19.11.2022

Co się dzieje, gdy oportunista wychodzi z cienia?

Cienie i półcienie secesyjnego szkła...

Czy cień towarzyszy nam codziennie? Bo przecież widzimy go tylko wtedy, gdy świeci słońce lub uliczna lampa. Gdzie się chowa cień, gdy go nie widać? Chowa się, czy przestaje istnieć? Gdyby przestawał istnieć, to znaczyłoby, że za każdym razem rodzi się nowy. 

Cień jest miejscem, gdzie z naszej winy nie dochodzi światło. Bo to my swoim ciałem blokujemy dojście tego światła. Gdy są dwa źródła światła lub jest ono rozciągłe (tak jakby wiele źródeł obok siebie), wtedy rodzą się półcienie. Taki cień, ale nie całkiem. W części narodzony lub w części znikający cień. Strefa przejścia z życia do śmierci lub z nieistnienia do bycia.

Słowa mają różne znaczenie w różnych obszarach życia. W jedne miejsca pada więcej światła, w innych pojawiają się cienie i półcienie, bo coś przesłania pełen widok. Dla przeciętnego zjadacza chleba  rodzaj i gatunek (na przykład towaru) będą synonimami lub co najwyżej słowami bliskoznacznymi o niewielkiej różnicy pola semantycznego. Dla biologa to jednak zasadnicza różnica. Gatunek i rodzaj to dwie hierarchiczne różne jednostki systematyczne. Czy biolog widzi więcej bo żaden cień lub półcień mu nie przesłania widoku? A może jest na odwrót? O różnym rozumieniu gatunku przekonałem się dawno temu. W czasach studenckich dałem pracę naukową o chruścikach do przetłumaczenia z języka francuskiego na polski. Chciałem się coś więcej dowiedzieć o czym napisano w tej publikacji. Przetłumaczony tekst wyglądał dziwnie bo zamiast gatunku pojawiało się słowo rodzaj. A kontekst wskazywałby jednak na gatunek. Całość traciła sens, tak jakby znalazła się w cieniu. Jako biolog błąd zauważyłem nawet nie znając francuskiego. I wtedy zrozumiałem, że można to samo słowo rozumieć inaczej.

I tak dochodzimy w rozważaniach do oportunisty. Co oznacza oportunista dla biologa a co oznacza dla przeciętnego bywalca biblioteki? Dla biologa oportunista to termin ekologiczny. Oportunista to jedna ze strategii życia gatunków, będąca w opozycji do specjalisty. Oportunista nazywany bywa także generalistą lub gatunkiem eurytopowym. Oportunista to gatunek niewyspecjalizowany o dużej rozrodczości i licznym potomstwie. Zazwyczaj jest mniejszych rozmiarów i ma krótszy cykl życiowy. Specjalista odznacza się mniej licznym potomstwem lecz wyposażonym w dużą ilość substancji pokarmowych. Specjaliści na ogół dłużej żyją i mają większe rozmiary. Tę samą porcję energii oportunista przeznacza na mniejsze lecz liczniejsze potomstwo a specjalista na mniej liczne lecz lepiej wyposażone potomstwo. Czasem inwestuje swoją energię także w opieką nad potomstwem.

W ekosystemach to specjaliści wygrywają konkurencję o zasoby. Oportuniści żyją w cieniu specjalistów. W sensie ekologicznym spychani są przez konkurencję gdzieś w cień ekosystemu. A może tylko półcień? Jednakże w pewnych momentach, w czasie przyrodniczych kryzysów, wychodzą z cienia i stają się jądrem ewolucji i radiacji adaptacyjnej. Na przykład ssaki wiele milionów lat żyły w cieniu dinozaurów a po katastrofie, która nastąpiła i uśmierciła królujące dinozaury, nastąpiła szybka ewolucja i radiacja adaptacyjna ssaków. I z jednego planu budowy oportunistycnych ssaków powstało wiele różnych zwierząt, przystosowanych do życia w wodzie, pod ziemią, fruwających i wiele, wiele innych.

Oportuniści wygrywają w środowisku niestabilnym i nieprzewidywalnym. Zazwyczaj żyją w cieniu lecz właśnie w czasie katastrof wychodzą z ewolucyjnego cienia i błyszczą niczym gwiazdy. I same spychają w cień inne gatunki.

Tu możemy zrobić małą dygresję, odnoszącą się do człowieka. Populacje jednego gatunku też są zróżnicowane i można wyróżnić strategie bardziej oportunistyczne i bardziej wyspecjalizowane. Demografowie załamują ręce, że w bogatych społeczeństwach rodzi się mniej dzieci. Ale w tych społeczeństwach konkurencja sprzyja niskiej dzietności i długiemu inwestowaniu w dobrze wyposażone potomstwo. W warunkach silnej konkurencji i dziedziczeniu zasobów trudno się wcisnąć oportuniście i zająć wysoką pozycję w hierarchii. Żyją w cieniu strategii specjalistów. Co innego w czasach katastrof i dużej śmiertelności oraz uwolnionej przestrzeni i uwolnionych zasobów. Wtedy oportuniści ekologiczni wychodzą z cienia. I rozpoczyna się nowy wyścig ewolucyjny i wyrastają nowi specjaliści. Nieustanne cykle życiowe i współegzystencja alternatywnych strategii życia. Współegzystencja cienia, półcienia i miejsca dobrze oświetlonego. I zdarza się, że to właśnie ten cień zaczyna błyszczeć. I świecić, wręcz zachwycać ewolucyjnym potencjałem.

Felieton kij w mrowisko napisany dla VariArtu

1 komentarz:

  1. "Dla przeciętnego zjadacza chleba rodzaj i gatunek (na przykład towaru) będą synonimami lub co najwyżej słowami bliskoznacznymi o niewielkiej różnicy pola semantycznego." - serio? 'Rodzaj" to np. spodnie, a "gatunek" to markowe, dobre, słabe, 'chińszczyzna" itp.

    W przypadku ssaków jest dokładnie odwrotnie to oportuniści dominują. Człowiek jest tu doskonałym przykładem. Ale weźmy chociażby bardzo wyspecjalizowane ryjówki i oportunistyczne myszy - podobny teren, podobne rozmiary i... kogo musimy chronić?



    OdpowiedzUsuń