9.06.2020

O fruczaku trutniowcu co przez wiercenie się bujankę przypominał

(For. Anna Szymajda)
Na początku czerwca w okolicach Olsztyna pojawiło się kilka udokumentowanych fotograficznie spotkań z niezwykłym motylem. Motyl nocny ale fruwa za dnia. Motyl a wygląda jak trzmiel. Przykład mimikry, czyli upodobniania się do innego gatunku.

Fruczak trutniowiec (Hemaris tutyus), zaobserwowany został w Lęgajnach i Różnowie. Wzbudził duże zainteresowanie. Anna Szymajda zapytała czy to jest ta bujanka, co kolibra udaje (niedawno o tej muchówce pisałem). Bo małe, włochate i zachowuje się jak mały koliber. 

Fruczak trutniowiec należy do zawisaków (Sphingidae), motyli nocnych, stosunkowo dużych, które zazwyczaj nocą fruwają i spijają nektar z kwiatów. Jak na motyle przystało. Ale nie siadają na kwiecie, tylko pożywiają się w locie, zawisają w powietrzu niczym kolibry. Dlaczego aktywne są nocą? Bo to swoista ucieczka przed owadożernymi ssakami i ptakami. Nie dać się zjeść. A więc dobrze się schować. Ileż jednak można siedzieć w ukryciu? Przecież jeść się chce! Znaczna część owadów przeniosła więc swoją aktywność na porę nocną. Wtedy nic albo niewiele widać. Może i trudno się poruszać ale za to się jest bezpiecznym przed równie sprawnie latającymi owadożernymi ptakami. A że ptaki większe są od owadów to i stanowią zagrożenie. Niezwykle rzadko zdarza się, że duża modliszka upoluje małego ptaka, np. kolibra. Owady zjadają lub podjadają ptaki jedynie jako pasożyty albo jako padlinożercy (muszą więc czekać na śmierć skrzydlatego kręgowca). A skoro nocą latało i lata dużo owadów, to pojawiły się nietoperze - nocni zjadacze owadów. Ewolucja nie znosi pustki. 

Wiele aktywnych nocą motyli jest gęsto owłosionych. To swoiste ubranko-niewidka, bowiem gęste uwłosienie wycisza fale dźwiękowe, emitowane przez nietoperze, i przynajmniej w części czyni mniej "widocznym" w nocy.

Fruczak trutniowiec, tak jak i jego kuzyn fruczak bujankowiec zwany także  fruczakiem trzmielowcem (Hamaris fusciformis), ma prawie całkiem przezroczyste skrzydła, niczym jakaś błonkówka czy muchówka. Jedna z nazw - fruczak bujankowiec - odnosi się do podobieństwa z wiosenna muchówką - bujanką. Trudniowiec czy trzmielowiec odnosi się do podobieństwa z trzmielami i pszczołami. Wspomniane błonkówki mają żądła - mały drapieżnik, który próbował już upolować żądłówkę może mieć niemiłe wspomnienia. I będzie omijał takie owady. Zatem mimikra i upodabnianie się do groźnych, żądlących owadów jest ewolucyjnym wynalazkiem w unikani ubycia zjedzonym. A że trutnie żądeł nie mają to może twórcy nazwy - fruczak trutniowiec - w jakiś dowcipny sposób nawiązali do nieżądlącej żądłówki. Bo przecież motyl, nawet jak trzmiela przypomina, to i tak żądła nie ma. Tylko udaje. A w przyrodzie dużo jest udawania i chowania się.

Fruczak trutniowiec (Hemaris tutyus) ma dość charakterystyczne ubarwienie i nawet na niezbyt wyraźnym zdjęciu możliwe jest odróżnienie go od bliskiego kuzyna fruczaka bujankowca. Z kolei nieco większy fruczak gołąbek, nie udaje żadnego żądlącego owada. Fruczak trutniowec to niewielki ale krępy owad o rozpiętości skrzydeł ok. 4 cm. Owady dorosłe spotkać można od początku maja do początku lipca. Czasem pojawia się drugie pokolenie od początku lipca do sierpnia. Środowiskiem życia tego motyla są śródleśne łąki, polany, ugory, przydroża. Gąsienice żerują na świerzbnicy polnej (Knautia arvensis), świerzbnicy leśnej (K. silvatica), driakwi gołębiej (Scabiosa columbaria) oraz innych, pokrewnych gatunkach z rodziny szczeciowatych (Dipsacaceae). Owady dorosłe spijają nektar z różnych roślin, np. z mniszka lekarskiego co zostało uwiecznione na załączonych zdjęciach. Imagines są aktywne za dnia, spotkać je można w czasie słonecznej pogody gdy fruwają nad kwiatami w poszukiwaniu nektaru.

Fruczak trutniowiec występuje w całej Polsce, miejscami licznie, jest gatunkiem palearktycznym (zachodnia i środkowa Palearktyka)
(For. Anna Szymajda)

Źródła: Jarosław Buszko "Atlas motyli Polski. Część II. Prządki, zawisaki, niedźwiedziówki. Warszawa 1997 r.


1 komentarz: