21.03.2018

Dlaczego i jak powstało logo bloga

W grudniu 2017 roku dostałem propozycję, aby w ramach współpracy mój blog objął patronatem kilka wydawanych w 2018 roku książek popularnonaukowych. Niby nic ale… pojawiła się konieczność opracowania logo dla bloga: „Tworzy Pan jednego z lepszych blogów popularnonaukowych, Pana blog jest wymieniany w zestawieniach najlepszych blogów o nauce. Koniecznie musi Pan stworzyć logo.”

Jak mus to mus choć nigdy wcześniej nie opracowywałem żadnego logo (grafikę komputerową wykorzystywałem w innych celach). Trzeba się nauczyć kolejnej rzeczy. Możliwie to jest przy zachowaniu… zdolności do uczenia się aż do późnego wieku.

W sierpniu 2005 roku (jakieś 12 lat temu) powstał pierwszy mój blog, nie przypuszczałem, że tak długo się utrzyma. Był dla mnie eksperymentem. Kilka razy się zmieniał, mimo że oprogramowanie tej witryny daleko nie nadąża za nowinkami. Od wielu lat część funkcjonalności oznaczona jest jako „w budowie”. No i teraz przyszło mi na to, że musiałem zrobić logo… A jak zmieniłem logo to i pomyślałem o zmianie adresu i "silnika".

Świat współczesny zmienia się niesamowicie szybko. Trudno nadążyć. Prawdą jest, że najważniejszą obecnie kompetencją jest umieć się uczyć. Powtarzam do nauczycielom w czasie szkoleń i gościnnych wykładów, powtarzam swoim studentom. Ale i sam na co dzień doświadczam bo mnie to też dotyczy. Dostęp do wiedzy jest niewyobrażalnie łatwy, bez porównania do przeszłości. Ale co z dostępu do zasobów informacji jeślibyśmy nie potrafili z nich skorzystać czy obsłużyć urządzenia dającego dostęp? A postęp technologiczny jest tak ogromny, że wczorajsze nowinki jutro będą archaicznymi eksponatami muzealnymi. Coraz bardziej uczymy się „rozmawiać” z maszynami. Zupełnie nowy i uniwersalny język obcy…

Pierwsza wersja logo
Sytuacja człowieka we współczesnym świecie podobna jest do ewolucji w świecie żywym. Kiedyś głosiliśmy, że gatunki przystosowane są do swojego środowiska. To nie jest zupełnie poprawne, bo środowisko nieustannie się zmienia a więc i ewolucja trwa. Teraz mówimy, że gatunki nieustannie przystosowują się do środowiska (zmieniającego się). Jak w „Alicji w krainie czarów” – trzeba biec by ciągle być w tym samym miejscu (hipoteza Czerwonej Królowej w biologii ewolucyjnej). Lub inny przykład: wejdziemy na ruchome schody (ale podążajmy w przeciwnym kierunku do ruchu tego urządzenia) – trzeba cały czas iść… by być w tym samy miejscu. Jeśli się zatrzymamy, to ruchome schody poniosą nas do tyłu. Lub inni nas wyprzedzą.

Ale wróćmy do logo. Oprogramowanie niby miałem już w komputerze, ale logo miało być w grafice wektorowej. Z pomysłem graficznym nie było problemu – wybrałem dorosłego chruścika, wielokrotnie malowałem podobny symbol już na różnych obrazach, butelkach czy myślografii, wykorzystanej do bajki kamishibai. Ołówkiem, kredką nawet pędzlem, to owszem. Ale myszką? Kupić specjalny tablet do rysowania rysikiem elektronicznym? Raz, że wydatek, dwa, że to by trwało, a logo ma być w ciągu kilku dni.

(po kilku uwagach, żeby optymistycznie otwierać się d"do góry")
Konektywizm to współpraca ludzi i wiedza powstają w sieci (powiązań, dialogu niezależnie od nośnika). Wszystkiego sam szybko się nie nauczysz. Ale od czego jest współpraca i… nauczeństwo. Raz uczę ja studentów, a raz studenci mnie. Uniwersytet w pełnym słowa tego znaczenia: wspólnota ludzi uczących się i nauczających. Dobre środowisk edukacyjne. Coś tam zrobiłem w Corelu, ale dopiero w czasie konsultacji… u mojej studentki, logo dojrzało. Doświadczona w grafice komputerowej szybko pokazała mi co i jak. I w jaki sposób zapisać, by była to grafika wektorowa.

Potem jeszcze otwarte konsultacje na Facebooku i porady innych osób. Otwarte dzielenie się wiedzą jest piękne! I możliwe z wykorzystaniem mobilnego internetu. Dowiedziałem się o psychologii i filozofii tworzenia logo, że to nie takie byle co i wiele elementów ma znaczeni. Świat zupełnie dla mnie nowy. Tak więc poćwiczyłem, pouczyłem się, podyskutowałem i logo powstało. A niedawno zobaczyłem logo w reklamie tych książek, w Biologii w Szkole. Zapewne niebawem zobaczę i w książkach. o czym nie omieszkam napisać.


(Wersja logo z adresem. Teraz już nieaktualna)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz