Muzeum Narodowe w Pradze. |
Wystawa przyrodnicza w Muzeum Narodowym w Pradze to znakomite połączenie tradycji z nowoczesnością. Piękne, zabytkowe wnętrze i stare gabloty tworzą klimat XIX wieku. Początki nowożytnej nauki. Możliwość spojrzenia na historię nauki. Zbiory ułożone systematyczne by poznać dużą różnorodność życia. Ale i ewolucyjnie (jak się to życie zmieniało) i ekologicznie (jak środowisko wpływa na gatunku). Do tego włączenie multimediów w postaci filmów edukacyjnych na monitorach. Tradycyjne ułożenie eksponatów i kolekcji oraz nowoczesne filmy i pliku audio. Dzięki temu można zobaczyć więcej bez pomocy przewodnika (samodzielnie i z algorytmem na urządzeniach multimedialnych). W jakimś stopniu technologia i algorytmy zastępują człowieka. Ułatwia to samodzielne poznawanie muzealnie przygotowanej opowieści. Naszymi nauczycielami i przewodnikami są w części nie tylko ludzie. A przynajmniej nie w bezpośrednim kontakcie.
Nawet najlepiej przygotowana wystawa w muzeum może być uzupełniona o różnorodne poradniki metodyczne dla nauczycieli jak i rodziców. Po to, by lepiej wykorzystać taką przestrzeń. Czyli co robić przed, w trakcie i po zwiedzaniu, by przestrzeń edukacyjna była dogłebnie wykorzystania. Nie tylko raz lecz można wtedy wielokrotnie odwiedzać z konkretnym celem. Także może być to poradnik dla dorosłego, który sam i indywidualnie chce poznawać. Czy dla rodzica, który wraz ze swoimi dziećmi zwiedza muzeum nie tylko dla rozrywki. A na pewno dla nauczyciela, tak jak są poradniki metodyczne do podręczników szkolnych. By dobrze i łatwo powiązać wystawę z programem nauczania. To oczywiście każdy nauczyciel do tej pory robił samodzielnie. Ale można go wesprzeć. Tym bardziej, że rozwija się nauczanie domowe. Oczywiście oznacza to dużo więcej nowej pracy. Zyskiem będzie lepsze i pełniejsze wykorzystanie muzeów jako pozaszkolnych przestrzeni edukacyjnych. Także do uczenia się przez całe życie. Czy dla słuchaczy uniwersytetów trzeciego wieku.
Muzea i coraz liczniejsze centra nauki są dodatkową szansą dla szkół w chmurze. Wymagają tylko stałego wsparcia metodycznego i obudowy dydaktycznej. Tak jak narzędzie, np. wiertarka. Jest instrukcja obsługi lecz przydałyby się i pomysły co i jak z tym narzędziem można zrobić, do czego wykorzystać. Ten ambitny plan metodycznej rozbudowy muzeów daleko wykracza poza możliwości i obowiązki szklone czy zadania tradycyjnych ośrodków metodycznych dla nauczycieli. Potrzebne byłyby programy lub interdyscyplinarne instytucje, zajmujące się takim wspieraniem edukacji... narodowej. Nawet imigrantom ułatwiałyby kulturową i językową aklimatyzację w naszym społeczeństwie. Być może nie uda się tego dokonać bez powołania nowej Komisji Edukacji Narodowej i dostrzeżenia, że uczymy się nie tylko w murach szkolnych i nie tylko pod okiem nauczycieli.
Muzea i wystawy to nie tylko cel sam w sobie (edurozrywka) lecz i przestrzeń do uczenia się (samodzielnie lub tworzenia warunków do uczenia się uczniów). Warto szerzej spojrzeć na przestrzeń do uczenia się z wykorzystaniem najnowszych technologii. Świat się ogromnie zmienił i będzie zmieniał. Trzeba nam zupełnie nowego namysłu nad edukacją, jeśli nie chcemy być cywilizacyjnie zmarginalizowani.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz