18.10.2022

Stoisko jako forma prezentacji publicznych

Stoisko z prezentacją prac i działalności.
 

Stoisko wystawiennicze kojarzy się z różnego rodzaju targami, biznesem lub piknikami popularnonaukowymi. Czy może być wykorzystane w typowej komunikacji naukowej? Myślę, że tak. Komunikacja w nauce, gdy tylko wychodzi poza proste schematy, przybiera bardzo różne formy. Treść pozostaje ta sama lecz przybiera różne realizacje. Jedną z nich jest stoisko. Przydatne jest tylko w wyjątkowych sytuacjach i w określonych celach komunikacyjnych. Z pewnością jest pracochłonne i wymaga transportu do przewiezienia eksponatów. 

Zacznijmy od podstaw i zdawało by się oczywistości. W celach naukowych komunikat (przekaz) przygotowujemy przed, w trakcie i po wykonaniu badań. Faza przed dotyczy pisania grantu, szukania sponsora lub uzyskiwania zgody na rozpoczęcie badań. Jeszcze nie ma wyników a już trzeba coś zaprezentować. Będzie to uzasadnienie dla planowanych badań. Trzeba pokazać cel i to, że warto dane badania podjąć, przeznaczając na to czas, pieniądze i zasoby. Trzeba przekonać, że rzecz warta jest wykonania i inwestycji. 

Faza w trakcie badań służy do motywowania i pokazywania częściowych rezultatów, co już wychodzi. Na tym etapie można przecież dokonywać zmian i poprawek. Trzecia faza to po wykonaniu badań, gdy już mamy wyniki i chcemy je puścić w obieg i poddać szerszej dyskusji. W zasadzie proces badawczy nigdy się nie kończy, zatem faza po płynnie przechodzi w fazę przed kolejnymi badaniami. Rozróżnienie wymienionych faz wiąże się z celem prezentowania wyników a więc i różnymi formami jak i zawartością przekazywanej treści. Nie chodzi o to by mówić lecz by mówić do ludzi (czyli konkretnego odbiorcy) i by być zrozumianym.

Kolejne pytanie dotyczy tego jak (jakimi kanałami i w jakiej formie, niezależnie od celu). Można ustnie, pisemnie, graficznie, audiowizualnie oraz właśnie w formie stosika. W ostatnim przypadku samo stoisko jest przygotowaniem rekwizytu (rekwizytów) i sytuacji, zachęcającej do rozmowy i opowieści. Opowiadamy za pomocą i przy pomocy przygotowanych na stoisku rekwizytów. Jest konkret, który ułatwia zrozumienie procesu.

Najłatwiejszą chyba formą prezentacji jest komunikowanie ustne. I najczęściej z tego korzystają naukowcy. Ustnie może być w kontakcie bezpośrednim, przyjmując formę rozmowy swobodnej lub bardziej sformalizowanych referatów, komunikatów czy z uzupełniającym wykorzystaniem różnorodnych rekwizytów, w tym tablic, flipchartów czy prezentacji multimedialnej. Kolejną co do popularności jest forma pisemna. W nadmiarze informacji i w deficycie czasu oraz uwagi odbiorcy coraz powszechniejsze jest wykorzystanie form graficznych oraz przekazów wideo a nawet interaktywnych gier czy escape roomów. Te ostatnie najwygodniejsze są do wykorzystania w przestrzeni internetowej i kontaktach zdalnych.

Dyskusja przydatna jest na etapie tworzenia, w trakcie jak i po. Dyskusja w zespole badawczym, w czasie seminariów i konferencje, w tym także tych online (wideokonferencje, webinaria). Uczestniczą w niej inni badacze. To także mniej sformalizowane i bardziej improwizowane rozmowy kuluarowe, prezentacje błyskawiczne (rozmowa windowa) itp. Wymienione formy często się przenikają i wzajemnie uzupełniają. 

Tekst jest formą zdalną komunikacji. Począwszy od listu papierowego (dawniej) przez e-mail, esej, draft, proposal grantowy, streszczenie/abstrakt, dłuższy raport aż końcu do tradycyjnej publikacji naukowej, rozdziału w monografii oraz książki. Warto wspomnieć także o felietonach i blogach, coraz istotniejszych w  upowszechnianiu nauki. Wszystkie mają swoją ugruntowaną strukturę, która czasami urozmaicana bywa nowatorskimi eksperymentami.

Kolejną forma komunikacji jest grafika. I to nie tylko jako ilustracja w publikacji czy książce naukowej ale jako samodzielny przekaz. Zarówno infografika jak i typowy poster naukowy. Warto tu wspomnieć o nowszych i zdobywających uznanie notatkach wizualnych (myślografia). Uzupełniająco wykorzystywane są roll-upy i ścianki informacyjne (zwłaszcza przy dłużej trwających grantach o większym budżecie). Do inicjowania rozmów kuluarowych wykorzystywać można mapy myśli i lapbooki (zmieści się w teczce, plecaku czy torbie podróżnej). 

Z pewnością w ostatnich dziesięcioleciach bardzo popularną formą stały się prezentacje multimedialne, wspomagające wystąpienia ustne. Rekwizytami są pokazywane ilustracje, animacje czy inne ozdobniki.  Króluje Power Point lecz wykorzystywane są i inne, w tym te online, także do samodzielnego obejrzenia we własnym tempie i asynchronicznie (np. Prezi, Mentimeter, Canva, Genially itd.). W tym mieszczą się typowe prezentacje na konferencjach naukowych i seminariach, ale także te, wykorzystywane na konferencjach prasowych z materiałami audio i wideo.  

Komunikacja w nauce coraz śmielej wykorzystuje także podcasty, wywiady radiowe i telewizyjne, samodzielne materiały wideo, w tym te umieszczane w internetowych publikacjach naukowych. Kiedyś, w drukowanej, papierowej publikacji zamieścić można było ilustracje. Teraz, w publikacjach online, dodać można nie tylko statyczne obrazy, ale i filmy, animacje czy pliki audio. Z kolei nawet papierowe postery można uzupełniać kodami QR a więc umieszczać filmy i dźwięki na papierze. 

W końcu komunikację naukową uzupełniają wideo blogi (nawet na Tik Toku), media społecznościowe i interaktywne prezentacje internetowe w formie nawet i escape roomu. W skutecznej komunikacji liczy się także kreatywność i świeżość. Z pewnością szkodzi jej nuda. Bo przy większej liczbie aktywnych naukowców tworzy się nadmiar informacji a przez to znaczenia nabiera konkurencja o uwagę i czas. 

A gdzie w tym wszystkim umiejscowić stoisko? I kiedy naukowcy wykorzystują stoiska? Na różnego typu konferencjach i pokazach. Przedstawiając rekwizyt naukowy i odpowiednią do niego aranżację przestrzeni. Niczym poster naukowy ma zachęcić do bliższej rozmowy, zarówno w fazie przed, w trakcie i po. Stoisko ułatwia swobodną, improwizowaną dyskusję. Częściej spotykamy na różnego rodzaju targach biznesowych. Ale przekaz naukowy korzysta z takich form, bowiem czasem na badania naukowe przeznaczany spore pieniądze. I trzeba je zdobyć. Nie tylko w badaniach stosowanych, prezentując prototypy czy efekty pracy różnych rozwiązań. 

Stoisko - sam jeszcze takich form w celach naukowych nie przygotowywałem. Miałem tylko okazję obserwować przy okazji dużych konferencji i targów naukowych. Zupełnie inny przekaz niż ustny, pisemny czy graficzny. W formie mieszanej (w połączeniu z posterem) widywałem na konferencjach, zwłaszcza w połączeniu z konkursem. Czy warto się uczyć takich form? Z pewnością. By być wszechstronnie przygotowanym do udziału w komunikacji naukowej na różnych poziomach. Czekam okazji by wypróbować. Bo najskuteczniejsza jest nuka przez działanie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz