Nie można się poćwiartować i być w kilu miejscach na raz, choćby się nawet mocno chciało. To znaczy można ale już bez oznak życia i możliwości działania. Na prośbę nauczycielki, naszej absolwentki, przygotowałem webinarium dla licealistów. Zgłosiło się więcej szkół. O rezultatach napiszę później. Bo będę zbierał ich opinie na temat Dnia Ziemi. Chcę poznać co myślą młodzi ludzie na ten temat. Tak zacznie się mój Dzień Ziemi. Potem będą zajęcia dla studentów oraz oddanie elektrośmieci w ramach uniwersyteckiej akcji w czasie Dnia Ziemi (UWM dla Ziemi) i na koniec spektakl artystyczno-popularnonaukowy w olsztyńskim Planetarium pt. "Opera drzewa, zamiast śmieci".
Ciągle widać myślenie, że człowiek jest obok przyrody. Ślady tego sposobu myślenia znajdziemy na przykład w takich pojęciach jak materia ożywiona, ekosystemy naturalne i sztuczne, a więc przekształcone przez człowieka. Człowiek od zawsze był częścią przyrody a przyroda częścią człowieka. Nierozerwalna całość. W tym kontekście Dzień Ziemi to Dzień Człowieka i naszej pomyślności. A jako istota rozumna świadomie możemy wpływać na naszą teraźniejszość i naszą przyszłość.
Jest nas 8 miliardów. I cóż znaczyć może jedna ośmiomiliardowa, jednostka? Mało, ale więcej niż nic. I to mało warto zrobić. Tym bardziej, że chodzi o naszą wspólną przyszłość. Nawet jedna ośmiomiliardowa nie jest w stanie żyć obok, uciec w Kosmos czy schować się w nawet największym bunkrze.
Dzień Ziemi jest inicjatywą oddolną, społeczną, która uzyskała znaczenie międzynarodowe. Łączy wiele milionów ludzi i ich działaniach. Taka siła może już znacząco przekształcać świat. I każdy z nas może być współudziałowcem tego procesu. A że potrafimy zmieniać świat na lepsze świadczy o tym zażegnana dziura ozonowa. Było realne zagrożenie, było współdziałanie i były wyrzeczenia. Rezultat jest optymistyczny - zlikwidowaliśmy zagrożenie dla nas i dla biosfery. Nie było łatwo, bo wymagało współpracy i konsensusu międzynarodowego. Konieczne były zmiany w przemyśle i naszych codziennych przyzwyczajeniach (np. dezodoranty).
Nasza duża konsumpcja i przyzwyczajenia konsumenckie generują olbrzymie ilości odpadów. Z tym też możemy coś zrobić. Od zaraz, zaczynając od siebie. I głośno o tym dyskutować by wymusić rozwiązania systemowe i długotrwałe. Podobnie z emisjami gazów cieplarnianych i globalnym ociepleniem klimatu Ziemi. To ogromne wyzwanie w skali całego świata. Nie będzie łatwo ale jest to w zasięgu naszych możliwości. Dzień Ziemi to dobra okazja by przypomnieć i o takich oczywistościach. Mamy wiedzę jak to zrobić lecz nie mamy motywacji i chęci do działania. Ciągle zbyt wielu z nas chowa głowę pod poduszkę, naiwnie licząc, że jakoś to będzie, że się rozejdzie po kościach. Nie rozejdzie się...
Biosfera, nawet po największym wymieraniu gatunków i zmianach klimatu, przetrwa. Potrzeba jakichś 5-10 milionów lat by biosfera odbudowała swą różnorodność biologiczną (gatunkowa i ekosystemową). Przyroda przetrwa lecz nie człowiek i nasza cywilizacja. Nikt nie schowa się w żadnym, nawet najlepiej wyposażonym bunkrze czy schronie. To znaczy schowa sie, ale na krótko i też nie przetrwa w dłuższej perspektywie.
O czym jeszcze wspomnę w czasie Dnia Ziemi 2024 ? O wodzie w mieście, o suszy, o farmaceutykach w środowisku.
Dlaczego trudno poświęcić "moje dobro tu i teraz", "moją wygodę" na rzecz dobra całej ludzkości i i to w przyszłości? To zupełnie nowe wyzwania i konieczność myślenia w dłuższej perspektywie czasowej. Wykraczają poza nasze ewolucyjne przystosowania w myśleniu tu i teraz. W myśleniu o przetrwaniu tu i teraz.
Dzień Ziemi celebruję od wielu lat i nie tylko jednego dnia. W tym roku, na zaproszenie, biorę aktywny udział w wydarzeniu „Słowo – Muzyka – Obraz”. Największym domem ludzi jest Ziemia. „Opera drzew, zamiast śmieci”, to premierowa prezentacja refleksji i obrazów, w autorskim projekcie zespołu: Elżbieta i Andrzej „Andymian” Mierzyńscy, Anna i Rozalia Wojszel, Stanisław Czachorowski z udziałem olsztyńskiej aktorki Ireny Telesz-Burczyk. Sztuka i przekaz popularnonaukowy może wzmocni nasz głos w obronie naszej planety. I w obronie nas samych, abyśmy mieli przyszłość.
Zrobić coś z innymi i wywrzeć wpływ. A jak to bywa ze świętami, Dzień Ziemi twa wiele dni, zwiastun już wcześniej pojawił się w Radiu UWM FM. I nie skończy się na jednym dniu. Czerwona Kanka, jako swoista kapsuła czasu, będzie zbierała przesłania od mieszkańców Olsztyna przez cały miesiąc.
Świętuj razem z nami. I współdecyduj o przyszłości. Byśmy ją mieli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz