Noc Biologów, jeden z pikników naukowych, w czasie którego mury uniwersyteckie odwiedza dużo osób spoza uniwersytetu. |
Jest cicho i spokojnie, gorących dyskusji nie słychać nad jeziorami i nad rzeką Łyną. Piękna sielanka? Jednak powiedzieć, że uniwersytety są w kryzysie, to nic nie powiedzieć. Ostatni raz taki kryzys był na początku epoki przemysłowej, wtedy więcej się działo poza uniwersytetami, w towarzystwach naukowych, bo na uniwersytetach nawet badań w zasadzie nie prowadzono. Była tylko dydaktyka i przetrawianie przeszłości. Potrzebna metamorfoza. A gdzie my w Olsztynie w tym procesie jesteśmy?
Uniwersytet w dobie rewolucji: metamorfoza czy zmierzch?
Rzeczywiście, ostatni raz z podobnym kryzysem uniwersytety borykały się na początku epoki przemysłowej. Wówczas, w obliczu dynamicznego rozwoju nauki i techniki, wiele istotnych badań i odkryć dokonywało się poza murami uczelni, w towarzystwach naukowych. Uniwersytety skupiały się głównie na dydaktyce, przekazując studentom wiedzę z przeszłości, bez uwzględniania dynamicznie rozwijających się realiów.
W odpowiedzi na te wyzwania narodził się humboldtowski model uniwersytetu, łączący nauczanie z badaniami naukowymi. Wprowadzenie nowych wydziałów, dostosowanie programów nauczania do potrzeb gospodarki i państwa oraz położenie nacisku na kształcenie umiejętności praktycznych – to tylko niektóre z kluczowych reform, które zaważyły na kształcie współczesnego uniwersytetu. Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie powstawał w czasie ukształtowanego i ugruntowanego w swej tradycji uniwersytetu współczesnego. Były gotowe i sprawdzone wzorce. Wystarczyło je naśladować.
Dziś, stojąc na początku trzeciej rewolucji technologicznej, mierzymy się z podobnymi wyzwaniami co na początku epoki przemysłowej. Szybki postęp technologiczny, globalizacja i nowe trendy społeczne wymuszają na uniwersytetach kolejną metamorfozę. Potrzebne jest odejście od schematów i śmiałe reformy, które pozwolą uczelniom sprostać nowym wyzwaniom i utrzymać pozycję liderów w dziedzinie edukacji i badań naukowych. Jak poradzić sobie w czasach internetu i demokratyzacji dostępu do wiedzy? Uniwersytety w tym obszarze już na początku XXI wieku straciły monopol. A teraz dochodzi powszechne użycie generatywnej sztucznej inteligencji. Środowiska akademickie trącą monopol na kreatywność i tworzenie wiedzy. W uproszczeniu można napisać, że tak jak rozproszeniu i decentralizacji podlega produkcja energii (wiatraki, solary niemalże w każdym miejscu i daleko od centrum), tak rozproszeniu i znaczącej demokratyzacji i decentralizacji podlega zarówno kształcenie jak i tworzenie wiedzy. Odpowiedzią mógłby być uniwersytet rozproszony i jednocześnie konektywny. To chyba już się dzieje. Trzeba jednak wymyślać nową strukturę i nową dydaktykę hybrydową, łączącą spotkania w kontakcie i online w trybie synchronicznym i asynchronicznym.
W tym kontekście, warto zastanowić się nad miejscem Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie w procesie transformacji. Jakie kroki podejmuje uczelnia, aby dostosować się do zmieniających się realiów? Jakie nowe kierunki kształcenia oferuje? A przecież nie tylko o nowe kierunki chodzi a bardziej o cały sposób tworzenia warunków do uczenia się. W jaki sposób wspiera badania naukowe i współpracuje z biznesem? Jak łączy się ze społecznością Warmii i Mazur i ze społecznością globalną?
Odpowiedzi na te pytania są kluczowe dla przyszłości uniwersytetu jako takiego i jego roli w rozwoju regionów. Czy wystarczy czerpać z bogatej tradycji humboldtowskiej, ale jednocześnie otwierać się na nowe wyzwania i potrzeby współczesnego świata? Być może ta metamorfoza musi być dużo głębsza. Jaka? Czy rozumiemy świat wokół nas i dokonujące sie zmiany? By rozumieć trzeba dyskutować, zarówno na lokalnym podwórku jak i w środowisku globalnym. Kluczem do sukcesu jest śmiała wizja, otwartość na zmiany i konsekwentna realizacja strategii rozwoju, która uwzględnia potrzeby zarówno studentów, jak i całego społeczeństwa. Czy w tym procesie jesteśmy liderami zmian, wczesnymi naśladowcami, późnymi naśladowcami czy maruderami?
Uniwersytety to nie tylko instytucje edukacyjne. To również centra badań naukowych, inkubatory innowacji i platformy wymiany myśli. W obliczu niepewności przyszłości, rola uniwersytetów staje się potencjalnie jeszcze ważniejsza. To właśnie one mogą stać się siłą napędową pozytywnych zmian i pomóc nam zbudować lepszą przyszłość dla nas wszystkich. O ile wyjdą z kryzysu i stworzą zarówno strukturę jak i środowisko do uczenia sie - gromadzenia, przekazywania i tworzenia wiedzy oraz rozwiązań praktycznych. W przeciwnym razie, gdzie indziej ukształtują się społeczne i cywilizacyjne tkanki twórcze i macierzyste, budujące nową rzeczywistość.
UWM w Olsztynie ma już sukces na swoim koncie, powstał na fali zmian społecznych po 1989 roku i dobrze wpisał się w wyzwania czasu. Integracja trzech róznych środowisk akademickich i stworzenie jednego uniwersytetu to było nie tylko łączenie sił lecz i stworzenie nowej jakości. Wtedy byliśmy wśród liderów zmian w Polsce. Teraz trzeba kolejnych, i to znacznie głębszych zmian. Wynikają nie tylko z tego, co w kraju lecz i tego co globalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz