28.07.2023

Projekt Genesis - czy biologia syntetyczna nas wyleczy (książka)

To książka, która zachęca do publicznej dyskusji i głębokich przemyśleń. Niezwykle ważna. Gorąco polecam. I marzy mi się by była lekturą szkolną. By rozmawiać o teraźniejszości i przyszłości a nie tylko o przeszłości. Projekt Genesis to książka dla osób, które zajmują się sztuczną inteligencją, genetyką oraz dla wszystkich tych, którzy chcą wiedzieć dokąd zmierza świat. A my w nim. Lektura tej książki daje wiele do myślenia. Nie można przejść obojętnie. Niezwykła opowieść, pozwalająca zapoznać się z aktualnymi trendami technologicznymi i z przyszłością, która już się staje na naszych oczach. Nie uciekniemy od koniecznych decyzji i uczestnictwa w kształtowaniu teraźniejszości i przyszłości. 

Amy Webb, Andrew Hessel, Projekt Genesis. Czy biologia syntetyczna nas wyleczy?, przekład Aleksandra Samson-Banasik, Wyd. Przedświty, Warszawa 2023. ISBN 978-83-8175-403-3 (447 stron z przypisami i cytowaną literaturą).

Szkolne lektury skoncentrowane są na przeszłości. I to często tej nieaktualnej. Owszem, dobrze wiedzieć jaki był kontekst i jaka jest historia literatury, z powstaniami, romantyzmem, pozytywizmem itp. Ale nie można zapominać o sprawach aktualnych i mocno wpływających na naszą rzeczywistość. Na rozumienie tego, co się dzieje i jak kształtuje się nasza przyszłość. Miło jest zrozumieć kontekst czasów, gdy odzyskiwaliśmy niepodległość po okresie zaborów. Jednak nie może zabraknąć czasu na lektury bardzo aktualne i potrzebne by zrozumieć świat wokół nas i rozwijające się technologie. Już nie tylko elektronikę i komputery lecz i biotechnologię oraz biologię syntetyczną. Czyli coś aktualnego i przyszłościowego, z czym i tak się zmierzymy oraz na co dzień będziemy się borykać. Pytanie zasadnicze jest takie: szkoła jako historia literatury czy szkoła jako uczestnictwo we współczesnej kulturze i współczesnym życiu z podejmowaniem ważnych i koniecznych decyzji? Jeśli to drugie to polecam książkę Projekt Genesis, która opowiada o rozwijającej się technologii - biologii syntetycznej. "W dłuższej perspektywie biologia syntetyczna może dać nam nadzieję na to, że poradzimy sobie z zagrożeniami egzystencjalnymi: zmianami klimatu, brakiem bezpieczeństwa żywnościowego i dostępu do paliw." Jest jednak i ryzyko. Dlatego potrzebna jest szeroka dyskusja i świadome podejmowanie decyzji. Do tego potrzebna jest wiedza, którą znajdziecie w omawianej książce.

Dużą zaletą opisywanej książki jest dobre wprowadzenie historyczne i przypomnienie kilku dawniejszych wynalazków, np. przesyłanie dźwięku na odległość (telefon) i to, jakie wywołały zmiany społeczne i cywilizacyjne. Ważne pytania, takie jak to kto powinien decydować o tym, jak konstruować żywe organizmy, poprzedzone są merytorycznym wprowadzeniem. Dla mnie wszystko było zrozumiałe. Niemniej niektórzy czytelnicy zapewne będą musieli sięgnąć po dodatkowe i uzupełniające źródła by lepiej zrozumieć kontekst biologii molekularnej. Wydaje mi się, że obecna wiedza z biologii na poziomie szkoły średniej jest wystarczająca. Lecz biologia jest niezwykle szybko rozwijającą się dziedziną. Treści dawniej przyswajane mogą okazać się niewystarczające. 

Ostatnie pół wieku określaliśmy mianem ery cyfrowej z rozwojem mikroprocesorów i oprogramowania. Pojawiły się komputery, internet i różne aplikacje. Na naszych oczach rodzi się rewolucja w naukach biologicznych i zaczynamy projektować organizmy żywe. Biotechnologia staje się biologią syntetyczną. Jest to nowa, interdyscyplinarna dziedzina wiedzy, łącząca projektowanie inżynierskie, komputery i biologię. Okazuje się, że już możemy programować systemy biologiczne w taki sam sposób, jak programujemy komputery czy tak jak edytujemy dokumenty tekstowe. Dlatego właśnie potrzebna jest debata nad tym kto i jak ma decydować. Przed tymi decyzjami nie uciekniemy. Dlatego wspominałem o lekturach szkolnych.

Biologia syntetyczne niesie nadzieje ale i zagrożenia. Warto o nich wiedzieć już teraz. I warto wiedzieć jakie społeczne reperkusje wywołają kolejne wynalazki. Na przykład medycyna spersonalizowana i przedłużenie ludzkiego życia. Skoro będziemy dłużej żyli to czy trzeba zmienić wiek emerytalny? W obecnym kształcie system ubezpieczeń społecznych ulegnie rozsadzeniu. O wielu innych konsekwencjach przeczytacie w polecanej książce. Co się zmieni gdy zaczniemy hodować komórki w bioreaktorach i zamiast mięsa z krów i świń zjadać będziemy hodowlane komórki (tzw. mięso z próbówki)? Jak zmieni się gastronomia i jakie skutki będą dla biosfery? Czy biologia syntetyczna przyniesie rozwiązania na niekorzystne zmiany klimatu? Wkraczamy w nowy świat innowacji biotechnologicznych. Śmiało możemy mówić o erze biologii. To już się staje. Dlatego trzeba o tym dyskutować. A najpierw wiedzieć i zrozumieć. 

W czasie lektury zastanawiałem się nad edukacją. Co się zmieni wraz z wydłużeniem ludzkiego życia. Skoro wydłuża się czas uczenia się, to może rzeczywiście mądrzej jest dokształcać i reorganizować wiedzę ludzi żyjących niż tylko uczyć od nowa kolejne pokolenia. Pytanie o mocnym podtekście filozoficznym i egzystencjalnym. Czy jesteśmy świadkami ewolucji w nowy gatunek? Kto będzie po Homo sapiens? A może ważniejsza będzie zmiana społeczna i cywilizacyjna?

Jakie nowe zagrożenie mogą się pojawić w zakresie wojny biologicznej oraz kontroli danych DNA? Warto tę książkę przeczytać by mieć świadomość tego, co nas czeka. I świadomie przygotować się na nadchodzącą przyszłość. Tak samo jak sięgamy do prognozy pogody by dostosować ubranie lub naszą  aktywność. Inaczej zaplanujemy swój dzień gdy będzie upał, inaczej gdy będzie deszcz: inne ubranie inna aktywność.

W wieku XX (i wcześniej) biologia rozkładała organizmy na czynniki pierwsze. Dominowała redukcyjna analiza. Wiek XXI jest początkiem prób syntezy, robienia czegoś nowego, doskonalszego. Przykładem jest szczepionka mRNA. Tak jak projektuje się nowe domy, nowe urządzenia. Projekt Genesis jest frapującą opowieścią o nowej transformacji ludzkości, u progu nowej rewolucji technologicznej. Nie pierwszej lecz kolejnej.  

Międzynarodowy wyścig w podboju kosmosu oraz wyścig technologii AI już trwa (autorzy książki dużo uwagi poświęcają Chinom). A rozpoczyna się wyścig w biologii syntetycznej. Czy można przesyłać gatunki na odległość? Brzmi fantastycznie? Wyobraźmy sobie kolonię na Marsie lub Księżycu. Dla istniejącej biosfery w kontenerach chcemy wysłać kolejne, potrzebne gatunki. Wsadzamy do rakiety i transportujemy? Ale to trwa długo. Zamiast tego może wystarczy przesłać falami radiowymi informację o DNA i procesie, a tam na miejscu odbędzie się synteza i budowanie potrzebnych gatunków. Potrzebna oczywiście odpowiednia aparatura (odbiornik). Ja to nazwać? Biologiczna drukarka 3D? Drukowanie życia? Jeśli byłby na miejscu odpowiedni "odbiornik" to można przesyłać z prędkością światła! Tylko wcześniej trzeba przesłać "odbiornik". Taki może długo podróżować w kosmosie i to bez systemu podtrzymywania życia. Potem tylko program "rozpakowania" i kiełkowania. Najpierw roboty budują laboratorium, potem w labie na bazie biologii syntetycznej budowane są organizmy i ekosystem. A potem można przesłać informacje do wyuczenia przez nowe istoty myślące? Dzisiaj brzmi to jak fantastyka naukowa. Jednak nad tym myślą już futurolodzy a my tymczasem w polskich warunkach inwestujemy w  beton wapno i cement. Oczywiście, nie obędzie się bez teologii w dyskusji nad biologią syntetyczną i pojawiającymi się możliwościami. Dyskusja musi być szeroka i wszechstronna. Bo bez tego będą nieustające konflikty.

"Projekt genesis umożliwi wielką transformację ludzkości - transformację, która już się rozpoczęła. Wkrótce życie nie będzie już dziełem przypadku, lecz wynikiem projektowania, selekcji i wyboru." I to właśnie my będziemy decydować co wolno a co nie może mieć miejsca. Żeby decydować to trzeba wiedzieć i dyskutować. Dlatego właśnie polecam te książkę. To dobry punkt wyjścia, przystępnie napisany. "Projekt genesis zdecyduje o tym, w jaki sposób będziemy poczynać dzieci, definiować rodzinę, diagnozować choroby, przeciwdziałać starzeniu się organizmu, budować domy i odżywiać nasze ciała. Odegra fundamentalną rolę w walce z kryzysem klimatycznym i ostatecznie w naszym przetrwaniu jako gatunku."

Do opisywanej książki będę wracał wielokrotnie. Bo sporo w niej ważnych i trafnie przedstawionych treści. I tak jak każda lektura szkolna powinna być drobiazgowo analizowana, omawiania i dyskutowana. By zrozumieć współczesny świat potrzebne są solidne podstawy wiedzy przyrodniczej, w tym biologicznej. Także do rozstrzygania ważnych sporów społecznych a nawet... teologicznych. 

Każda nowa i przełomowa technologia wywołuje fale przedwczesnego optymizmu i jednocześnie nieuzasadnionego lęku. Tak jest i z biologią syntetyczną. Projekt Genesis krytycznie odnosi się zarówno do przesadnego optymizmu (realistycznie studzi hurra optymizm) jak i do nieuzasadnionych obaw. Mamy tendencję bać się tego co nowe i wymyślać niestworzone teorie spiskowe. Najlepszym lekarstwem na obie postawy jest rzetelna wiedza i dogłębna analiza za i przeciw. Polecam sięgnąć do tej książki by mieć rzeczowe argumenty w dyskusjach, które na pewno będą się długo toczyć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz