![]() |
Oto wygenerowana grafika ilustrująca anegdotę – przedstawia prehistorycznych ludzi wokół ogniska, symbolizując opiekę i współpracę. Mam nadzieję, że dobrze wpasuje się w Twój wykład! |
Skoro studenci poprosili o anegdotę na początku każdego wykładu to podjąłem wyzwanie. I chciałbym, żeby anegdota merytorycznie pasowała do treści wykładu. Najpierw wygrzebałem ze swojej pamięci stary dowcip. Ale nie byłem pewien czy to cały czy tylko fragment. Próbowałem znaleźć oryginał przez wyszukiwarkę i z pomocą AI, bez rezultatu. Pozostaje przedstawić w wersji, jaką pamiętam. Oto ona:
Pewien wędrowca chciał zapytać o drogę, zobaczył młodego chłopca i postanowił zagadnąć na początek:
- Chłopcze, jak masz na imię?
- tak jak mój ojciec – odparł
- A jak ma na imię twój ojciec?
- Tak jak mój dziadek.
No cóż, podróżny uznał, że w ten sposób nie dowie się jak chłopiec ma na imię. Postanowił go podejść inaczej:
- A ja cię wołają na obiad?
- Nie wołają, sam przychodzę wcześniej – odparł rezolutny młodzieniec.
Morał z tej anegdoty jest taki, że trzeba umieć zadać pytanie, jeśli chce się uzyskać dobra odpowiedź. Podobnie jest w wykorzystywaniu narzędzi AI, np. czatu GPT – jakość odpowiedzi zależy od jakości formułowanych pytań.
Ale postanowiłem zapytać studentów, jakie oni zaproponowaliby anegdoty na początek wykładu. Napisałem im kilka zdań o tematyce wykładu i dostałem trzy propozycje;
Studentka 1. Od malowideł w jaskiniach do TikToka.
„Ludzie zawsze mieli potrzebę komunikacji i przekazywania wiedzy. Najpierw rysowali mamuty na ścianach jaskiń, potem wymyślili alfabet, druki, książki, a teraz… edukujemy się z TikToka i YouTube’a. Czy naprawdę coś się zmieniło? A może po prostu ewolucja edukacji to historia coraz bardziej efektywnych sposobów przekazywania wiedzy?”
Studentka 2. Czy Sokrates miał rację?
„Sokrates, wielki filozof, twierdził, że pismo zniszczy ludzką pamięć. Dziś powiedzielibyśmy, że bał się technologii. Dziwne? A teraz zamieńcie ‘pismo’ na ‘komputer’ lub ‘AI’ – i nagle brzmi znajomo, prawda? Historia edukacji to historia obaw o to, co stanie się z naszą inteligencją, gdy pojawiają się nowe narzędzia.”
Student 3
"Starzy działkowicze po zbiorze ziemniaków nigdy nie zjadają tych największych i najładniejszych zostawiają je by posiać za rok."
Studenci mieli pracę domową i swój wkład w treść wykładu. A czy AI może podsunąć dobry pomysł na anegdotę? Taki stworzyłem prompt (taka sama wiadomość jak dla studentów: „Cześć, mam wykład ze studentkami edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej na przedmiocie edukacji społeczno-przyrodnicza. Zaproponuj anegdotę na początek wykładu w dniu 10 marca. Temat wykładu: ewolucja człowieka, rola kobiet w ewolucji współpracy, znaczenie grupy w edukacji, zmiany w edukacji na skutek rewolucji neolitycznej, przemysłowej i współczesnej, związanej z komputerami i sztuczna inteligencją. Komunikacja i edukacja. Czyli będzie trochę teorii z ewolucyjnym sosem."
Colpilot. Oto anegdota, którą możesz wykorzystać na początek wykładu:
"Wyobraźmy sobie naszą planetę sprzed około 200 tysięcy lat. Żyją na niej grupy ludzi pierwotnych, których jedynym celem jest przetrwanie. Kiedyś, podczas jednej z wypraw łowieckich, pewien człowiek nazwiskiem Orik z grupy Homo Sapiens zauważył coś niezwykłego. Mężczyźni z jego grupy walczyli o pożywienie i zasoby, ale to kobiety, które pozostały w obozie, zaczęły tworzyć coś więcej niż tylko przetrwanie – zaczęły budować relacje, wymieniać się umiejętnościami i wiedzą.
Orik, zainspirowany widokiem kobiet współpracujących w obozie, zrozumiał, że ich umiejętność współpracy i komunikacji może przynieść korzyści całej grupie. I tak zaczęła się ewolucja człowieka, w której rola kobiet w budowaniu współpracy i komunikacji stała się kluczowa.
Ciekawe jest to, jak od czasów neolitycznych, poprzez rewolucję przemysłową, aż po współczesną erę komputerów i sztucznej inteligencji, znaczenie grupy i współpracy ewoluowało. To dzięki tej ewolucji, dzisiaj możemy korzystać z zaawansowanych narzędzi edukacyjnych i komunikacyjnych, które pozwalają nam uczyć się i rozwijać w sposób, o którym Orik mógłby tylko marzyć."
Mam nadzieję, że ta anegdota będzie inspirującym wprowadzeniem do Twojego wykładu!”
Po pierwsze był powszechnie robiony błąd ortograficzny w nazwie Homo sapiens, po drugie było trochę za długie. Poprosiłem o kolejną wersję.
„Rozumiem, postaram się skrócić anegdotę i poprawić błąd ortograficzny. Oto nowa wersja: "Wyobraźmy sobie naszą planetę sprzed około 200 tysięcy lat. Grupy Homo sapiens walczyły o przetrwanie. Pewnego dnia, podczas wyprawy łowieckiej, Orik zauważył coś niezwykłego: kobiety w obozie, które budowały relacje, wymieniały umiejętności i wiedzę. Zainspirowany, Orik zrozumiał, że współpraca i komunikacja są kluczowe dla przetrwania grupy.
Od czasów neolitycznych, poprzez rewolucję przemysłową, aż po współczesną erę komputerów i sztucznej inteligencji, znaczenie grupy i współpracy ewoluowało. Dziś korzystamy z zaawansowanych narzędzi edukacyjnych i komunikacyjnych, które pozwalają nam rozwijać się i uczyć w sposób, o którym Orik mógłby tylko marzyć."
Czy teraz jest lepiej? Jeśli chciałbyś więcej zmian, daj mi znać!”
Ja: Dobrze, tylko mało dowcipnie. To nie jest anegdota.
Copilot: Rzeczywiście, anegdoty powinny mieć element humoru. Spróbujmy tego: "Wiecie, że ewolucja to fascynujący temat? Wyobraźcie sobie, że nasi przodkowie sprzed 200 tysięcy lat – Homo sapiens – byli mistrzami współpracy. Zawsze powtarzam, że kobiety miały w tym ogromną rolę. Pewnego dnia, dwie kobiety z prastarego plemienia, powiedzmy że nazywały się Lisa i Marta, siedziały przy ognisku i wymyślały, jak efektywnie zebrać więcej jagód. Lisa mówi: 'Marta, jakbyśmy tak stworzyły coś w rodzaju listy zadań i przypisały każdemu swoje obowiązki, to mogłybyśmy podwoić plony!' Marta odparła: 'Lisa, genialne! Ale musimy to zrobić tak, żeby faceci myśleli, że to ich pomysł. W przeciwnym razie, zaczną twierdzić, że jagody nie są modne.'
I tak, z pomocą takich sprytnych pomysłów i współpracy, nasze przodkinie przyczyniły się do przetrwania gatunku. Dziś, dzięki rewolucjom neolitycznym, przemysłowym i nowoczesnym, nauka i edukacja ciągle ewoluują. Kto wie, może nasze wspólne działania przyczynią się do kolejnego wielkiego przełomu!"
Mam nadzieję, że taka anegdota będzie odpowiednia na rozpoczęcie Twojego wykładu i wywoła uśmiech na twarzach studentek!”
Nie byłem zadowolony. Jakkolwiek opowieść była dobrze dopasowana do podanej treści, to efekt mi nie odpowiadał.
Sięgnąłem po kolejne narzędzie. Gemini (za pierwszym razem trafione)
„Jasne, oto propozycja anegdoty, która może pasować do tematyki Twojego wykładu:
Anegdota:
„Wyobraźcie sobie, że jesteśmy w jaskini, jakieś 100 tysięcy lat temu. Nasi przodkowie siedzą wokół ogniska, a ja próbuję im wytłumaczyć, czym jest ewolucja. Mówię: 'Widzicie, kiedyś byliśmy małpami, a teraz jesteśmy ludźmi. I to wszystko dzięki zmianom, które zachodziły przez miliony lat'. Na to jeden z nich wstaje i mówi: 'Chwila, chwila, to znaczy, że za milion lat będziemy czymś innym? Może robotami?'. A ja na to: 'No, w sumie... kto wie?'.
I tak, drogie Panie, doszliśmy do momentu, w którym to 'kto wie?' staje się coraz bardziej realne. Ale zanim zaczniemy rozważać przyszłość robotów, cofnijmy się do przeszłości i zobaczmy, jak to się wszystko zaczęło...”
Komentarz:
Ta anegdota łączy w sobie humor z wprowadzeniem do tematu ewolucji i zmian, które zachodzą w naszym świecie. Nawiązuje też do współczesnych technologii i sztucznej inteligencji, co jest zgodne z tematyką Twojego wykładu. Możesz ją wykorzystać jako punkt wyjścia do dalszej dyskusji o ewolucji człowieka, roli kobiet w tym procesie, a także o zmianach w edukacji na przestrzeni wieków.”
Był na dodatek komentarz. Kolejna próba był z Bielikiem, ale otrzymałem komunikat
„Błąd generowania odpowiedzi”. Sięgnąłem wiec po Chat GPT (open ai)
„Pewnego razu młody student antropologii zapytał swoją profesorkę:
– Skąd wiemy, kiedy zaczęła się prawdziwa cywilizacja? Od wynalezienia narzędzi? Od ognia? A może od rolnictwa?
Profesorka uśmiechnęła się i wyjęła z półki czaszkę sprzed tysięcy lat.
– To jest zrośnięta kość udowa. W świecie dzikiej natury, jeśli zwierzę złamie nogę, umiera – nie może polować ani uciekać przed drapieżnikami. Ale ten człowiek przeżył, bo ktoś się nim opiekował. Ktoś podzielił się jedzeniem, pomógł mu wrócić do zdrowia. Cywilizacja zaczęła się tam, gdzie pojawiła się współpraca.
I choć od tamtej pory przeszliśmy przez rewolucję neolityczną, przemysłową i teraz komputerową, jedno się nie zmienia – nasza siła tkwi w grupie i w tym, jak się uczymy razem.
Taka anegdota ładnie wprowadza w temat roli współpracy i edukacji w ewolucji 😊”
Poprosiłem także o grafikę (umieszczona na początki niniejszego tekstu)
I w końcu Cloude ai
„Oto anegdota, którą może Pani wykorzystać na początku wykładu: Pewnego dnia na zajęciach z przyrody nauczycielka spytała dzieci: "Jak myślicie, kiedy ludzie zaczęli ze sobą współpracować?"
Mały Jaś podniósł rękę i powiedział z przekonaniem: "Wtedy, gdy pierwszy człowiek zorientował się, że nie może sam zjeść całego mamuta!"
Nauczycielka uśmiechnęła się i odpowiedziała: "To bardzo mądra odpowiedź, Jasiu. Rzeczywiście, współpraca była kluczowa dla przetrwania naszych przodków. Ale wiecie co ciekawe? Badania antropologiczne sugerują, że to właśnie kobiety odegrały ogromną rolę w rozwoju tej współpracy. Podczas gdy mężczyźni polowali, kobiety nie tylko opiekowały się dziećmi, ale też tworzyły pierwsze sieci wsparcia społecznego, dzieliły się wiedzą o jadalnych roślinach i przekazywały kulturę kolejnym pokoleniom."
"A dzisiaj?" - kontynuowała nauczycielka - "Od mamutów przeszliśmy do sztucznej inteligencji, ale zasada pozostaje ta sama - razem możemy więcej. W naszej klasie również tworzymy taką wspólnotę uczącą się, podobnie jak robiły to nasze pramamy tysiące lat temu."
Ta anegdota wprowadza kilka kluczowych wątków Pani wykładu: ewolucję człowieka, rolę kobiet w budowaniu współpracy, znaczenie grupy w edukacji oraz zmiany, jakie zaszły w sposobach uczenia się na przestrzeni dziejów - od prehistorii po erę cyfrową."
I wersja skrócona, o która poprosiłem:
"Oczywiście, oto krótsza anegdota: Nauczycielka w przedszkolu pyta dzieci: "Wiecie, dlaczego ludzie prehistoryczni żyli w jaskiniach w grupach, a nie osobno?"
Mała Zosia odpowiada bez wahania: "Bo wtedy jedna mama mogła pilnować dzieci, druga zbierać jagody, a trzecia opowiadać historie! Tak jak nasza pani w przedszkolu - sama nie dałaby rady z nami wszystkimi!"
Nauczycielka uśmiechnęła się: "Dokładnie tak, Zosiu. I wiecie co? Ta mądrość współpracy przetrwała od czasów jaskiniowych aż do dzisiaj, tylko teraz zamiast opowieści przy ognisku mamy smartfony i sztuczną inteligencję."
Jakie refleksje dla nauczyciela? Jak współpracuje się z żywymi ludźmi a jak z algorytmami? I w jednym i w drugi przypadku uzyskujemy w miarę dobre rezultaty. Kwintesencją jest adekwatny prompt (instrukcja). Ale w interakcji z ludźmi uzyskuje się coś jeszcze niż tylko sam efekt tekstowy.
Ciekaw jestem refleksji i pomysłów Czytelników niniejszego bloga. Napiszcie w komentarzach co o tym sądzicie w kontekście pracy edukacyjnej i pedagogicznej w szkole i na uniwersytecie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz