Pokazywanie postów oznaczonych etykietą studenci. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą studenci. Pokaż wszystkie posty

18.06.2025

Wykład na trawie – czyli nie chcę już tylko „chodzić na studia”

Przygotowanie do zajęć,
czekam na studentki i studenta.
Jakiś czas temu jeden z wykładów dla studentów edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej, w ramach przedmiotu "edukacja społeczno-przyrodnicza", zrealizowałem poza salą wykładową, na łące przed uniwersyteckim budynkiem. To nie był mój pierwszy raz a mimo to miałem obawy, jak zostanie odebrany (przez studentów, przez innych pracowników). Przecież na łące nie da się poprowadzić typowego wykładu z transmisją wiedzy. Dlatego opisuję ten wykład by niejako się wytłumaczyć dlaczego to robię. Przecież z daleka trudno wyrobić sobie opinię jedynie na okruchach informacji.

Głównym celem wykładu na trawie było doświadczanie. Myślałem o przyszłej pracy studentek, przyszłych nauczycielek przedszkoli i klas 1-3 a także edukatorów freelancerów. Ale wyszło niespodziewanie także coś innego, dostałem feedback o całym uniwersytecie. I tak, jak przeczuwałem, taki rodzaj zajęć ważny jest także dla studentów i tego jak się czują na uniwersytecie. Jedno zdarzenie, pozwalające jeszcze raz spojrzeć na zmiany dokonujące się w edukacji, w tym także na uniwersytetach. I warto o tym napisać, zastanowić się i podyskutować.

Spotykam się z opiniami, że wykład na trawniku, z grami planszowymi i ciastem, to kwintesencja tego, jak powinna wyglądać nowoczesna edukacja – angażująca, inspirująca i bliska życiu. Widok wykładowcy ze studentami siedzących na łące i grających w gry planszowe to tylko pozornie coś banalnego. W gruncie rzeczy odnosi się do projektowania przestrzeni i sytuacji do uczenia sie. Dobrze to oddaje neologizm , które stworzyłem wykorzystuję - projekczyciel (nauczyciel + projektant). To również idealny temat na wpis na bloga, który łączy perspektywę wykładowcy akademickiego z refleksjami studenckimi. Bo to już trzeci sezon, gdy studenci mogą wybrać praktyczną formę egzaminu. Wybierają między typowym testem wielokrotnego wyboru (sprawdza wiedzę) a pisaniem przez cały semestr dziennika refleksji. Przy okazji ja mam nieoficjalna ewaluację - czytam o czym i jak piszą, w tym o formie zajęć, nie tylko na moim przedmiocie. Dziennik refleksji to poszukiwanie praktycznej form sprawdzania wiedzy i umiejętności i wdrażania do działania. Nie tylko sprawdzanie wiedzy lecz uczenie się na własnych błędach, gdy błąd nie jest oznaką porażki lecz elementem uczenia się i rozwoju.

Zacznijmy od szczerego wyznania: nie ma nic bardziej satysfakcjonującego dla wykładowcy niż moment, w którym studenci sami werbalizują to, co intuicyjnie czuliśmy, organizując nietypowe zajęcia. Ostatnio, prowadząc wykład z edukacji społeczno-przyrodniczej dla studentów pedagogiki przedszkolnej i wczesnoszkolnej, postanowiłem zrezygnować z rzutnika, formalnego wykładu i sztywnych ławek. Zamiast tego, rozłożyliśmy koce na trawniku, przynieśliśmy gry planszowe i ciasto. Efekt? Przeszedł moje oczekiwania. Studencki feedback zawierał ważne stwierdzenie: gdy nauka przestaje być "chodzeniem na studia".

To, co najbardziej uderzyło mnie w jednym ze studenckich dzienników refleksji, to fragment, który idealnie oddaje sedno problemu współczesnej edukacji: "Nie chcę już tylko „chodzić na studia”. Chcę się uczyć. Głęboko, uważnie, razem z innymi. I jeśli trzeba do tego tylko koca i odrobiny słońca – to naprawdę warto spróbować."

To zdanie to nie tylko ewaluacja moich zajęć, to manifest. Studenci nie chcą być biernymi odbiorcami wiedzy. Pragną zaangażowania, interakcji i głębszego sensu. Tradycyjny model transmisji wiedzy, choć wciąż ma swoje miejsce, często pomija kluczowy element procesu uczenia się: doświadczenie. Tłem teoretycznym dla wykładu dla mnie był m.in. cykl Kolba , zastosowany w praktyce, czyli edukacja, która żyje. Cykl Kolba to model uczenia się przez doświadczenie, który podkreśla znaczenie czterech etapów: konkretnego doświadczenia, refleksyjnej obserwacji, abstrakcyjnej konceptualizacji i aktywnego eksperymentowania. Nasz "wykład na trawie" był tego dobrym przykładem.
 
Konkretne doświadczenie: granie w gry planszowe na świeżym powietrzu, wspólne jedzenie ciasta, swobodna rozmowa – to było nasze konkretne doświadczenie. Tak będą organizowali przyszli nauczyciele zajęcia w przedszkolu i szkole. Mogli nie tylko usłyszeć o róznych formach edukacji ale i sami doświadczyć tego procesu. Bez presji, bez formalności. Dodatkowym dla mnie efektem była możliwość budowanie pogłębionych relacji ze studentami, bardziej ich poznać, np. pasje do czarno-białych zdjęć analogowych. 
 
Refleksyjna obserwacja: studenci (i ja!) mieli czas na zastanowienie się nad tym, jak zmienia się dynamika grupy, jak wiedza rodzi się w dyskusji, jak proste doświadczenie integruje i uczy. To właśnie te refleksje znalazły się później w ich dziennikach. Ja tez zagrałem w jakąś grę, uczyłem się zasad od studentów. I mogliśmy po prostu porozmawiać, tak jak przy darciu pierza czy łuskaniu fasoli.
 
Abstrakcyjna konceptualizacja: z tych obserwacji naturalnie wyłaniały się ogólniejsze wnioski dotyczące znaczenia relacji, środowiska uczenia się, roli zabawy w edukacji, czy nawet tego, jak proste elementy przyrody mogą stać się częścią procesu dydaktycznego. Jak rozpoznawać rośliny, które z nich są jadalne, jak upleść wianek z polnych kwiatów i wiele innych prostych a ważnych doświadczeń. Były także dyskusje o roli podwórka i próba połączenia tego wszystkiego z teoria pedagogiczną. 
 
Aktywne eksperymentowanie: dla studentów pedagogiki przedszkolnej i wczesnoszkolnej to kluczowe. Przeżywając to doświadczenie na własnej skórze, zyskali inspirację i gotowe narzędzia do zastosowania w przyszłej pracy z dziećmi. Poczuli, jak ważne jest tworzenie przestrzeni do nauki, a nie tylko wypełnianie jej treścią. Dla mnie także. Będę organizował częściej takie wykłady i to także dla studentów biologii czy biotechnologii.
 
Dlaczego tak ważne jest, aby od czasu do czasu "wychodzić na łono przyrody" z naszymi studentami?
Po pierwsza zrywamy z rutyną a zaskoczenie jest ożywcze dla ludzkich mózgów i zwiększa skuteczność zapamiętywania. Tak przynajmniej podpowiadają odkrycia neurobiologii. Zmiana otoczenia pobudza umysł, zwiększa kreatywność i przełamuje monotonię.

Po drugie budujemy relacje międzyludzkie. Nieformalne środowisko sprzyja otwartej komunikacji i budowaniu silniejszych więzi między studentami oraz między studentami a wykładowcą. Znikają bariery, pojawia się autentyczność.

Po trzecie uczymy się także przez zmysły. Przyroda angażuje wszystkie zmysły. Słońce na skórze, zapach trawy, śpiew ptaków – to wszystko wzbogaca doświadczenie uczenia się, czyniąc je bardziej zapadającym w pamięć.

Po czwarte i bardzo ważne uświadamiamy kontekst. W przypadku edukacji społeczno-przyrodniczej jest to szczególnie ważne. Jak lepiej mówić o przyrodzie, niż będąc w niej? Jak lepiej uczyć o społeczności, niż budując ją w praktyce? A na dodatek mamy w Kortowie dużo zieleni i zielone trawniki oraz łąki kwietne. Przy dobrej pogodzie można wyjść z sali wykładowej i z wykładowej rutyny. Studenci nie powiedzą pod nosem "O, znowu Power Point". Wyjście ze strefy wykładowego komfortu może być ożywcze także dla samego wykładowcy. Owszem, wymaga wysiłku przygotowania wykładu inaczej. Lub nawet zrezygnowania z wykładu na wykładzie poprzez zwiększenie aktywności samych studentów.

"Pozwólmy dzieciom również tego doświadczyć..." Studencka refleksja o pikniku edukacyjnym i jej zastosowaniu w pracy z dziećmi to dla mnie najcenniejsza ewaluacja. To dowód na to, że proces uczenia się był autentyczny i transformujący. Jeżeli nasi przyszli nauczyciele sami doświadczą radości z nauki poza schematem, to z większym prawdopodobieństwem będą potrafili przenieść te wartości do pracy z najmłodszymi.

Niech nasze dzieci, podobnie jak studenci na trawie, poczują, że nauka to nie tylko wkuwanie faktów, ale przede wszystkim odkrywanie, doświadczanie, współpraca i radość bycia razem. To budowanie relacji, to zrozumienie świata poprzez interakcję z nim.

Z całą pewnością mogę stwierdzić, że ten wykład "na trawie" to była jedna z najlepszych decyzji. Trudna i ryzykowna, ale warta wysiłku. Chyba częściej będę korzystał z tej formy. A Ty, drogi Czytelniku, kiedy ostatnio wyszedłeś poza utarte schematy, by uczyć się lub uczyć innych? Podzielisz się w komentarzach swoimi doświadczeniami, refleksjami czy krytyczną opinia?

PS. dlaczego w podpisie do zdjęcia są studentki i student? Bo w licznej grupie pań jest i jeden mężczyzna, jak rodzynek.

9.06.2025

Stołówka jako ważne miejsce na uniwersytecie

Dawna zastawa stołowa z salonu mieszczańskiego, muzeum porcelany.
 

Po raz pierwszy z ważną rolą uniwersyteckiego baru czy stołówki zetknąłem się w czasie lektury biografii znanego fizyka Richarda Feynmana. Cenił sobie spotkania „kulinarne”, bo były nieplanowane i miał okazję spotykać pracowników innych wydziałów czy specjalności i z nimi rozmawiać. Jak bardzo ważne dla niego były te przestrzenie do dyskusji świadczy fakt, że gdy już był znany i sławny to odrzucił ofertę pracy dużego i renomowanego uniwersytetu. Odrzucił nawet mimo tego, że oferowano mu kilkakrotnie wyższe pobory. Uznał bowiem, że na mniejszej uczelni znajdzie więcej okazji do interdyscyplinarnych rozmów z pracownikami i studentami, właśnie w przestrzeniach takich jak stołówki akademickie. To był jeden z motywów, dla którego przez lata próbowałem organizować spotkania w ramach kawiarni naukowej. Wybieraliśmy kawiarnie i puby na olsztyńskiej starówce. Liczyliśmy na spotkania także z osobami spoza uniwersytetu. Marzeniem byłyby takie przestrzenie na uniwersytecie. Do tego trzeba właściwej infrastruktury, dotacji do posiłków i wypracowanej przez lata tradycji. 

O znaczeniu stołówek przypomniałem sobie w czasie niedawnej konferencji Ideatorium na Politechnice Gdańskiej. Konferencja dotyczyła dydaktyki akademickiej. W panelu dyskusyjnym, z udziałem studentów, to właśnie oni wskazali na potrzebę utrzymania tanich stołówek akademickich, gdzie mogą spotykać się  z wykładowcami i nawiązywać ważne dla procesu uczenia się relacje. Tak, stołówka uniwersytecka to nie tylko gastronomia, to także przestrzeń do uczenia się.

Wypowiedzi studentów w czasie wspomnianej konferencji przypomniały mi, że na uniwersytecie liczy się nie tylko transfer wiedzy. Ważne jest również tworzenie warunków do uczenia się i budowanie relacji. Uniwersytet to coś więcej niż prosta suma jego części – to nie tylko zbiór zasobów wiedzy w bibliotekach, niezależnie od tego, czy są to tradycyjne tomy, czy nowoczesne bazy danych online. Uniwersytet to nie tylko biblioteka z zasobami wiedzy wydrukowanej na papierze (dawniej uważanych za serce uniwersytetu) czy ostatnio także online z zasobami cyfrowymi (książki, publikacje). To nie tylko wykłady, gdzie wiedza jest przekazywana od profesora do studenta. To nie tylko ćwiczenia, gdzie studenci doświadczają i zbierają swoje doświadczenie. Ani ćwiczenia, podczas których zdobywa się praktyczne doświadczenie. To nie tylko seminaria, gdzie studenci ze sobą i z wykładowcą dyskutują i  które sprzyjają dyskusji i wymianie myśli.

Uniwersytet to także spotkania nieplanowane, poza programem studiów. Na przykład na stołówce studenckiej. Uniwersytet to także to budowanie relacji. One ułatwiają wszystkie powyższe, a więc bibliotekę, wykłady i ćwiczenia. Prawdziwa istota uniwersyteckiego życia tkwi w budowaniu relacji i tworzeniu dynamicznego środowiska uczenia się, a w tym kontekście stołówka uniwersytecka odgrywa rolę często niedocenianą, a jednak kluczową.

Nieplanowane spotkania i spontaniczne dyskusje są ważne, mimo że nie da się ich wpisać w sylabusach czy programach kształcenia na poszczególnych kierunkach studiów. Uniwersytet to nie tylko transfer wiedzy lecz także środowisko uczenia się. I takim miejscem jest również stołówka uniwersytecka z jakimi (dotowanymi) posiłkami, gdzie spotykają się studenci z pracownikami, oraz pracownicy akademiccy z personelem technicznym i administracyjnym. W tych nieplanowanych, spontanicznych interakcjach w czasie posiłku, zaistnieć mogą dyskusje, studenci mogę rozmawiać z profesorami poza zajęciami a sami pracownicy z różnych wydziałów i działów mogą w czasie rozmowy improwizowanej budować relacje, wzajemnie się inspirować i inicjować szerszą współpracę.

Uniwersytet, w swojej istocie, powinien sprzyjać nieplanowanym, spontanicznym interakcjom, które wykraczają poza sztywny program studiów. Stołówka, z jej dotowanymi posiłkami i swobodną atmosferą, jest idealnym miejscem dla takich spotkań. To tutaj studenci, pracownicy naukowi, a także personel techniczny i administracyjny krzyżują ścieżki. Przy wspólnych stołach, podczas posiłku, często rodzą się dyskusje, które nie miałyby miejsca w salach wykładowych czy gabinetach. Studenci mogą swobodnie porozmawiać z profesorami poza formalnymi zajęciami, zadawać pytania, rozwijać wątpliwości czy po prostu poznać swoich mentorów z innej, bardziej ludzkiej strony. Te nieformalne rozmowy są nieocenione w budowaniu relacji, które ułatwiają wszystkie formalne procesy edukacyjne – od korzystania z zasobów bibliotecznych po efektywne uczestnictwo w wykładach i ćwiczeniach.

Równie ważne są interakcje między samymi pracownikami akademickimi z różnych wydziałów i działów. W atmosferze swobodnej rozmowy przy stole, często improwizowana wymiana myśli może prowadzić do nieoczekiwanych odkryć. To właśnie w takich momentach mogą narodzić się nowe pomysły na badania, inicjatywy naukowe czy projekty interdyscyplinarne. Wzajemna inspiracja, płynąca z zetknięcia się różnych perspektyw i specjalności, jest paliwem dla innowacji i szerszej współpracy. Stołówka staje się wówczas inkubatorem idei, miejscem, gdzie zderzają się światy fizyki z humanistyką, biologii z informatyką, a z tego zderzenia wyłaniają się nowe, fascynujące ścieżki rozwoju.

Dobrym przykładem znaczenia takich nieformalnych interakcji jest postać Richarda Feynmana, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki. Feynman, znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do nauki i życia, często podkreślał wartość ciekawości i swobodnego eksplorowania zjawisk. Jedna z najbardziej znanych anegdot opowiada o tym, jak siedząc w stołówce na Uniwersytecie Cornell, zauważył studenta podrzucającego talerz. Zaintrygowało go, w jaki sposób talerz wirował i chwiał się, a także to, że herb uniwersytetu na środku talerza obracał się szybciej niż samo chwianie się obiektu. To z pozoru banalne zjawisko skłoniło go do głębokich matematycznych analiz ruchu obrotowego. Ta "poważna zabawa", rozpoczęta w uniwersyteckiej stołówce, stała się punktem wyjścia dla jego późniejszych, przełomowych badań nad elektrodynamiką kwantową, które ostatecznie przyniosły mu Nobla. Przykład Feynmana dobitnie pokazuje, że momenty odprężenia i swobodnej obserwacji, często mające miejsce w tak prozaicznych miejscach jak stołówka, mogą być katalizatorem dla największych naukowych odkryć.

Inna anegdota dotyczy tzw. "problemu restauracyjnego" Feynmana, który omawiał z Ralphem Leightonem podczas lunchu. Dotyczył on matematycznego problemu optymalnego wyboru, gdy musisz zdecydować, czy spróbować nowej potrawy w restauracji, czy wrócić do sprawdzonej, dobrej opcji. Ta rozmowa również pokazywała jego skłonność do formalizowania codziennych problemów w kategoriach matematycznych.

Feynman często przebywał w stołówkach i kawiarniach, co wpisywało się w jego ogólne podejście do nauki: ciekawość, interdyscyplinarność i prostota rozumowania. Był uczonym niezwykle ciekawym świata i lubił obserwować otoczenie, a także rozmawiać z ludźmi, by zrozumieć różne perspektywy. Chociaż był fizykiem, jego umysł był otwarty na wiele dziedzin, a interakcje z osobami spoza fizyki pozwalały mu na czerpanie inspiracji z nieoczekiwanych źródeł. Feynman wierzył, że jeśli nie potrafi czegoś prosto wyjaśnić, to sam tego nie rozumie. Prawdopodobnie jego rozmowy w mniej formalnych środowiskach pomagały mu w formułowaniu i testowaniu swoich pomysłów w przystępny sposób.

Te anegdoty pokazują, że stołówki i bary były dla Feynmana nie tylko miejscami posiłków, ale także przestrzeniami do swobodnej wymiany myśli, obserwacji i poszukiwania inspiracji, co było kluczowe dla jego kreatywnego procesu naukowego.

Powtarzanie jest matką uczenia się więc i ja powtórzę główne myśli z niniejszego tekstu. Uniwersytet to nie tylko transfer wiedzy, ale przede wszystkim środowisko uczenia się, które buduje się na relacjach, wzajemnej inspiracji i swobodnej wymianie myśli. Stołówka uniwersytecka, daleka od bycia jedynie miejscem spożywania posiłków, jest ważnym elementem tego ekosystemu edukacyjnego. To przestrzeń, w której nieformalne interakcje, spontaniczne dyskusje i przypadkowe spotkania mogą zapoczątkować procesy twórcze, budować silne więzi w społeczności akademickiej i w ostatecznym rozrachunku, prowadzić do innowacji i odkryć, które zmieniają świat. 

Dbajmy o to, by te miejsca tętniły życiem i sprzyjały swobodnej wymianie myśli, bo właśnie w nich często rodzi się przyszłość. Potrzebne są tylko dwie rzeczy: infrastruktura i praktykowana tradycja.

Jest to poszerzona wersja felietonu dla Wiadomości Uniwersyteckich. Ukazuje się wcześniej by można było wygenerować qr kod oraz by było miejsce do komentowania i dyskutowania zaplanowanego felietonu. Przestrzeń w komentarzach jest dla Was. Zapraszxam.

27.03.2025

Czy i jak uczyć studentów korzystania z AI?

Technologia z muzeum. Coraz częściej czuję się jak kustosz...
 

Sztuczna inteligencja jest faktem i jest coraz szerzej wykorzystywana w wielu dziedzinach ludzkiego życia. W edukacji także. Nowość, której wcześniej nie było, więc nie było możliwości na przemyślenie i odpowiedniego przygotowanie zajęć. Zamykać oczy i udawać, że nie ma? Zakazywać i bawić się w policjanta? Z góry skazane na porażkę, pomijając wątpliwą sensowność takich działań. Ale jak uczyć studentów, kiedy samemu się jeszcze nie umie? Nowość, która z racji nowości nie miała szansy znaleźć się ani w programach studiów ani w sylabusach zajęć. Pozostaje uczyć się ze studentami razem i uczyć się przez działanie. Próbować, licząc się z błędami i potknięciami. Ale lepszej i szybszej drogi nie ma. Ponadto uniwersytet od zawsze był dobrym miejscem do eksperymentowania. Więc eksperymentuję, badam, obserwuje i dzielę się rezultatami. 

Na zajęciach z ochrony środowiska zachęcałem studentów do korzystania z różnych programów AI. W zasadzie to zezwoliłem na korzystanie i zaznaczanie czy i w jaki sposób wykorzystywali AI do przygotowania esejów i innych tekstów.  Zaskoczyło mnie to, że tak licznie z różnych form AI korzystają. Nie przypuszczałem, ze tak powszechne w użyciu są narzędzia AI. Pojawiło się w mojej głowie pytanie, czy pozwalając na jawne korzystanie jedynie ośmieliłem do ujawniania tego, co i tak robią, czy też może zainspirowałem ich do częstszego i liczniejszego korzystania z dobrodziejstw narzędzi z AI.  W formie ankietowej anonimowo zadałem kilka pytać, bo chciałem poznać ich doświadczanie i obecne cyfrowe kompetencje. Jestem za korzystaniem z AI na uniwersytecie, sensownym korzystaniem z zachowaniem odpowiednich standardów. Sam się uczę i rozpoznaję możliwości nowych narzędzi. I próbuję rozpoznać jak już studenci korzystają. Zamiast zabraniać trzeba uczyć ich sensownego korzystania a samą dydaktykę zmieniać, bo dawne formy aktywizowania i sprawdzania wiedzy stają się nieadekwatne do obecnej rzeczywistości. Przecież nie pracujemy w muzeum w roli kustoszy, opiekujących się zabytkami...

Wykres odpowiedzi z Formularzy. Tytuł pytania: Ja często korzystasz z AI. Liczba odpowiedzi: 21 odpowiedzi.

Ankietę udostępniłem na wykładzie z biotechnologii. Czy jest to grupa reprezentatywna dla wszystkich studentów, czy to na UWM czy to w ogóle? Nie wiem. Wnioski na pewno trzeba wyciągać ostrożne. Pomijając subiektywne odczucie tego co jest częstym a co rzadkim korzystaniem, uzyskane dane wskazują, że studenci korzystają często i bardzo często. Zróżnicowanie wynika zapewne z indywidualnego odczucia co to znaczy często, jak i ze zróżnicowanego korzystania z tych narzędzi. Jedni mniej korzystają z powodów pryncypialnych i przekonań co do ludzkiej kreatywności, inni zapewne z powodu niskich jeszcze kompetencji.

Wykres odpowiedzi z Formularzy. Tytuł pytania: Z jakich aplikacji z AI korzystasz? Można wskazać kilka). Liczba odpowiedzi: 21 odpowiedzi.

Jak widać najpopularniejszy jest Chat GPT, domyślam się że w wersji bezpłatnej. Nieco mniej popularny jest Gemini. DeepSeeka nie znam, nie korzystałem. Ale poza prostymi zastosowaniami wykorzystują także NotebookLM, co mnie cieszy.

Wykres odpowiedzi z Formularzy. Tytuł pytania: Czy przez fakt zezwolenia i promocji narzędzi AI na ochroni środowiska, korzystasz z AI częściej niż do tej pory?. Liczba odpowiedzi: 21 odpowiedzi.

Jak widać z odpowiedzi, fakt zezwolenia na jawne korzystanie zachęcił studentów do częstszego sięgania po to narzędzie. Ciekawe, czy czegoś nowego się nauczyli? Widzieli efekty swoich prac i innych studentów, zachęcałem do umieszczania promptów i sposobu korzystania. Liczyłem, że nie tylko ja poznam ich sposób wykorzystywania lecz będą od siebie się uczyć nawzajem, w grupie rówieśniczej.

Wykres odpowiedzi z Formularzy. Tytuł pytania: Jak oceniasz swoje umiejętności korzystania z AI. Liczba odpowiedzi: 21 odpowiedzi.

Ocena własnych umiejętności była w skali 1 – najniższe umiejętności, 5 – wysokie umiejętności. Samoocena studentów jest raczej wysoka.

Pytanie o to do jakich prac wykorzystują AI (np. wyszukiwanie informacji, pisanie sprawozdań, przygotowywanie prezentacji, pisanie esejów itp.) było otwarte, przyniosło takie odpowiedzi: wyszukiwanie informacji  lub ich potwierdzenie (10), sprawdzanie informacji (2),  robienie tabelek (3), generacja (tworzenie) obrazów (2), przygotowanie streszczeń, sprawozdania (5), przygotowania prezentacji (4), esejów (2),  opracowywanie zagadnień na kolokwia  alternatywa do przeglądarki, przeszukiwanie internetu, dzięki temu możliwe jest szybsze przeszukiwanie stron internetowych (2),  szybka odpowiedź ma pytania, tłumaczenie czegoś prostymi słowami, tworzenie testów do przygotowania na przykład na kolokwium, upewnienie się w informacjach, wyszukiwanie informacji których nie można znaleźć w podręcznikach lub w internecie, do wszystkiego.

Czego chciałabyś(chciałbyś) nauczyć się w zakresie korzystania z AI? Na to pytanie takie uzyskałem odpowiedzi: pisania dokładnych (lepszych)  promptów (6), pisać bardziej wydajne prompty (więcej informacji przy krótszej komendzie), szybszego poruszania się po chacie, jak pisać kwerendy do pytania w dokładny sposób chat botów, niczego, wszystko co potrzebne już umiem, trudno powiedzieć, nie wiem jeszcze, najchętniej wszystkiego, uważam że to bardzo ciekawa alternatywa pełna tajemnic i wielu możliwości, aby wyszukał mi informacje wiarygodne, potwierdzone bez zbędnych informacji, pisał to co chcę żeby zawierała odpowiedź, lepszego zarządzania czasem dzięki wykorzystaniu z AI jako asystenta. Ostatnia fraza jest dla mnie ważna. Umieć korzystać z AI nie po to by w tym samym czasie zrobić więcej lecz by zrobić szybciej i mieć czas na coś innego. To chyba zdrowe podejście do narzędzi AI.

Jakieś wnioski z tych danych wyciągałem. Narodziło mi się więcej pytań niż sam znalazłem odpowiedzi. A gdyby tak wykorzystać Chat GPT do analizy? Wyniki z ankiety w pliku w pdf (graficzne i tekstowe) przekazałem do GPT, tak mi odpowiedział i zinterpretował.

„Twoja ankieta pokazuje, że studenci najczęściej korzystają z AI do:

  1. Wyszukiwania informacji – to najczęstszy sposób wykorzystania AI. Studenci traktują je jako alternatywę dla tradycyjnych wyszukiwarek, ceniąc sobie szybkość i możliwość zadawania pytań w naturalnym języku.
  2. Pisania sprawozdań, esejów i przygotowywania prezentacji – wielu studentów wykorzystuje AI do wsparcia w tworzeniu treści akademickich.
  3. Tworzenia notatek i streszczeń – część studentów używa AI do organizacji wiedzy i ułatwienia nauki.
  4. Generowania obrazów i tabelek – co sugeruje, że AI wykorzystywane jest również w celach wizualizacji i organizowania danych.
  5. Tłumaczenia i upraszczania tekstów – niektórzy studenci doceniają AI za możliwość wyjaśniania skomplikowanych treści w przystępny sposób.”

Szybko i syntetycznie. I nieco więcej niż sam potrafiłem z tych danych wyczytać. Z ciekawością więc czytam dalej odpowiedzi Chata GPT:

„Co studenci chcieliby poprawić?

Największa potrzeba edukacyjna dotyczy umiejętności pisania lepszych promptów – wielu studentów chce lepiej formułować zapytania, aby uzyskiwać bardziej precyzyjne i wartościowe odpowiedzi. Niektórzy chcieliby także nauczyć się korzystać z AI w sposób efektywniejszy, np. lepiej zarządzać czasem z pomocą asystenta AI.

Wnioski

Studenci widzą w AI głównie narzędzie do przyspieszenia nauki i pracy. Kluczowym wyzwaniem jest jednak rozwój świadomego i krytycznego korzystania z AI, aby nie polegać na nim bezrefleksyjnie. Może warto włączyć do zajęć elementy dotyczące tworzenia skutecznych promptów, oceny wiarygodności informacji i etycznego korzystania z AI?

W większości pokrywają się z moimi wnioskami i refleksjami, nie tylko z analizy ankiety. Pytaniami drążyłem więc dalej : Jak zmienić zajęcia na uczelni by studenci korzystali z narzędzi AI a jednocześnie rozwijali swoją kreatywność i krytyczne myślnie? Jakie formy prac dla studentów wprowadzić? Czy możesz mi coś doradzić?

GPT: "To świetne pytanie! Kluczowe jest takie zaprojektowanie zajęć, by studenci korzystali z AI jako narzędzia wspomagającego myślenie, a nie zastępującego je. Oto kilka strategii:

1. Formy pracy aktywizujące kreatywność i krytyczne myślenie

🧐 Analiza i ocena odpowiedzi AI

  • Poproś studentów, by zadawali AI pytania związane z tematyką zajęć i oceniali odpowiedzi pod kątem rzetelności, logiczności i zgodności z wiedzą akademicką.
  • Mogą porównywać wyniki ChatGPT z tradycyjnymi źródłami, np. książkami akademickimi.
  • Zadanie: "Znajdź trzy błędy w odpowiedzi AI i popraw je na podstawie literatury."

Kreatywne pisanie wspierane przez AI

  • Studenci mogą używać AI do generowania inspiracji (np. pomysłów na scenariusze zajęć, przykładowych ćwiczeń dla dzieci), ale finalna wersja musi być ich autorskim dziełem.
  • Zadanie: "Wygeneruj szkic scenariusza lekcji z pomocą AI, ale potem zmodyfikuj go tak, by zawierał unikalne i autorskie elementy."

🔄 Debata człowiek vs. AI

  • Podziel studentów na grupy: jedna broni argumentów AI, druga próbuje je obalić.
  • Temat: "Czy AI może zastąpić nauczyciela?"

🧩 Praca projektowa – AI jako asystent, ale nie autor

  • Tworzenie materiałów edukacyjnych, np. zestawu ćwiczeń dla dzieci wspomaganego AI, ale finalna wersja musi być wynikiem analizy i modyfikacji przez studentów.
  • AI może generować teksty, a studenci muszą je sprawdzić, dostosować do wieku dzieci i dodać własne pomysły.

🔍 Eksperymentowanie z promptami

  • Nauka formułowania skutecznych zapytań do AI (tzw. prompt engineering).
  • Zadanie: "Zmień prompt tak, by AI dało bardziej precyzyjną odpowiedź."

[Moja refleksja: nie wszystko to da się sensownie wprowadzić na moich zajęciach, podpowiedź dla mnie jest niewystarczająca. Może powinienem sam więcej wiedzieć by zadać bardziej efektywnie działające pytania i naprowadzić na interesujące mnie treści cała dyskusje?]

2. Zmiany w sposobie prowadzenia zajęć

Więcej otwartych pytań i problemowych zadań
Zamiast standardowych testów, daj studentom zagadnienia do samodzielnej analizy z pomocą AI. 

[Moja refleksja: to staram się robić, zastanawiam się jak ten kierunek konkretnie rozwinąć.]

Interdyscyplinarność
Łączenie AI z tematami psychologii, pedagogiki, filozofii edukacji. Jak AI zmienia nauczanie? Jak wpływa na dzieci?

[Moja refleksja: to kompletnie nieprzydatne. Może powinienem ukierunkować GPT na odpowiedni kontekst czyli zajęcia z biotechnologami?]

Refleksja nad etyką i skutkami AI w edukacji
Jakie są zagrożenia? Jak nauczyć dzieci mądrego korzystania z AI?"

Właśnie w takiej intencji zachęcałem do korzystania i informowania w jakim zakresie w pracy wykorzystane są algorytmy AI, z dyskusją jeszcze mi nie wyszło. Czy polecać studentom pisanie sprawozdań z ćwiczeń z wykorzystaniem AI? Jak maja przygotować dane i jakie powinni pisać prompty, by sprawozdanie miało układ typowego raportu naukowego, ze wstępne, materiałem i metodami, wynikami, dyskusją wyników i bibliografią z cytowanymi źródłami?

ChatGPT powiedział: "To bardzo ciekawe podejście! [moja refleksja: jak zwykle AI zaczyna od komplementu i pozytywnego wzmocnienia. Może dlatego studenci korzystający z GPT mają relatywnie wysokie odczucie o swoich cyfrowo-AI kompetencjach?] Pozwalając studentom korzystać z AI do pisania sprawozdań, warto jednocześnie nauczyć ich świadomego i krytycznego używania tego narzędzia. Kluczowe jest, by AI było asystentem, a nie głównym autorem sprawozdania.

Czy warto polecać AI do sprawozdań?

Tak, jeśli:

  • Studenci najpierw samodzielnie opracują dane i przemyślą ich interpretację.
  • AI będzie używane do pomocy w organizacji treści, a nie do generowania wyników bez refleksji.
  • Studenci sprawdzą poprawność odpowiedzi AI i poprawią ewentualne błędy.

Nie, jeśli:

  • AI jest używane do generowania całych sprawozdań „na gotowo”, bez refleksji nad treścią.
  • Studenci traktują odpowiedzi AI jako niepodważalne i bezkrytycznie je kopiują.

  • [Moja refleksja: pokrywa się to z moimi odczuciami i intencjami. Ale jak to konkretnie zrobić? Jak zaprojektować zajęcia i sytuacje edukacyjne by to osiągnąć? Jak zbudować dobre relacje ze studentami by tak właśnie decydowali o wykorzystaniu AI? To jeszcze przede mną. Pierwsze pomysły już sprawdziłem, potrzebuje więcej. I wypróbuję je na kolejnych zajęciach, na kolejnych przedmiotach.]

Jak przygotować dane do AI?

Przed skorzystaniem z AI, studenci powinni przygotować:

  1. Cel eksperymentu – jasny opis, co było badane.
  2. Metody – jak przeprowadzili eksperyment (narzędzia, warunki, procedury).
  3. Wyniki – dane liczbowe, obserwacje, wykresy.
  4. Własne przemyślenia – wstępna interpretacja wyników.
  5. Źródła – jeśli korzystali z literatury, powinni mieć gotowe cytowania.

Dzięki temu AI nie „wymyśli” danych, tylko pomoże je lepiej zorganizować.

[Moja refleksja: to dobra dla mnie podpowiedź. Przygotuje instrukcję z sugestiami jak przygotować dane by efektywnie korzystać z AI przy pisaniu sprawozdań.]

Jakie prompty powinni pisać studenci?

Oto przykładowe prompty dla każdej sekcji raportu:

🔹 Wstęp
👉 "Napisz wstęp do raportu naukowego na temat [temat], uwzględniając tło teoretyczne i cel badania."

🔹 Materiał i metody
👉 "Sformatuj w stylu naukowym poniższy opis metodologii: [opis metod]."

🔹 Wyniki
👉 "Zredaguj opis wyników na podstawie tych danych: [tu wklej dane]. Nie interpretuj ich jeszcze."

🔹 Dyskusja
👉 "Pomóż mi zinterpretować te wyniki w kontekście badań naukowych. Oto wyniki: [wyniki]. Oto literatura: [cytowane źródła]."

🔹 Bibliografia
👉 "Sformatuj poniższe źródła w stylu [APA/MLA/Chicago]: [lista źródeł]."

Dodatkowe wytyczne dla studentów

🔹 Zawsze sprawdzaj poprawność informacji. AI czasem generuje błędy lub „halucynacje” w cytowaniach.
🔹 Samodzielnie popraw i dopracuj raport. AI może pomóc w organizacji myśli, ale styl i interpretacja powinny być autorskie.
🔹 Oceń jakość odpowiedzi AI. Czy raport jest logiczny? Czy nie powiela oczywistych informacji?

Wytyczne dotyczące korzystania z AI w pisaniu sprawozdań naukowych

1. Cel wykorzystania AI

AI może być pomocnym narzędziem w organizacji treści, poprawie stylu oraz przyspieszeniu procesu pisania sprawozdania naukowego. Nie może jednak zastąpić samodzielnego myślenia, analizy i interpretacji wyników. Celem jest używanie AI jako asystenta, a nie autora. [podkreślenie S.Cz.]

2. Struktura sprawozdania naukowego

Sprawozdanie powinno zawierać następujące sekcje:

  • Wstęp – tło teoretyczne, cel badania.
  • Materiał i metody – opis procedury badawczej.
  • Wyniki – przedstawienie danych bez interpretacji.
  • Dyskusja wyników – analiza wyników, porównanie z literaturą.
  • Bibliografia – lista źródeł wykorzystanych w pracy.

3. Przygotowanie danych przed użyciem AI

Przed skorzystaniem z AI należy przygotować:

  1. Cel badania – jasny i zwięzły opis, czego dotyczy eksperyment.
  2. Metody badawcze – opis użytych narzędzi, próby, procedur.
  3. Dane i wyniki – surowe dane, wykresy, tabele.
  4. Własne przemyślenia – wstępna interpretacja wyników.
  5. Literatura naukowa – źródła, z których korzystano.

(…)

5. Zasady odpowiedzialnego korzystania z AI

Sprawdź poprawność informacji. AI może generować błędy i nieścisłości. Nie kopiuj odpowiedzi AI bez analizy. Upewnij się, że treść jest logiczna i zgodna z literaturą. Edytuj i dopracuj tekst. AI może pomóc w organizacji myśli, ale styl i interpretacja muszą być twoje. Oceń jakość odpowiedzi. Czy raport jest spójny? Czy nie powiela oczywistych informacji? Zachowaj zgodność z etyką akademicką. AI nie powinno zastępować twojej pracy – korzystaj z niego jako wsparcia, nie jako autora.

6. Podsumowanie

AI to potężne narzędzie, ale wymaga krytycznego podejścia. Wykorzystując je do pisania sprawozdań, należy pamiętać o odpowiedzialnym podejściu do nauki i analizie wyników. AI ma pomagać, ale nie wyręczać!”

No to kolejnym krokiem będzie nie tylko przekazanie studentom instrukcji wykonania ćwiczenia ale i instrukcji prompta dla AI. Sam pewnie będę musiał sprawdzić jak to działa i jakie wychodzą wyniki.

Do tej pory w instrukcji umieszczałem tylko informacje dla studenta co powinno się w sprawozdaniu znaleźć. teraz takie instrukcje powinny się znaleźć także w prompcie. Lub raczej w instrukcji dla studenta napisać co powinien zawrzeć w prompcie by uzyskać dobry efekt.