9.09.2020

Ulicznica czyli gadająca ceramika prosto ze śmietnika

Stara płytka ceramiczna, glazura. Została po remoncie mieszkania.
Widać nie niej poodbijane fragmenty.
Ustawiona na małej sztaludze, w mieszkaniu. Wyeksponowana.

Czy sztuka na ulicy (ulicznica), z angielska zwana street artem, jest gorsza od tej, pokazywanej w galeriach i muzeach? Bo nie trzeba płacić, nie trzeba kupować biletów? Bo nie jest starannie wyeksponowana, w pięknych ramach i eleganckim wnętrzu? I jest narażana na zniszczenie i wandalizm? Skoro nic nie kosztuje, to bezwartościowa? A miłość ile kosztuje? Miłości się nie kupuje. Chyba, że iluzję, surogat... Czy potrafimy docenić to, co za darmo i łatwo dostępne? Powietrze, którym oddychamy, krajobrazy, na które patrzymy, wodę, którą pijemy. W tym sztukę tworzoną i pokazywaną na ulicy. Za darmo, to nie znaczy, że uzyskane bez wysiłku. To właśnie ten trud nadaje sens i wartość.

Sztuka coraz częściej wychodzi na ulicę, przesiaduje na zapyziałych podwórkach, zagląda do pubów i restauracji, czasami zapuszcza się w dzikie miejsca. Narażona na wandalizm, fakt, ale niszczenie w imię niczego, w tym kraju jest coraz bardziej widoczne. Chcemy ten trend odwrócić. W odniesieniu do ludzkiego rękodzieła i dzikiej przyrody w mieście. 

Tytuł jest prowokacyjnie dwuznaczny. I jest to zamierzone. W sumie kobieta upadła, „ulicznica" też w jakimś stopniu jest "wyrzucona", "małowartościowa", "wybrakowana", gorszego sortu. Chcemy zmieniać środowisko by było przyjazne dla ludzi i dla przyrody. Takie tam filozoficzne rozmawianie lub milczenie w czasie malowania "śmieci". 

Streetartową akcją chcemy pokazać, że nie ma ludzi i rzeczy niepotrzebnych, że wszystkiemu i każdemu możemy przywrócić wartość i sens. Że można wyciągnąć ze śmietnika i w tym samym dostrzec wartość. Że można podnieść z ulicy czy ulicznego gruzowiska i przywrócić do wartościowego życia. Potrzebny jest tylko nasz społeczny, zbiorowy wysiłek. By przywrócić sens i znaczenie. Na początek zajmiemy się wyrzuconym gruzem ceramicznym. A głębszy sens, ta filozoficzna treść, oczywiście pozostanie w formie niedopowiedzenia. Skupimy się na recyklingu, reusingu, na upcyklingu. I problemie nadmiaru śmieci kultury nadmiernej konsumpcji.

Fot, Anna Mikita
Tak, konsumpcja i odzyskiwanie nie tylko dotyczy sztuki. Dotyczy i przyrody, przestrzeni wspólnej, wspólnego dobra. Poprzez ten piknik streetartowy będziemy chcieli włączyć się do szerzej dyskusji. Wspólne malowanie a potem uliczna wystawa ma być pretekstem do przemyśleń i dyskusji. Albo do refleksyjnego milczenia. Bo przy malowaniu oraz oglądaniu sztuki można milczeć. Wymownie lub refleksyjnie.

Sztuka jest przekazem treści przez emocje. Ale my uzupełniać będziemy przekazem słownym, pisanym itd., w przestrzeni publicznej, na blogach, na Facebooku, Instagramie, w internecie. Liczę, z przynajmniej część z tych naszych dyskusji przeniknie do mediów, a dalej do społeczeństwa. Chociaż do kilku osób. Jeszcze eventu nie ma... a już jest dyskusja. Na to liczyłem. Na efekt wydłużony. I pogłębiony. Dyskusję zaczynamy przez wspólne malowanie.


Kiedy i gdzie? W ramach jesiennego pikniku Olsztyn Street Art Garden  19 września 2020, w sobotę, razem z innymi aktywnościami na terenie Arki. Zobacz: Jesienny piknik Olsztyn Street Art Garden


Co się będzie działo na warsztatach z gadająca ceramiką?  (szczegóły na FB)

1. Przejdź się ulicą, poszukaj miejsc, gdzie są remonty i składowane są odpady poremontowe do wywiezienia. Wyszukaj 1-2 stare płytki ceramiczne (glazura podłogowa lub ścienna), mogą być połamane. Najlepsze są matowe bo farba się lepiej trzyma. Umyj i przyjdź z tym na warsztaty. Może być też stara dachówka lub cegła.

2. W czasie pikniku będziemy na tych starych płytkach (dachówkach, cegłach) malowali. Razem ze mną wspierać przy malowaniu będzie olsztyńska pisarka Anna Mikita i warmińska artystka Anna Wojszel oraz Rozalia Wojszel. Przykłady wcześniejszych tego typu akcji są na stronie: https://gadajacedachowki.blogspot.com/. Proponujemy motywy przyrodnicze (bioróżnorodność miasta): rośliny, grzyby, zwierzęta. Ale to Ty sam zdecydujesz co i jak namalujesz. Farby i pędzle zapewnimy.

3. Do każdej płytki (dachówki, cegły) uczestnik wybierze przygotowany wcześniej qr kod, linkujący do opowieści o przyrodzie (roślinach, ziołach, owadach, grzybach, ptakach, łąkach kwietnych, przyrodzie w mieście).

4. Płytki zostaną polakierowane i wraz z qr kodami (umieszczonymi na osobnych, małych skrawkach ceramiki) przyklejone do muru wokół Arki. Tak powstanie stała, plenerowa wystawa. Zwiedzający z telefonami komórkowymi będą mogli nie tylko obejrzeć powstałe prace ale i poczytać (wystarczy czytnik qr kodów w telefonie komórkowym). Lakierowanie prac i przyklejanie do muru z przyczyn technicznych odbędzie się po warsztatach 19 września (farba akrylowa musi dobrze wyschnąć by ją lakierować).

5. Wszyscy autorzy wraz ze swoimi pracami zostaną uwiecznieni na stronie https://gadajacedachowki.blogspot.com/ To będzie wirtualna wystawa, dostępna dla wszystkich w Internecie.


6. Zgłoszenia w na stronie oficjalnej pikniku https://www.facebook.com/events/606720203290361/

Zobacz fotorelację ze spotkania: https://www.facebook.com/media/set/?vanity=stanislaw.czachorowski&set=a.10221967456408875



SOBOTA, 19 WRZEŚNIA 2020 O 12:00 UTC+02 – 15:00 UTC+02

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz