9.12.2022

Uczniowie ukraińscy w polskich szkołach czyli o kluczowych kompetencjach XXI wieku

 

Czasami potrzebujemy kryzysu, żeby zacząć używać wyobraźni. Potrzebujemy wstrząsu by dostrzec to, co wokół nas już istnieje. Na dodatek żyjemy w czasach nieustannej zmiany i nieustannego kryzysu. Jednym słowem permakryzys. Dlatego właśnie potrzebne są kompetencje XXI wieku: kreatywność, komunikacja, kooperacja i krytyczne myślenie. I nie dlatego, że wcześniej źle zaplonowaliśmy system szkolny i edukacyjny, ale dlatego, że zmieniły się warunki. 

O gotowości na ciągłe zmiany i niezbędność wspomnianych kompetencji zwracam uwagę swoim studentom już od dawna. Ale ciągle myślę, że to ich czeka, nie mnie. A przecież sam od dłuższego czasu też doświadczam zmian, kryzysów i przydatności wspomnianych kompetencji. Pogrzebny więc wstrząs by dostrzec to, co pod nosem już jest. Po masowym kształceniu zdalnym, wymuszonym przez pandemię, polska szkoła stanęła przed kolejnym wielkim wyzwaniem: w wielu szkołach pojawili się ukraińscy uczniowie w różnym wieku. Uchodźcy, uciekający przed wojną, która przyniósł im zbrodniczy system putinowskiej Rosji. Nagle w szkołach (i w całym kraju) pojawiło się wielu migrantów z podobnej, lecz mimo wszystko innej kultury. Barierą stał się język a często także i wojenna trauma. Na to nie byliśmy gotowi. Od zaraz, z marszu polscy nauczyciele (i współpracujące środowiska pozaszkolne) musieli się wykazać ogromną kreatywnością, komunikatywnością i kooperacją. 

Uczestnicy, obecni na spotkaniu online, zorganizowanym przez Pomorskie Centrum Edukacji Nauczycieli w Gdańsku, w anonimowej ankiecie (dwie grafiki niżej) , wyraźnie wskazali nie na problem lecz na wyzwania, na szanse i dla nas. Nie ukrywają dodatkowych trudności, ale wskazują na wyzwanie, z którym sobie radzą. Moje wystąpienie miało podobny wydźwięk. Mamy okazję czegoś się nauczyć i zmienić szkołę nie tylko na jeden epizod, lecz na wyzwania przyszłości.  Od dawna żyjemy już w wielokulturowości. Bo to nie tylko etniczność. To także zderzenie cyfrowych tubylców i cyfrowym imigrantów. Żyjemy obok siebie i mamy ogromne trudności ze zrozumieniem się. Czego przykładem jest na przykład burza wokół smartfonów, wykorzystywanych przez uczniów. Dostrzegamy różne zagrożenia, m.in. uzależnienie od ekranów i mediów społecznościowych (ale dotyczy to zarówno uczniów jak i dorosłych).  Jedni chcą odepchnąć zagrożenie przez zakaz używania telefonów komórkowych w szkole, inni chcą uczyć zdrowego i dobrego korzystania. Bo przecież smartfon to nie tylko zagrożenie lecz i użyteczny środek komunikacji oraz urządzenie edukacyjne. A gdzie się tego nauczyć jak nie w szkole? Obecni dorośli nie mieli takiej szansy bo smartfony pojawiły się, gdy byli już dorośli i zakończyli naukę w szkole. Dla lepszego zrozumienia myśli, która stara się przekazać niech posłuży przykład następujący. Siedzenie w niewygodnej i nieodpowiedniej ławce może skutkować wadami postawy, skrzywieniem kręgosłupa i wynikającymi z tego zaburzeniami somatycznymi. realne zagrożenie. I co, usuwamy ławki i krzesełka ze szkół? Czy raczej dostosowujemy wysokość krzesełek i ławek do wzrostu uczniów?


Tak więc w wielokulturowości zanurzeni jesteśmy bardziej niż myślimy. Dlatego właśnie potrzebujemy nauczyć się być gościem u innych i być dobrym gospodarzem dla innych. Dlatego ukraińscy uczniowie w polskich szkołach są dla nas szansą, wyzwaniem i darem, który potrzebujemy wykorzystać. Dla siebie. Dla polskiej edukacji. Ten kryzys, ten wysiłek, jeśli go wykorzystany i nie zmarnujemy wygenerowanej kreatywności i współpracy szkoły z instytucjami i organizacjami pozaszkolnymi, będzie ważnym impulsem rozwojowym. Dla nas, dla Ukraińców, dla Europy. 

Życie w europejskiej wielokulturowości rodzi potrzebę nauczenia się bycia gościem w obcej kulturze i bycia gospodarzem dla innokulturowców. W obu przypadkach potrzebna jest empatia i otwartość. A nie ksenofobia i agresja. Kolejne kompetencje kluczowe. Ale wcześniej potrzebna jest świadomość odmienności języka i znaczeń. Tę niestety trudno sobie uświadomić, koncentrując się tylko na etniczności.

Przybywają do nas różni migranci. A wraz ze zmianami klimatu będzie ich dużo więcej. I z większymi różnicami kulturowymi.  Wielokulturowość to nie tylko uczniowie ukraińscy. Doświadczenia nauczycieli nabywane teraz w tej sytuacji są bezcenne. Będziemy z nich korzystać. Bo do szkół trafią nie tylko małe dzieci ale i nastolatkowie. I czego ich uczyć? Podstawy programowej czy języka? Trzeba nowych rozwiązań a na to nie jesteśmy jeszcze przygotowaniu. Korzystajmy więc z okazji i poznajmy problem dogłębnie, by zrozumieć i się przygotować. 

A skoro już teraz jesteśmy zróżnicowani, to czego i jak uczyć na przykładzie  polskich lektur? Jak znaleźć wspólną podstawę kulturową i cywilizacyjną? Czy nie trzeba zmienić zestawu lektur szkolnych? Czy nasze lokalne, polskie sprawy, zwłaszcza te z XIX wieku, mogą być wspólną płaszczyzną kulturowa, jednocząca nas, żyjących tu i teraz obok siebie w jednym kraju? Przecież już teraz wiele lektur nawet dla polskiego społeczeństwa, tego młodego, jest już zdezaktualizowana. Nie ten język (problem z komunikatywnością), nie te problemy. 

Dostrzeżenie innych kultur, w mniejszej czy większej skali, nie oznacza wyrzeczenia się własnej. Nie musimy innej kultury przyjmować. Ale potrzebujemy umieć prowadzić dialog, dialogować międzykulturowo. Czy umiemy być gospodarzami i czy umiemy być gośćmi? Przecież w obrębie polskości jesteśmy już podzieleni na wiele "plemion kulturowych". Czy Polacy potrafią być gospodarzami dla Polaków oraz czy Polacy potrafią być gośćmi u Polaków? Wydaje mi się, że nie. Doświadczycie tego zapewne przy świątecznym stole. 

Co nas scali? Język? Literatura? Kultura narodowa czy globalna? A może nauki przyrodnicze? Może to one będą dobrą podstawą do integracji ludzi z różnych kultur? 

Jesteśmy na wyjściu ze znanego świata. Co nas spotka? Czy się odnajdziemy? Z całą pewnością do tego spotkania jutra potrzebne są kompetencje XXI wieku. Dodam tylko, że mamy już trzecią dekadę tego wieku. To już jest a nie, że dopiero przyjdzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz