4.04.2025

Czym się dziwi wiosną dziwogłówka i skąd się przekopuje przekopnica

Dwie dziwogłówki wiosenne, okolice Butryn, zbiorniki sródpolne.


Wiosna to dobry czas by przyjrzeć się fascynującym i archaicznym skorupiakom, które zamieszkują efemeryczne, wiosenne zbiorniki wodne w Polsce. Spotkać je możemy także na Warmii i na Mazurach. Te niezwykłe stworzenia są żywymi reliktami przeszłości, a ich obecność w naszym krajobrazie stanowi unikalną lekcję historii naturalnej.

Pierwsze skorupiaki pojawiły się na Ziemi w okresie ordowiku, czyli około 485–443 milionów lat temu, w erze paleozoicznej. Niektóre z nich przetrwały do dziś w niemal niezmienionej formie, stanowiąc fascynujący przykład ewolucyjnej trwałości. Te reliktowe gatunki odnajdujemy właśnie w niewielkich, okresowych zbiornikach wodnych, polnych kałużach i rowach melioracyjnych. Jeszcze do niedawna takich zbiorniczków w krajobrazie pojeziernym było mnóstwo. Wraz z pogłębiającą się suszą hydrologiczną i zmianami klimaty systematycznie znikają. 

Pierwszym, o którym chciałbym napisać, jest dziwogłówka wiosenna (Eubranchipus grubii syn. Siphonophanes grubii, czasami pisane grubei) należy, do podrzędu liścionogów właściwych (Euphyllopoda, bezpancerzowce Anostraca). Jej nazwa może budzić ciekawość, a charakterystyczna budowa ciała z pewnością ją wyróżnia. Dziwogłówki te pojawiają się wczesną wiosną, od marca do maja, w chłodnych wodach okresowych, często w towarzystwie przekopnicy wiosennej i innych organizmów o wiosennym cyklu rozwojowym (pośród których są i chruściki). Są to zwierzęta zimnolubne, a długość ich życia jest silnie uzależniona od temperatury wody. Przy niższych temperaturach mogą żyć dłużej. Długość życia uzależniona jest od przebiegu średnich temperatur w danym roku czy strefie klimatycznej. Przy temperaturze 5,2 °C przeżywa do 90 dni, a przy temperaturze 7,8 °C już tylko 78. Jeszcze krócej przy temperaturze 13,5 °C – zaledwie 50 dni. Larwy wylęgają się już po 2 godzinach od zalania wodą. Co interesujące, jaja dziwogłówki wymagają okresu przesuszenia i przemrożenia, aby mogły się wylęgnąć, co jest adaptacją do niestabilności ich efemerycznego środowiska. Dziwogłówki są filtratorami, odżywiającymi się zawieszonymi w wodzie cząstkami organicznymi. Samce i samice różnią się budową głowy – samce posiadają długie wyrostki czołowe i większe głowy, co może mieć znaczenie w doborze płciowym i rozrodzie. Dziwogłówki nie występują w stałych zbiornikach wodnych, prawdopodobnie ze względu na drapieżnictwo ryb. Są reliktem polodowcowym.

Przekopnica z doliny rzeki Łyny, okolice Smolajn.

Kolejnym interesującym skorupiakiem jest przekopnica wiosenna (Lepidurus apus) . Gatunek ten pojawia się wczesną wiosną, od lutego do maja, w efemerycznych zbiornikach wiosennych, tak jak dziwogłówka wiosenna. Przekopnice w północnej Polsce spotykałem w zbiornikach okresowych w dolinach rzek. W klimacie umiarkowanym rozmnaża się głównie partenogenetycznie, co oznacza, że w populacji przeważają samice, a samce występują bardzo rzadko. Przekopnice wiosenne prowadzą drapieżny tryb życia, polując na inne drobne organizmy wodne. Charakterystyczne dla tego gatunku jest pływanie grzbietem do dołu lub pełzanie po dnie. Samice składają jaja w kilkudniowych odstępach czasu, a w populacji zdarza się kanibalizm (zjadanie jaj). Przekopnice wiosenne są wrażliwe na wyższe temperatury wody i giną, gdy przekroczą one 15°C.

Kolejnym gatunkiem, o którym chciałbym wspomnieć jest zadychra pospolita (Branchipus schaefferi) oraz przekopnica właściwa (Triops cancriformis). Zadychra pospolita preferuje okresowe zbiorniki wodne o dnie pokrytym opadłymi liśćmi. Morfologicznie jest podobna do dziwogłówki wiosennej, jednak oba gatunki można odróżnić po kształcie głowy. Zadychra osiąga do około 3 cm długości, a jej jaja, podobnie jak u dziwogłówki, wykazują zdolność do przetrwania w stanie uśpienia przez długie okresy suszy. Wylęg larw następuje bardzo szybko po ponownym zalaniu zbiornika. W Polsce zadychra pospolita jest objęta częściową ochroną gatunkową ze względu na jej rzadkość i znaczenie ekologiczne.

Przekopnica właściwa jest gatunkiem filogenetycznie bardzo starym, niemal niezmienionym od triasu czyli od około 220 milionów lat, co czyni ją tzw. "żywą skamieniałością". Jest podobna do przekopnicy wiosennej, lecz nieco mniejsza i różni się brakiem przydatku na końcu odwłoka. Pojawia się nieco później w sezonie, zazwyczaj w maju i na początku czerwca. Takie przesunięcie w czasie występowania minimalizuje potencjalną konkurencję między tymi dwoma blisko spokrewnionymi gatunkami.

Niestety, te unikalne relikty przyrody stoją w obliczu poważnego zagrożenia. Postępujące zmiany klimatu, w tym nasilające się susze hydrologiczne, powodują, że ich niewielkie, okresowe siedliska wysychają coraz częściej i na dłużej. To drastycznie zmniejsza szanse na przetrwanie tych przystosowanych do specyficznych warunków organizmów. Na dodatek rolnicy likwidują (zasypują lub meliorują) śródpolne zbiorniki okresowe.  W obliczu tych wyzwań, ochrona efemerycznych zbiorników wodnych staje się niezwykle istotna. Działania na rzecz zrównoważonego gospodarowania zasobami wodnymi, ograniczenie zanieczyszczeń oraz dbałość o zachowanie istniejących i tworzenie nowych niewielkich zbiorników okresowych mogą przyczynić się do ochrony tych reliktowych skorupiaków i zachowania bioróżnorodności naszych ekosystemów wodnych. Skorupiaki są typowymi hydrobiontami, rozprzestrzeniać się mogą tylko droga wodną. A zbiorniki okresowe są od siebie izolowane. Dla wielu takich zbiorniczków ostatnia łączność hydrologiczna miała miejsce kilkanaście tysięcy lat temu, przy wyższym poziomie wód roztopowych. I często przez te kilkanaście tysięcy lat mała populacja utrzymuje się w jednym niewielkim zbiorniczku śródleśnym lub śródpolnym. 

Pamiętajmy, że obecność tych archaicznych stworzeń jest cennym wskaźnikiem zdrowia i unikalności naszych naturalnych siedlisk. W czasie wiosennych spacerów rozejrzyjcie się za takimi małymi, okresowymi zbiorniami i pilnie wypatrujcie w nich pływających dziwogłówek, zadychr i przekopnic. 

Na zakończenie wrócę jeszcze do nazwy dziwogłówki. Czy ma dziwną głowę czy też dziwi się, czyli dziwiąca się głowa. A czym to dziwić się może dziwogłowka wiosenna? Ktoś ma jakiś pomysł?



Jest to poszerzona wersja felietonu radiowego dla Radia Olsztyn (Tłumaczymy świat). Zebrane felietony Radiowe (niektórych brakuje, trzeba zajrzeć do zbiorczego zestawienia felietonów): https://radioolsztyn.pl/tlumaczymy-swiat-felietony-stanislawa-czachorowskiego/01778309  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz