18.01.2021

Trolujący hejter świeci światłem odbitym, jak światełko odblaskowe



W przyrodzie nie ma organizmów bez pasożytów a w internecie nie ma blogera bez hejtera, czasem nazywanego antyfanem. Bo jeśli są fani to są i antyfani. Jedni i drudzy reagują na treści, ale każdy inaczej i z innego powodu zagląda. Trolujący hejter świeci światłem odbitym, jak światełko odblaskowe. Nie ma własnego pomysłu, własnej twórczości, potrafi tylko komentować, a ze swej złośliwości czerpie poczucie (ułomne i niesycące) własnej wartości. Jest jak pnącze - ;potrzebuje drzewa, po którym się pnie do góry.

Tak jak światełko odblaskowe – widoczne jest tylko wtedy, gdy odbija inne światło. Na dodatek odbija w sposób mniej lub bardziej zniekształcony. Samo z siebie jest ciemne i niewidoczne. A że hejter zazwyczaj ma niskie poczucie własnej wartości (stąd złośliwie obsmarowuje innych by poczuć się ciut lepiej) lub zdaje sobie sprawę ze swych niegodnych, brzydkich czynności, to pozostaje anonimowy. Przecież pod podłymi rzeczami nikt publicznie nie podpisze się własnym imieniem i nazwiskiem. 

W przyrodzie organizmy różnie sobie radzą z pasożytami. Iskają się, czyszczą, odrobaczają. Domowe sposoby na odrobaczanie w rzeczywistości wirtualnej, na pozbywanie się hejterów i internetowych trolli, też są. Mniej lub bardziej skuteczne, ale są. Nieustanny wyścig, tak jak w świecie biologicznym.

Czasem pasożytów jest za dużo i organizm nie daje sobie rady. Ginie. A pasożyty? Jeśli nie znajdą innej ofiary to też giną. Jeśli są silnie przystosowane np. do pasożytnictwa wewnętrznego - to giną. Tylko stadia larwalne są fazą dyspersyjną, docierającą do nowych osobników-żywicieli. 

Czy pasożyt jest gorszy (mniej sympatyczny) od drapieżnika czy roślinożercy? Z ekologicznego punktu widzenia (mam na myśli ekologię jako naukę) - nie. Drapieżnik pasożytuje na populacji - zjada (zabija) osobnika ale nie zabija całej populacji. Choć czasem i to się zdarza. To oznacza śmierć dla populacji drapieżników bo tracą pokarm. Chyba, że przerzucą się na populację innego gatunku. Tak jak pasożyty mogą przenieść się na nowe osobniki, gdy poprzednie stracą życie. W biologicznym i ewolucyjnym interesie pasożytów i drapieżców jest eksploatowanie osobnika/populacji ale bez zabijania. 

Rośliny starają się uniknąć lub przynajmniej utrudnić życie roślinożercom. Produkują różne trucizny (broń chemiczna), kolce, ciernie itd. Ofiary unikają swoich drapieżców ucieczką, mimikrą, itd. Podobnie z pasożytami. W tym przypadku organizm broni się behawioralnie lub bronią biologiczną (np. układ odpornościowy). Nieustanne ewolucja.

Czy podobnych mechanizmów można doszukać się w świecie cyfrowym? Obrona przed spamem, fake newsami, klickbajtami, hejterami? Raczej tak. Może to tylko podobieństwa a może wynika z istoty rzeczy i funkcjonowania układów złożonych. Tym próbuje zajmować się ogólna teoria systemów. 

PS. Różnorodność antagonistycznych oddziaływań międzygatunkowych jest duża. Warto wspomnieć choćby o konkurencji konkurencji czy antybiozie. Zjawisko hejterów też się tu zmieści, przynajmniej w części. Bo niektórzy działają by zwalczać konkurencję, by sobie (;lub zleceniodawcy) zapewnić wolna przestrzeń do działania (zabiegania o uwagę czytelników).

PS. 2. A czy ilustracja (fotografia) nawiązuje do treści? Tylko częściowo. Na jednej z butelek namalowana jest oleica, chrząszcz pasożytniczy z hipermetamorfozą. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz