17.07.2023

Harvardzki poradnik skutecznego uczenia się

Mamy mnóstwo poradników jak korzystać z samochodu, telefonu komórkowego i setek innych urządzeń. A mało czasu i uwagi poświęcamy temu, jak się uczymy i jak skutecznie uczyć innych. W szkole spędzamy kilkanaście lat a uczymy się przez cale życie. Warto byłoby więc rozbić to efektywnie i skutecznie. Jest wiele mitów i szkodliwych nawyków w odniesieniu do uczenia się. Tym ważniejsze staje się sięgniecie do dobrego źródła. A takim jest np. książka "Harwardzki poradnik skutecznego uczenia się", wydana przez Instytut Wydawniczy PAX w 2022 roku. Autorami są: Peter C. Brown, Henryk L. Roediger III i Mark A. McDaniel. W oryginale książka ukazała się w 2014 roku. Nie jest to więc pozycja najnowsza lecz opiera się na rzeczywistych badania, dotyczących uczenia się. Pozycja klasyczna, przydatna każdemu edukatorowi. Po przeczytaniu mogę śmiało polecać jako dobre i wartościowe źródło wiedzy pedagogicznej.

Dla mnie jest wakacyjnym ładowaniem akumulatorów. Spokojnym spojrzeniem na edukację i próbą zmodyfikowania moich własnych metod nauczania a w zasadzie tworzenia dobrych warunków do edukacji. Jest próbą teoretycznego spojrzenia na ostatnie doświadczenia w pracy ze studentami oraz z uczniami i dorosłymi w ramach edukacji pozaformalnej. 

Jak powtarzać by było to skuteczne? Jedno jest pewne, ci, którzy co jakiś czas powtarzają - lepiej zapamiętują. Niemniej niezwykle ważne jest to że "odpowiedzialność za to, jak się uczymy, spoczywa na każdym z nas." Dlatego opisywana książka to nie tylko podręcznik dla edukatora, nauczyciela czy trenera lecz także dla każdego z nas. Czytam by przetwarzać i powtarzać i by zoptymalizować swoją własna edukację. Nie uczę się od zera a udoskonalam to, co wiem i umiem.

Uczenie się, to zdobywanie wiedzy i umiejętności (w tym tych praktycznych i manualnych) w taki sposób, aby stały się one w każdej chwili łatwo dostępne i pozwalały rozwiązywać potencjalne problemy oraz pozwalały dostrzegać różnorodne opcje. Truizmem jest przypominanie, że uczymy się przez całe życie. Nawet na emeryturze człowiek potrafi się zaadoptować do nowych sytuacji i nowych wyzwań. Od samego zarania Homo sapiens zdolność do uczenia się zapewnia nam przewagę w życiu.

Nie ma jednak cudownych i łatwych recept. Uczenie się wymaga wysiłku. Tyle tylko, że ten wysiłek może być przyjemny lub uprzykrzający życie. "Uczymy się w sposób głębszy i z trwalszym skutkiem, kiedy nauka wymaga wysiłku. Nauka, która przychodzi łatwo, jest niczym pisanie na piasku: dzisiaj jest, jutro jej efekt niknie." Naukę można porównać do posiłku: jedzenie także wymaga wysiłku w przygotowaniu posiłku a potem konsumpcji. I może sprawiać przyjemność (mimo tego wysiłku) lub  być bardzo nieprzyjemnym doznaniem. Wysiłku nie należy utożsamiać z brakiem przyjemności. Przykładem jest chociażby sport. 

Często uczymy się przez wielokrotne czytanie tego samego tekstu. Jednak efekty są bardzo mizerne. Takie wielokrotne czytanie daje nam poczucie płynności lecz niewiele z tego trwale zapamiętujemy. To jeden z edukacyjnych mitów, wkuwanie najczęściej nie przynosi rezultatów. Mimo wkładanego wysiłku. Zatem warto wiedzieć jak ten wysiłek i czas efektywniej przeznaczyć na uczenie się. A można i te sposoby rzetelnie przedstawia opisywana ksiąska. Prawdą jest że "cykliczne ćwiczenia hamują proces zapominania, wzmacniają szlaki odzyskiwania informacji i mają zasadnicze znaczenie dla utrzymania wiedzy, którą chcemy dysponować." Ta książka jest o tym, jak ćwiczyć by te ćwiczenia miały sens a nie były wysiłkiem dla samego wysiłku. O tym, jaką rolę odgrywają testy i sprawdziany i kiedy są przydatne a kiedy są tylko atrapą uczenia się.

Za każdym razem, gdy uczymy się czegoś nowego to zmieniamy swój mózg (możemy w uproszczeniu napisać, że go formatujemy w większym czy mniejszym stopniu). Uczenie się to nadawanie sensu nowemu materiałowi, przez wyrażanie go własnymi słowami i powiązanie go z już wcześniej nabytą wiedzą. Uczenie się, to umieszczanie nowej wiedzy w szerszym kontekście. 

W czasie lektury szukałem wątków, dotyczących dzienników refleksji. I znalazłem teoretyczne uzasadnienie dla skuteczności dzienników refleksji w uczeniu się. Znalazłem także sporo innych pomysłów, które będę chciał wdrożyć już niebawem. Dowiedziałem się także  jaki wpływ może mieć dysleksja na styl uczenia się i tworzenie kreatywności oraz myślenia syntetycznego. Przedstawione badania są zaskakujące w tym zakresie.

Niewątpliwą zaletą recenzowanej książki jest nieustanne odwoływanie się do badań naukowych, wraz z krytycznym nastawieniem do przedstawianych rezultatów. Np. podkreślanie czy raz uzyskane rezultaty były powtarzane (replikowane) czy mogą być zastosowane do węższych czy szerszych aspektów edukacji. W książce jest dużo przykładów, w tym z nauki czynności praktycznych i manualnych. Czy edukacja rozważana jest w szerszym kontekście iż tylko nauka wiedzy szkolnej.

Sam układ książki jest już pomysłem na edukację. Nie tylko przedstawiana jest wiedza pedagogiczna lecz zastosowano ją przy konstrukcji podręcznika, z powtórzeniami i różnorodnymi przetwarzaniami tego samego materiału. W osobnych rozdziałach zawarte są wskazówki dla tych, którzy uczą się przez całe życie (a więc dla każdego z nas: ćwiczenia w przywoływaniu wiedzy i umiejętności, generowanie, refleksja i opracowanie), osobno wskazówki dla nauczycieli i osobno wskazówki dla instruktorów i trenerów. Będę do niej często wracał i przypominał sobie, starając się od razu wdrażać w działanie. Jednokrotne czytanie nie wystarczy. I samo czytanie, nawet wielokrotne, tez nie wystarczy.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz