w mechanizmach społecznych i psychologicznych. Zrozumienie tych urządzeń może pomóc nauczycielom lepiej korzystać z inteligentnych realiów współczesnej edukacji, a tym samym lepiej korzystać z ich.
* * *
To samo tylko styl dowcipny. Wyszło ciekawiej lecz także z wieloma błędami językowymi.
Esej: Punktualność a zmiany w edukacji – czy nauczyciel może być „spóźnialskim”?Drodzy dostawcy, wszyscy znamy dziesięć chwil, kiedy po raz kolejny ktoś wpada spóźniony na zebranie. Cała sala już czeka, dyskusja wre, a tu nagle drzwi otwierają się z hukiem i dołączają do kolegi z zawieszeniem oddechowym, mrucząc coś pod nosem o korkach albo o tym, że „nie sądził, że tak szybko uruchomicie!”. Ale czy tak samo jest z edukacją? Dlaczego jedni prowadzący zawsze są „na czas” z pomysłami, a inni, podobnie jak na zebraniach, spóź
Punkt
Pomy
Nie, ja
Zw
Zwi
Garnek
A na
Punktualność „rozwojowa” – co mają wspólnego autobusy i innowacje?
Punktualność nie jest dostępna tylko w zarządzaniu. W zasadzie rzeczy, to kwestia zarządzania... Zwiadowcy to ci, którzy nie tylko na czas, ale najpierw przygotowują się. Widzą, że nadchodzi nowy trend, nowa metoda, nowa technologia – i przerywają przerwę na chwilę, urlop. W edukacji to ci, którzy pierwsi wdrażają technologie cyfrowe, nowoczesne organizacje dydaktyczne czy programy motywacyjne.
Z kolei ci, którzy wybierają „poczekać, aż coś się wydarzy”, ryzykują, zmieniają ich atak. To tak, jakbyście czekali na autobus, który nie przyjeżdża do punktualnie. Co dalej? Można albo chodzić pieszo, albo... pominąć całą podróż! jest to z innowacjami – jeśli nie będziesz mieć możliwości ich użycia, może się zdarzyć, że autobus zmiany odjedzie bez ciebie.
Spóźnialscy i dezorganizacja
A teraz spójrzmy na tych, którzy zawsze są spóźnieni – w życiu iw edukacji. Przybywając na spotkanie w ostatniej chwili, nie tylko sami coś, ale i rozpraszają innych. Wyobraźcie sobie koncert, który już trwa, ktoś nagle wszedł, przepychając się między spotkaniami. Punktualni się niecierpliwią – przecież przyszli na czas! Spóźnialscy, w tym przypadku przeciwnicy zmian, nie tylko sami ważne informacje, ale często też przeszkadzają tym, którzy już wprowadzili nowości dla swoich praktyków. To jak próba przerwania prawidłowego działania systemu – chaos, z którego trudno wyjść.
Gotowość na zmiany – lepiej być jak panna roztropna
Oto kluczowa lekcja: lepiej być gotowym na zmianę wcześniej, niż w ostatniej chwili potrzebnych rozwiązań. przewidziane do biblijną przypowieść o pannach roztropnych, które przygotowały zapasy na wypadek, gdyby oblubieniec spóźnił się na wesele. Te, które wypływają pod ręką, nie musiały w panice szukać zapasów. W edukacji do samo – lepiej, jeśli nastąpi zawczasu, nastąpi nadejście zmiany i będzie gotowe do działania, niż później w pośpiechu, szukając sposobów na nadrobienie straconego czasu.
Podsumowanie – kto pierwszy, dziesięć...punktalny!
Punktualność to nie tylko kwestia elegancji, ale także praktyki życiowej. To zdolność przewidywania i reagowania na zmiany, zanim jeszcze nadejdą. W edukacji pionierzy, jak na porządnych zwiadowców przystało, zawsze są „przed wystąpieniem”. Wczesni naśladowcy w sam raz – jeszcze wsiadają na pokładzie zmian. Spóźalscy? Cóż, oni zawsze będą na końcu, nadgonić to, co już inni dawno wdrożyli. Więc drodzy administratorzy, może warto wyjść wcześniej z domu – na spotkanie, ale i na nowości edukacyjne!
* * *
GPT 4o (też pojawiły się urwane zdania), inna wersja z drugim promptem (styl dowcipny)
Esej: Punktualność i zmiany w edukacji – dlaczego lekarze są jak „edukacyjni ninja”, a inni jak maruderzy?Drodzy dostawcy, zastanawialiście się kiedyś, dlaczego z natychmiastowego wprowadzenia do nowinki edukacyjnej, gdy inne źródła są dostępne na brzegu, stosując się do przepisów prawnych, podręczników, które były jednym z ratunków na oceanie zmian? Nie tylko nie są wymagane, ale blokują też innych. To, moi drodzy, przypomina trochę naszą codzienną sytuację z miejsca – miejsca, a właściwie jej brak, w różnych życiowych sytuac
Punktualność w życiu psychicznym – czyl
Wyobraźcie sobie takie wyjątkowe: idziecie na koncert. Czy oni, którzy przychodzą na godzinę wcześniej, bo „lepiej się nie spóźnić”, czy też wpadacie zziajani, gdy wokalista już śpiewa refren pierwszego utworu, a wyprzeciecie się przepychać do swojego miejsca, przepraszając pół rzędu ludzi? Jeśli należycie do tej drugiej grupy, to niestety, ale robicie niezłe zamieszanie. I tu mamy pierwszą analogię: punktualni prowadzący do ci, którzy szybciutko łapią nowe metody nauczania, a spóźnialscy? No cóż, oni nie tylko nie wpadną na nowe rozwiązania, ale jeszcze raz przeszkodzą, bo trzeba czekać, aż się zori
Czy spóźnianie się na pociąg jest neutralny? Nie! Tracisz miejsce przy oknie, fajny początek rozmów i jeszcze irytujesz innych. A w szkole? Kiedy liderzy zmian już wprowadzają nowe metody, ci spóźnialscy, którzy ciągle się wahają, przegapiają najważniejsze momenty i tylko potem gonią rzeczyw
Edukacyjni pionierzy i maruderzy – kto pierwszy,
Wyobraźmy sobie teraz mieszkanie. Mamy tam nauczycieli-pionierów, którzy są jak edukacyjni ninja – szybcy, sprytni i zawsze gotowi do akcji. Gdy pojawia się nowy trend w nauczaniu, od razu testują, eksperymentują, powodując różne narzędzia. To ludzie, którzy zawsze są na czas, nawet chwila przed czasem – gotowi, z kawą w ręku i notatkami w telefonie
Za nimi idą wcześni naśladowcy – ci, którzy mogą nie są tak szybcy jak ninja, ale kiedy zadziałają, że ci pierwsi już coś testują, podchodzą, patrzą i myślą: „Hmm, może warto podejść?”. Oni są jak ci, którzy zatrzymują się na chwilę przed autobusem – posiadanie, że lepiej być na czas, bo można wykorzystać dobre
A potem mamy późnych naśladowców – spóźnialskich. Oni nie tylko zawsze są na końcu kolejki, ale jeszcze mają zasięg do blokowania ruchu. Autobus już dawno odjechał, a oni jeszcze się zastanawiają, czy w ogóle warto się pakować. Tak samo z innowacjami w edukacji: „Czy naprawdę trzeba zastosować ten podręcznik? Obowiązujące rozwiązanie od 15 lat i w jakiś sposób działa!”. I kiedy już wszyscy inni dawno wprowadzili nowe metody, oni trzymają się stare, prz
Społeczna punktualność – kiedy wypatrzysz trendów z wy
Jeśli jesteś tym, który zawsze stara się być na czas, to znaczy, że masz obywatela „społeczną punktualność”. To taka choroba, która może zostać zauważona w organizmie i odpowiednio na nie zareagować. Ci „punktualni” dostawcy są jak te panny roztropne z przypowieści – mają zapas oliwy do lampy, uwzględniając, że zmiana nadchodzi, i nie daje się zaskoczyć
Nauczyciele-pionierzy zawsze wypatrują nowości – jak zwiadowcy, którzy czuwają na straży, aby nie spóźnić się na nadjeżdżający autobusu regularny nowinek edukacyjny. Przygotowując się, testują, zmieniają swoje rozwiązanie i rozwiązanie na moment, w którym można je przenieść wcześniej. Ci, którzy pojawili się na czas, czyli wcześni naśladowcy, też dobrze sobie radzą – gdy pojawili się już wcześniej, dołączyli do zmian, nie było możliwości, że zajęcie dobrego miejsca w „aut
A co z maruderami?
Nie, właśnie – co z nimi, którzy zawsze spóźniają się na zmiany? To ci, którzy przychodzą na spotkania, kiedy już wszystko trwa, a potem nie tylko sami, ale jeszcze rozpraszają innych. działają te, którzy z zapartym tchem wbiegają na koncert, gdy pierwszy utwór już leci, depcząc buty innego widzenia. I tak samo jest w edukacji: „Nie dotyczy tych wszystkich technologii, poza tym było bez nich!”. Spóźnialscy hamują postęp, dezorganizują pracę innych i co powodują, wyłączając najlepsz
Jak przygotować się
Aby być liderem w edukacji, warto nie tylko być na czas – trzeba być przed czasem! Spóźnianie się na zmianę na jak spóźnienie autobusu, który odjeżdża na czas – zanim się zorientujesz, że się dzieje, wszyscy inni są już daleko przed tobą. Dlatego warto być jak te roztropne panny z przypowieści – gotowe, z zapasowego „oliwego” (czyli otwartego umysłu) i gotowe na każde rozwiązanie. Liderzy nie boją się innowacji – wypatrują ich z daleka i dzięki temu mają czas na myślnie, adaptację i działa
Wnioski – czy punktualność ma coś, co jest zależne od zmiany?
Zdecydowanie tak! Punktualność nie jest tylko obecnością na czas spotkania – to postawa wobec życia, która jest naszą obecnością na zmianie. W edukacji ci, którzy wystąpią „przed wystąpieniem”, są pionierami. Mają otwarte głowy, gotowe na nowe wyzwania. Ci, którzy ciągle się spóźniają – zarówno na zajęciach, jak i na zmiany – nie tylko, ale i spowalniają cały system. Więc muzyka razem, kiedy nadejdzie czas do głowy, będzie dostępna z inną innowacją „na później”, zagraj sobie o tym autobusie – bo może być ostatnią szansą, b
* * *
Wnioski. Skopiowałem żywcem, beż żadnych poprawek. W takiej formie się nie nadaje. ale można przecież łatwo poprawić i doszlifować. GenGPT nie wyręczy w żadnym zadaniu, nawet jako zwykły copywritter. Potrzebna dodatkowa praca. Po pierwsze dobry prompt, potem sugestie i kolejne pytania-polecenia. Całość trzeba sprawdzić czy nie ma błędów faktograficznych i czy jest zgodnie z naszym pomysłem i potrzebami. To także zabiera czas. Szybko można generować różne wersje lecz sprawdzanie i wybieranie najbardziej optymalnej wersji też zabiera czas. Może łatwiej jest poprawiać i zmieniać niż samodzielnie pisać? Może, niemniej to narzędzie jako pomocnik (asystent) wymaga kilku rzeczy. Po pierwsze trzeba sie nauczyć z tego korzystać. Po drugie, wytrenować swojego własnego Gepetka (przyjaźniejsza nazwa niż oficjalne GEN AI itp.). Trenowanie zajmuje czas. Kupisz płatna wersję, to musisz na pewno sobie go wytrenować, tak jak wyhodować smoka z jaja. Albo zwykłą kurę czy gęś: wysiadywać (inkubować), pielęgnować, dokarmiać a potem dbać o rozwój, aż będzie duża i gotowa do bezawaryjnej pracy. A jak po jakimś czasem zrezygnujesz z abonamentu to cały wysiłek z "wychowywania i trenowania" Gepetka pójdzie w piach? Zupełnie jak z ludzkim pomocnikiem i asystentem - przecież może się zwolnic i pójść do innej pracy.
GenAI, w niniejszym tekście zwane Gepetkiem, to złożone i trudne narzędzie. Nie pierwsze i nie ostatnie w historii ludzkości. Jest kosztowne w utrzymaniu bo każdy prompt wymaga ileś tam energii i wody do chłodzenia serwerów. Ludzkie, mózgowe myślenie jest bez porównania tańsze, dla naszej kieszeni i dla planety. zatem nie używaj Gepetna nadaremno i do rzeczy banalnych. Z rozwagą.
Ja tymczasem wracam do rozpoznawania narzędzia i zastanawiania się czy i do czego przyda się w edukacji, także na uniwersytecie. Do korzystania twórczego a nie do prostej konsumpcji. Zadaniem na najbliższy rok, które sobie postawiłem, to podniesienie moich własnych kompetencji cyfrowych i moich studentów. Będziemy uczyli się razem. Bo skoro jest jakieś narzędzie, na przykład nóż, to warto nauczyć się z niego korzystać. By się nie skaleczyć i by właściwie używać. Wyobraź sobie, że naśladując innych, kroisz nożem chleb. I idzie marnie, wręcz tragicznie. I co, kiepskie narzędzie? A może po prostu kroisz ostrzem do góry, a druga strona ostrza jest tępa i nie służy do krojenia, stąd takie marne rezultaty. To nie nóż jest zły tylko nasze umiejętności korzystania z tego narzędzia. Podobnie jest pewnie z Gen AI. Zatem zanim zaczniesz narzekać, jak spóźnialski, może wcześniej warto poznać narzędzie i sprawdzić do czego się nadaje i jak je używać?
Jestem przekonany, że GenAI to dobre narzędzie w edukacji jako osobisty asystent nauczyciela i ucznia (studenta). I nie jest to pierwszy pomocnik w historii edukacji. O tym napisze niebawem bardziej szczegółowo. Bo mamy druga fazę głębokich zmian w edukacji, najpierw było przyspieszenie przez narzędzia edukacji online, teraz całą "plansze do gry" wywracają narzędzia sztucznej inteligencji.
PS. Mój pierwotny tekst, użyty w prompcie też wymaga dopracowania i poprawek... Kiedyś napiszę ten test jeszcze raz.