Człowiek jest gatunkiem uczącym się i to przez całe życie. Dlatego szkoła jest wszędzie, nawet w czasie wakacji. Mam na myśli edukację pozaformalną i uczenie się w małych porcjach. Coraz więcej jest obiektów, w których możemy się uczyć. W czasie wakacyjnych podróży odwiedzam różne takie miejsca i podpatruję zarówno zaprojektowane przestrzenie jak i sposób prezentacji i opowiadania. Podpatruję pomysły, analizuję rozwiązania, dostrzegam słabsze punkty, by uczyć się na cudzych błędach. A także na dobrych praktykach. Bo chcę je wykorzystywać zarówno na piknikach naukowych w plenerze jak i na zajęciach nie tylko ze studentami. Chcę też wykorzystać je na zajęciach ze studentami, by opowiadać o różnych rozwiązaniach, potrzebach i perspektywach dla nauczyciela.
W lipcu odwiedziłem grodzisko Stara Łęczyca. Obiekt w formie muzeum plenerowego. Łączy tradycyjne obiekty muzealne z oglądaniem eksponatów z różnego rodzaju aktywnościami i pokazami. Był akurat pokaz dawnego gotowania i barwienia tkanin. Mała rekonstrukcja historyczna z możliwością rozmowy i współudziału. A obok proste aktywności ruchowe i zręcznościowe: rzut podkową, trafianie woreczkami z grochem do otworów, łowienie ryb (klocki z magnesami) itp. Proste, analogowe, a w swoim designie nawiązujące do rękodzieła dawnego. Była wystawa z planszami i opisami, opowiadająca o historii miejsca i odkryciach archeologicznych. Był i telewizor z filmem etnograficznym. Była także makieta grodziska dla osób niewidzących. oraz wystawa prac plastycznych. Wiele różnych form w jednym miejscu.
Zwiedzanie obiektu historycznego to jak przenoszenie się w czasie. Z możliwością wyobrażania sobie dawnego życia w średniowiecznym grodzie. W sąsiedztwie kolegiata w Tumie i skansen Łęczycka Zagroda Chłopska, a także zamek w Łęczycy. Mimochodem można się uczyć, rodzinnie i wakacyjnie. Poznawać świat nie tylko przez czytanie lecz i przez doświadczanie. Stwarza to także możliwość dzielenia się posiadaną wiedzą historyczną przez rodziców ze swoimi dziećmi. Okazuje się, że umiejętności edukacyjne przydają się także rodzicom. A przestrzeń muzeum czy centrum nauki jest tylko okazją i sposobnością do wykorzystania. Przy okazji rodzice sami się też uczą. Bo jednym z efektywniejszych sposobów uczenia się jest... uczenie innych, opowiadanie innym. W ten sposób porządkujemy i strukturalizujemy informacje w swojej głowie. Jednym słowem edukacja otacza nas stale i przez całe życie a kompetencje edukacyjne są bardzo przydatne. Warto się ich uczyć, uczyć się jak się uczyć i poznawać jak pracuje nasz mózg i jak się uczymy efektywnie.
Umiejętności edukacyjne przydają się w różnych miejscach. To ważne kompetencje, mimo niskich pensji nauczycieli i dużego kryzysu w edukacji. Chcemy i będziemy się uczyli. Otacza nas edukacja choć nie tylko w szkole. Zatem umiejętności pedagogiczne (edukacyjne, trenerskie) długo będą w cenie. Projekczyciel - czyli projektant edukacji, który musi umieć zaprojektować przestrzeń, zaaranżować sytuacje oraz umieć realizować wystąpienia publiczne w różnych warunkach.
W podobny sposób można opowiadać o przyrodzie, o ekologii i o ewolucji. Projektować muzea, centra nauki, ścieżki edukacyjne, stoiska na piknikach naukowych, aranżować opowieści, warsztaty, gry i edukacyjne zabawy. Uczenie się wymaga wysiłku i zaangażowania. Może być jednak to wysiłek sprawiający przyjemność. Wszystko zależy od projekczyciela. Edukacja wychodzi najlepiej zespołowo, we wspołpracy i uzupełnianiu się form i kompetencji.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz