7.05.2024

Miasta stają się wyspami ciepła a my wciąż wycinamy drzewa...

Olsztyn, połowa marca 2024 r.
 

Miasta są wyspami ciepła. Dlatego skutki ocieplenia klimatu są tu dotkliwsze i szybciej zauważalne. Dlaczego wyspy ciepła? Bo dużo tu powierzchni asfaltowych, betonowych a mało roślinności. Szybko nagrzewające się powierzchnie i mało roślin a więc i mniej transpiracji. Już dawno zauważono, że na zadrzewionych ulicach jest chłodniej. To efekt obecności drzew i transpiracji, niczym kurtyny wodne. Zacienienie i chłodzenie. W wielu miejscach na świecie właśnie z tego powody zwiększa się liczbę drzew w miastach oraz tak zwanych trawników (zieleń niska). Zakładane są nawet na dachach. Ochrona przed intensywnymi opadami deszczu, podtapiającymi domy i ulice jak i ochrona przed wysokimi temperaturami. Udaje się w ten sposób schłodzić miasto nawet o kilka stopniu. To już jest odczuwalne i pozytywnie wpływające na komfort życia. 

Wiedza wiedzą ale stare przyzwyczajenia pozostają. Dlatego wycinane są drzewa pod byle pretekstem. A to ze względu na zagrożenie dla sieci wodociągowej lub kanalizacji (są metody takiego kładzenia instalacji, że systemy korzeniowe ich nie uszkadzają, ale kto by się takimi "lewackimi" dyrdymałami przejmował), a to liście trzeba grabić lub zasłaniają widok z okna. Konflikt między widzimisię pojedynczych osób a dobrem wspólnym. Wystarczy głośno pokrzyczeć a miasto wytnie, w odpowiedzi na głos mieszkańców... Kolejny parking jest ważniejszy...

Drzewa, jak jak las, szybko się wycina (w godzinę), a rosną długo. potem błędne decyzje naprawia się przez lat kilkanaście. Tak jak betonowanie centralnych placów w naszych miastach...

Brak wiedzy i brak wykorzystania wiedzy w praktyce jest bardzo kosztowny. Kiedy wreszcie, jako społeczności, zaczniemy korzystać z dorobku ludzkości i naukowców? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz