1.01.2024

Mam taką wiedzę, że nawet jak nie będę znał odpowiedzi to będę udawał, że wiem....


W rozmowach zwracamy uwagę na to, że Chat GPT tak został wytrenowany, żeby zawsze udzielał odpowiedzi. Nawet jak nie wie to chce zadowolić pytającego i po prostu halucynuje. Czyli po prostu bardzo wiarygodnie zmyśla i tworzy rzeczywistość. I robi to bardzo zgrabnie. Można uwierzyć. Jeśli się jednak zastanowić to nie jest to nic nowego i jest bardzo... ludzkie. Po raz pierwszy spotykamy się z tym w szkole. Czasem sprytny uczeń w taki językowy sposób lawiruje by sprawić wrażenie, że wie, że się uczył, że zna. Wszystko po to by uzyskać lepszą ocenę i nie zostać przyłapanym na nieodrobieniu pracy domowej czy zaległości w nauce. Najlepsi potrafili czytać wypracowanie z zeszytu... mimo, że nic tam nie było. Tworzyli ad hoc. Świadczyło to o dużej sprawności językowej. 

A jeśli poszukać dokładniej w naszym życiu społecznym to znajdziemy więcej przykładów takiego społecznego "halucynowania" czy konfabulacji. Nawet sam opowiadający wierzy w to co mówi, że sam widział, przeżył, doświadczył. Dlaczego zmyślamy? By zwiększyć swoją wiarogodność i przekonać do swoich tez czy argumentów. Od nauczyciela czy specjalisty oczekuje się, że wie. Więc nie wypada nie wiedzieć. I dlatego czasami jeden i drugi sprawiają wrażenie, że wiedzą. Duża erudycja i mówienie z dużą dozą pewności potrafi przekonać słuchacza. Zwłaszcza, gdy słuchający ma mniejszą wiedzę w danym zagadnieniu. Uwierzy we wszystko, ulegając urokowi autorytetu i pewności w wygłaszanych kwestiach. Działa więc zarówno autorytet jak i język ciała (wliczając informację głosu). 

Po przeciwnej stronie są uczniowie i studenci, gdy odpowiadają na zadane pytanie. Często ich odpowiedź brzmi ze znakiem zapytania, przynajmniej w intonacji głosu. Nie są pewni swojej odpowiedzi i językiem ciała ujawniają te niepewności, tak jak by pytali czy to dobra odpowiedź. "Czy zgadłem?"

Od autorytetów oczekujemy pewności i wiedzy. Oczekujemy więc odpowiedzi na wszystkie pytania, niczym dziecko od rodzica. A przynajmniej oczekujemy wrażenia, że wie. Na pewnej konferencji naukowej wynotowałem takie dowcipne zdanie, wypowiedziane przez prelegenta: "Proszę mnie pytać, mam na tyle dużą wiedzę, że jeśli nawet nie będę znał odpowiedzi na pytanie, to będę udawał, że wiem jaka powinna być odpowiedź."

Sztuczna inteligencja w dużych modelach językowych w jakimś stopniu naśladuje nasze zachowania komunikacyjne (językowe). Nie lubimy niepewności i nie lubimy nie wiedzieć. Przynajmniej dorośli lub autorytety powinny wiedzieć. A jak nie wiedzą, to niech udają, że wiedzą. Inaczej czulibyśmy się zagrożeni, zagubieni. Przynajmniej w niektórych sytuacjach. Być może dlatego lubimy wróżby i porady astrologów. Chcemy mieć pewność, że wszystko jest zapisane w gwiazdach, fusach, liniach papilarnych. Że wszystko jest pod kontrolą i tak właśnie ma być, tak jak jest. Może jest to jakaś potrzeba poczucia sensu i znaczenia, jakiejś kontroli nad rzeczywistością? Znam wróżbę, horoskop więc jakoś panuję nad tym, co się dzieje wokół.

Nauka wprowadza spory i nieustanny element niepewności. Nauka to przyznawanie się, że wszystkiego nie wiemy. A to co wiemy ograniczone jest jakimś prawdopodobieństwem, nigdy pewnością. Metodologia naukowa uczy nieufności co do już posiadanej wiedzy. I zachęca do poznawania, do odkrywania. W świetle dotychczasowych danych można spodziewać się tego i tego. Ale wszystkiego nie wiemy i istnieje możliwość, że jednak sprawy potoczą się nieco inaczej. I że warto poznawać to, czego nie wiemy. 

W nauce nie ma pełnej sytości i pełnej pewności. Ciągle jest coś do poznania, coś do odkrycia, zweryfikowania, sprawdzenia. Odpowiedź "nie wiem" nie jest rezygnacją czy kapitulacją lecz zaproszeniem do poznawania. Może należałoby mówić "jeszcze nie wiem". A skoro jeszcze, to mogę to uzupełnić, zdobyć nowe informacje w dodatkowych źródłach, zastosować nowe metody badawcze, sprawdzić na większej liczbie przypadków. Magiczne "jeszcze" nauczyciele wykorzystują w ocenianiu kształtującym: zamiast nie wiesz, nie umiesz, komunikują jeszcze nie wiesz, jeszcze nie umiesz

Można udawać, że się wie. A można zachęcać do odkrywania w ogromnej przestrzeni naszej niewiedzy. Kompetencją naukowca jest nie tylko udzielanie odpowiedzi lecz także umiejętność stawiania pytań. Na przykład, jak skonstruowana jest ta rzeźba na zdjęciu wyżej, że utrzymuje się "wbrew prawom fizyki"? Jak martwy przedmiot może uzyskać równowagę na linie? Jak może balansować? Znasz odpowiedz na to pytanie? Domyślasz się sposobu konstrukcji? I wiesz jak to sprawdzić eksperymentalnie lub udowodnić na przykładzie swoją hipotezę? Podzielisz się tą wiedzą w komentarzu? Lub pytaniami?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz