1.01.2023

Chrząszcze ambrozyjne, które spotkać możemy na spacerze do lasu

Ślady żerowania  kornika ogłodka brzozowca (Scolytus ratzeburgi),
który jest typowym kambiofagiem
(rozpoznanie żerowiska -  Tomasz Mokrzycki)

Rzeczy zadziwiające dzieją się obok nas. Trzeba jednak wiedzy i uważności by je dostrzec. Przykładem są chrząszcze ambrozyjne. Co to są chrząszcze to nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Ale co to są te  chrząszcze ambrozyjne? Czyli jakie?

Samo słowo ambrozja kojarzy się zapewne z pokarmem bogów w mitologii greckiej. Pokarm ten zapewniał nieśmiertelność i wieczną młodość. Ambrozja była uzupełnieniem nektaru czyli napoju bogów, o tych samych właściwościach. Nektar na trwałe przeniknął do biologii jak określenie słodkiego produktu roślinnych kwiatów, zwabiającym owady zapalające. Nektar nie daje owadom ani nieśmiertelności ani wiecznej młodości. Ale jest dobrym, energetycznym pokarmem.

Co więcej wiemy o mitycznej ambrozji? Że jej źródło znajdowało się w ogrodzie Hesperyd i przynosiły ją gołębie. Nic dziwnego, że w języku potocznym ambrozja stała się synonimem przysmaku. Z młodości pamiętam lody o takiej nazwie. W szarym PRL-u deser lodowy i owocami i bita śmietaną był dla nas ambrozją.

A czy biologia poza nektarem zaadoptowała także ambrozję? Tak, na co najmniej dwa sposoby. Nic dziwnego, przecież biolodzy musieli mieć wyksztalcenie a przez wiele lat w edukacji przewijało się dużo elementów greckiej mitologii. Pierwszym jest nazwa roślin, drugim określenie dla pewnej grupy chrząszczy i typie ekologicznego oddziaływania miedzy gatunkami.

Zacznijmy od roślin noszących nazwę ambrozja (Ambrosia L.). Jest nim rodzaj roślin należących do rodziny astrowatych (dawniej złożone), obejmujący 45 gatunków. Tę botaniczną ambrozję spotkać można w Ameryce Północnej i Południowej. Ale jeden gatunek (Ambrosia maritima) rośnie w basenie Morza Śródziemnego. Botaniczne ambrozje można spotkać także w Polsce lecz są zadomowionymi antropofitami, czyli zostały sprowadzone przez człowieka i rosną w naszym klimacie. Być może spotykacie je na wycieczkach terenowych i nawet nie wiecie, że mijacie boskie ambrozje.

Ciekawsze wydają się chrząszcze ambrozyjne. W ekologii pod pojęciem ambrozja kryje się określenie na symbiotyczną relację między grzybami a owadami takimi jak termity, mrówki i niektóre chrząszcze takie jak korniki. Owady te odżywiają się grzybami, rozwijającymi się na roślinach. W przypadku korników grzyby rozwijają się wydrążonych przez te chrząszcze korytarzykach. Grzyby korzystają także z odchodów owadów. Mamy więc uprawę i nawożenie, jak w typowym ludzkim rolnictwie.

Uprawę roślin i grzybów uważamy za wynalazek człowieka. Jednak znacznie wcześniej roślinne i grzybowe uprawy wykorzystywały owady. Dobrze znamy przykłady egzotycznych termitów czy mrówek grzybiarek. Ale obok nas podobnie żyją chrząszcze uprawiające grzyby. Są nimi właśnie korniki.

Jaką korzyść z tej relacji mają grzyby? Dostają pokarm w postaci tkanek roślinnych (w przypadku korników jest to ułatwianie wnikania do wnętrze rośliny), odchodów owadzich oraz transport czyli dyspersja. Znanych jest około 80 gatunków korników ambrozyjnych (w tym powszechnie znamy kornik drukarz). Każdy gatunek chrząszcza ma swój gatunek grzyba. Te symbiotyczne grzyby nie mogą istnieć bez korników. 

Dlaczego naukowcy interesują się ambrozyjnymi chrząszczami? Jak w każdej uprawie mogą pojawiać się szkodniki i chwasty. I przed nimi trzeba się jakoś bronić. Czy w uprawach chrząszczy ambrozyjnych można będzie odszukać jakieś gatunki, które potem wykorzystamy jako antybiotyki bakteryjne? Trzeba poszukać. Wiedza podstawowa wydaje się taka mało użyteczna. Jest jednak przydatna by do analiz laboratoryjnych i hodowli wybrać rokujące sukces gatunki owadów oraz ich symbiotyczne grzyby. Nauka dla czystej wiedzy jest niezwykle wciągająca. I może być wykorzystywana do całkiem praktycznych wynalazków.

O roślinnych ambrozjach więcej napiszę innym razem.


Edit (2.01.2023), uzupełnienia od Tomasza Mokrzyckiego: Chrząszczami ambrozyjnymi są wszystkie gatunki korników należące do rodzaju drwalnik (Trypodendron) oraz plemienia rozwiertków (Xyleborini). Co ciekawe, wszystkie gatunki korników rozwijające się w drewnie są chrząszczami ambrozyjnymi. Poza kornikami gatunkiem ambrozyjnym jest spokrewniony wyrynnik dębowiec (Platypus cylindrus).


Na zdjęciu grzybnia ambrozyjna w żerowisku nieparka pospolitego Anisandrus dispar (fot, T. Mokrzycki)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz