19.12.2020

Decyzją Kapituły Listy 100 znalazłem się w gronie laureatów - aktywny rozwój umiejętności cyfrowych

Pewnego dnia, a była to środa, z samego rana, gdy byłem jeszcze trochę zaspany i tradycyjnie otworzyłem swoją skrzynkę e-poczty by uporządkować e-maile, spływające przez godziny wieczorne i nocne, zauważyłem maila, którzy wzbudził małe dziwienie i zaniepokojenie (a co, długie zdanie, wielokrotnie złożone też umiem tak pisać, choć zazwyczaj, nauczony wieloletnim doświadczeniem, staram się pisać krótko i krótkimi zdaniami). Rano robię porządek w swojej skrzynce, usuwam spam różnoraki ze wszystkich stron świata, robię rozeznanie, jakimi ważnymi sprawami trzeba się zająć, na jakie listy szybko a na jakie w drugiej kolejności trzeba odpisać. Czasem trafiają się informacje o spadku, intratnym interesie z milionami dolarów czy euro itd.

No więc (choć wiem, że od więc ani od no zdania się nie zaczyna) w jednym z porannych maili napisane było tak:

"Szanowny Panie 

Szerokie Porozumienie na Rzecz Umiejętności Cyfrowych w Polsce zdecydowało o corocznym ogłaszaniu listy 100 osób, które w sposób szczególny, swoją aktywnością przyczyniły się do rozwoju umiejętności cyfrowych. Nominacji do listy dokonują laureaci wcześniejszych edycji oraz partnerzy SPRUC - doświadczeni eksperci, praktycy w działaniach na rzecz upowszechniania partycypacji cyfrowej osoby, które potrafią ocenić i docenić osiągnięcia. 

Mam przyjemność poinformowania, że decyzją Kapituły Listy 100 znalazł się Pan w gronie laureatów Listy 100 roku 2020. 

Uroczyste ogłoszenie Listy 100 ‘2020 odbędzie się w piątek 18 grudnia o godzinie 14 tej. Zapraszam do uczestniczenia w nim, oczywiście w trybie zdalnym. Proszę o potwierdzenie zgłoszenia udziału zgodnie z zaproszeniem poniżej. 

Stosowny dyplom zostanie Panu przesłany pocztą.
Pełna lista wyróżnionych osób znajdzie się, po jej ogłoszeniu, na stronie SPRUC: http://umiejetnoscicyfrowe.pl/lista-100/  (...)

Pragnę Panu w imieniu własnym, członków Kapituły oraz wszystkich partnerów Szerokiego Porozumienia bardzo podziękować za dotychczasową aktywność i liczyć na jej kontynuowanie w kolejnych latach.

Z poważaniem
Włodzimierz Marciński
Przewodniczący Kapituły Listy 100"
(wyróżnienia w tekście moje)

Przeczytałem z niedowierzaniem, czy ktoś mnie czasem nie nabiera, robi żarty lub może to jakiś nowy sposób na wyłudzanie danych czy rozsyłania komputerowych wirusów czy robaków?  I już chciałem usunąć do kosza ale postanowiłem sprawdzić czy istnieje taka instytucja i taki konkurs. Wygooglalem nazwę Porozumienia, trafiłem na stronę. Dużo informacji, wcześniejsze edycje konkursu, nic podejrzanego nie zauważyłem. Małe wątpliwości jeszcze się tliły i dlatego postanowiłem zapytać się w grupie cyfrowych nauczycieli (w grupie na Facebooku). Szybko okazało się, że to nie żaden fejk ani sprytne wyłudzanie danych. I wtedy z pamięci zaczęły wychodzić jakieś zapamiętane szczegóły. Chyba w ubiegłym roku podobnym zaszczytem zostały uhonorowane dwie osoby z Olsztyna (co mnie wtedy bardzo ucieszyło). 

Odpowiedziałem, wziąłem udział w spotkani on-line z wyczytaniem laureatów. Wszystko działo się na prawdę, mimo że zdalnie. Duże (i zaskakujące) to dla mnie wyróżnienie. Kapituła Listy 100 Szerokiego Porozumienia na Rzecz Umiejętności Cyfrowych Polsce zaliczyła mnie w 2020 roku do grona 100 osób, które "w sposób szczególny, swoją aktywnością przyczyniły się do rozwoju umiejętności cyfrowych."

Skąd moje wątpliwości? Po pierwsze dlatego, że czuję się cyfrowo zacofany, ciągle się uczę i ciągle odczuwam duże braki a moje umiejętności są poniżej potrzeb i oczekiwań współczesnej dydaktyki. A po  drugie cyfrowi oszuści ciągle wymyślają nowe sposoby. W nauce także. Że wspomnę tylko o różnych towarzystwach naukowych, które oferują prestiżowe członkostwo (za odpowiednią opłatą). drapieżne wydawnictwa, które opublikują w prestiżowym czasopiśmie publikację (za spore pieniądze), nobliwe almanachy i encyklopedie, które w ekskluzywnych wydawnictwach zamieszczą biografię naukowca itd. W życiu codziennym podobnie. I nawet oczom wierzyć nie można, bo nie tylko zdjęcia ale i filmy bywają spreparowane. Nieustanny wyścig ewolucyjny, niczym w świecie biologicznym między konkurującymi gatunkami, drapieżnikami, pasożytami a ich ofiarami. Niezbędnymi, cyfrowymi kompetencjami są także umiejętności odróżniania prawdziwych informacji od tych zmanipulowanych, bałamutnych czy wręcz ordynarnych oszustw. Ostrożność wskazana. 

Nie wiem kto mnie zgłosił i jakich użył argumentów (na jakie moje aktywności zwrócił uwagę). Nominacja i obecność wśród 100 wpływowych cyfrowo w Polsce w 2020 roku jest dla mnie sporym zaskoczeniem i wyróżnieniem. w roku 2020 znalazłem się pośród 100 osób z Polski (wśród 327 laureatów z czterech edycji), 18 osób ze środowiska akademickiego i między dwoma osobami z Olsztyna.

Pora na kilka refleksji. Pierwsza jest tak, że można pozytywnie i inspirująco wpływać na innych będąc niedoskonałym. Nawet z brakami, nawet ciągle się ucząc, można już pozytywnie wpływać na innych. Zatem nie musisz, drogi Czytelniku, osiągać mistrzostwa i perfekcji by zacząć działać. Nie czekaj na pełen profesjonalizm, zacznij już dziś. Tym bardziej, że świat się bardzo szybko zmienia. Zanim osiągniesz nieskazitelne mistrzostwo... może już ta Twoja umiejętność nie będzie potrzebna? Przeznaczysz wiele lat na podnoszenie swoich kwalifikacji i nie zdążysz ich użyć? Sam tego doświadczyłem wielokrotnie. Ciągłe uczenie się i podnoszenie kwalifikacji: magisterium, doktorat, habilitacja. To mało, można wyżej - profesura belwederska. I tak życie mija zawodowe aż do emerytury. Ciągła inwestycja w siebie.... A kiedy wydać owoce? Lub inny przykład - zainwestowałem w tworzenie bibliografii specjalistycznych publikacji naukowych na bibliotecznych fiszkach. Zdobyłem nawet dwie drewniane szafki z szufladami. Napracowałem się, myślałem, że będzie to inwestycja na lata (aż do naukowej emerytury). Od lat stoi i się kurzy. Jeszcze wcześniej zdobyłem karty perforowane (papierowe) - taki prekursor komputera. Wystarczyło wpisać publikację, odpowiednio naciąć dziurki (różne sposoby klasyfikacji, słów kluczowych itd.). Potem wkłada się w odpowiedni sposób drut i podnosi do góry wyszukiwane prace naukowe (szybkie wyszukiwanie bez długotrwałego kartkowania). Zamówiłem u stolarza drewnianą skrzyneczkę do przechowywania takich kart.... I nigdy nie skorzystałem bo pojawiły się komputerowe bazy czasopism, internetowe wyszukiwarki czasopism itd. Chcecie więcej przykładów? Czas przygotowania inwestycji "wszystko albo nic" okazał się dłuższy niż czas żywotności tamtej innowacji.

Zatem trzeba działać od zaraz i uczyć się w trakcie. Wykorzystywać w praktyce nawet niedoskonałe umiejętności. Być może to ostatni moment na ich wykorzystanie. W zakresie edukacji można to nazwać także crowdlearningiem - uczenie się razem, konektywnie, w grupie i w relacjach. 

Kolejną refleksją było zastanawianie się, co jak takiego mogłem zrobić, że ktoś gdzieś daleko dostrzegł a kapituła Listy 100 uznała za istotne. Może to efekt aktywności na blogu lub Facebooku? Może upowszechnianie nauki w mediach cyfrowych? Może to uczenie umiejętności cyfrowych współpracowników z UWM, a może szerzej, w skali ogólnopolskiej (różne próby na konferencjach naukowych i dydaktycznych z qr kodami, ożywianiem posteru, grywalizacją itp.). Może włączanie do tradycyjnej dydaktyki kontaktów zdalnych i cyfrowych (na długi przez pandemią)? Może organizowanie kursów dydaktyczno-cyfrowych dla pracowników akademickich przy okazji projektów takich jak Warmińsko-Mazurski Uniwersytet Młodego Odkrywcy 2.0 czy Spotkania z nauką? Wcześniejsze szkolenia w prowadzeniu webinariów okazały się dla pracowników uniwersyteckich bardzo przydatne od marca 2020 r., gdy z powodu pandemii przeszliśmy na zdalne nauczanie? Nie wiem. Mogę się tylko domyślać.

A tymczasem wracam do pracy, bo przed nami duże wyzwanie - Noc Biologów 2021 w pełni realizowana zdalnie. 


Posłuchaj także wywiadu w Radiu UWM FM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz