8.07.2025

Projekczyciel czyli nauczyciel i projektant w jednym (cz. 1)

Silent disco jako jeden z elementów projektowania przestrzeni i sytuacji do uczenia się. Konferencja Ideatorium 2025, Gdańsk.
 

Będzie obszernie (a wiec w odcinkach) i z kilkoma wątkami, które się mocno zazębiają. Będzie o tym, jak z AI szukać wpływu i cytowań oraz wykorzystywania pojęcia w dyskusji postpiśmiennej (a więc poza typowymi publikacjami, w obiegu internetowym). Po drugie  AI to narzędzie, które warto poznać, zwłaszcza jego ograniczenia. Dużo zależy od jakości poleceń zadawanych pytań) oraz naszej zdolności krytycznego myślenia. Nawet w dobie AI nie należy rezygnować z tradycyjnych wyszukiwarek, są przydatne co wykaże na przykładzie. A po trzecie będzie o metodologii nauki, że pojęcia związane są z paradygmatami, w których funkcjonują (tak jak część maszyny wynika z całości i miejsca, jakie w tej maszynie zajmuje). Pojęcie (czy część maszyny) wyrwane z kontekstu całości może być niezrozumiałe i mylnie interpretowane. Pojęcie z jednego paradygmatu włożone do innego, często nabiera innego znaczenia (a literalny wygląd taki sam). Bo wiedza to ruch i relacja a nie statyczny zbiór klocków. Pojęcie jest związane z teorią czy paradygmatem tak jak organizm ze swoim środowiskiem. Nie da się  bezkarnie przenosić tych samych pojęć z jednego paradygmatu, do drugiego. Po prostu zmieniają znaczenie. Od dłuższego czasu nie tylko ja dostrzegam nieadekwatność takich pojęć jak „nauczanie” czy "nauczyciel" w opisie nowych procesów obserwowanych edukacji. Trafniejszym jest „uczenie się” i właśnie zaproponowany przeze mnie „projekczyciel” (a wcześniej nauczeń – łącznie dwóch funkcji jednocześnie nauczania innych i uczenia się samemu).

Ludwik Fleck, filozof nauki prawie wiek temu pisał, że w dialogu powstają nowe treści, które wcześniej nie istniały w głowach dyskutantów. Dlatego dyskusja jest tak ważna w nauce. A czy taka sama wartość pojawia się w dialogu z AI, dużym modelem językowym? Czy piszący na czacie człowiek uczy się przez zadawanie pytań i czytanie odpowiedzi nowych skojarzeń, interpretacji, faktów? Myślę że tak, sprawdziłem na sobie. A czy AI w tym dialogu też się uczy? Czy jej kreacja językowa jest jednorazowa i przemijająca czy też zaciąga coś z dyskusji (i przesłanych materiałów, pytań) do swojej bazy i potem także wykorzystuje? Wtedy byłoby to uczenie się tak jak w dialogu człowieka z człowiekiem.

Jak myśli uczeń, jak przetwarza podane informacje, postawione przez projekczyciela pytania? Jak rozwiązuje zadanie, korzystając z informacji dostarczonych (polecenie, instrukcja) oraz ze swoich, wewnętrznych zasobów to, co już w głowie ma, jaką ma historię, jakie motywacje i jakie cele? AI stara się być uczynny i szybko wykonać polecenia. A jak czegoś nie wie, to wymyśli, wyhalucynuje (a czyż ludzie, w tym uczniowie w szkole,  tak nie czynią w zetknięciu z zadaniem postawionym przez nauczyciela lub projekczyciela?). Czyli tworzy coś nowego, coś co być może wcześniej jeszcze nie istniało w jego "głowie". Może to być coś nowatorskiego jak i fake newsem, czystą fantazją, oderwaną od realnego świat. W dialogu z AI trzeba umieć zadawać dobre pytania.

Po raz pierwszym pojęcie projekczyciel użyłem w 2021 roku, po webinarium Poniedziałki na Politechnice. W trakcie słuchania i dialogu wywnioskowałem, że nie jesteśmy nauczycielami (bo nie nauczamy). Jesteśmy projektantami środowiska edukacyjnego, projektantami przestrzeni do edukacji. Może nie wszyscy, ale wielu z kady edukacyjnej. Czyli już nie nauczyciel a projekczyciel. Bardziej rozwinięte stadium naucznia. (zobacz nauczeństwo)” źródłu: „O tym, jak odkryłem, że jestem projekczycielem

Nowe zjawiska wymagają nowych słów. Lubię neologiczny. Bo nowe paradygmaty albo przekształcają znacznie starych słów, albo tworzą zupełnie nowe. Wcześniej (też w dialogu z innymi) wymyśliłem naucznia bo nauczyciel-projekczyciel ciągle się uczy i występuje naprzemiennie w roli ucznia i nauczyciela (analogicznie do prosumenta i  prosumpcji). A jeśli projektant i nauczyciel to projekczyciel.

W czasie szkolenia online profesor Joanna Mytnik, powiedziała o projektowaniu środowiska edukacyjnego, projektowaniu przestrzeni do uczenia się. Nie nauczania, bo to robił nauczyciel, ale umożliwiania uczenia się uczniom i studentom. Taka wizja edukacji bardzo mi odpowiada. Trafnie pisze o dwóch paradygmatach prof. Dorota Klus-Tańska, wspominając o paradygmacie metody czyli skupieniu się na metodzie podawczej i treściach kształcenia. Do tego paradygmatu dobrze pasuje pojęcie nauczyciel. Bo naucza i pełni kierowniczą funkcję w przekazywaniu treści kształcenia. Drugim jest paradygmat wiedzy i skupienie się na procesie uczenia się, zachodzącym w głowie ucznia. Istotna jest nie tylko treść lecz i kontekst sytuacji oraz miejsca jak również bagaż doświadczeń, historii i emocji, jakie przynosi ze sobą uczeń. Tu już bardziej nauczyciel musi skupić się nie na samych treściach kształcenia lecz przede wszystkim na zaprojektowaniu przestrzeni i sytuacji, w której dziać się będzie proces uczenia się. Do tego paradygmatu lepiej pasuje pojęcie projekczyciel (projektant przestrzeni i sytuacji do uczenia się). I nauczeń, bo „nauczając” innych sam się uczy nie tylko w dialogu z uczniem i procesem uczenia się lecz i nowych metod, nowego sposobu projektowania sytuacji eukacyjnych

A co AI wie, jeśli cokolwiek, o pojęciu projekczyciel? Czy już pojęcie to przebiło się do obiegu społecznego i edukacyjnego? I czy w dialogu z AI wytworzą się nowe treści, jak przekonywał Ludwik Fleck?

Zapytałem Gemii „Dzień dobry, czy spotkałeś się z pojęciem projekczyciel jako neologizmem dla nauczyciela i projektanta w jednym?”

Gemini: „Tak, spotkałem się z pojęciem "projekczyciel" jako neologizmem, który łączy w sobie role nauczyciela i projektanta. To ciekawe i trafne określenie, które dobrze oddaje współczesne wyzwania i oczekiwania wobec edukatorów.

Znaczenie pojęcia "projekczyciel". Termin ten podkreśla, że nauczyciel w dzisiejszych czasach nie jest już tylko przekaźnikiem wiedzy. Musi on również:

  • Projektować procesy uczenia się: Tworzyć angażujące scenariusze lekcji, innowacyjne zadania i projekty edukacyjne, które odpowiadają na potrzeby uczniów i cele kształcenia.
  • Projektować środowiska uczenia się: Aranżować przestrzeń (fizyczną lub wirtualną) w sposób sprzyjający współpracy, kreatywności i samodzielnemu odkrywaniu.
  • Projektować rozwiązania problemów: Uczyć uczniów krytycznego myślenia i kreatywnego podejścia do rozwiązywania złożonych problemów, często poprzez samodzielne projekty.
  • Projektować własny rozwój: Ciągle doskonalić swoje metody pracy, adaptować się do zmieniających się technologii i trendów w edukacji.
[S.Cz. Nowym dla mnie było wskazanie na projektowanie własnego rozwoju. Ja o tym wcześniej nie pisałem w kontekście projekczyciela, ale w pełni zgadzam się z takim rozwinięciem. jak najbardziej pasuje do koncepcji paradygmatu wiedzy i pojęcia projekczyciel. Nowa treść, która pojawiła sie w dialogu z AI. Została dostrzeżona. Jak widać każdy dialog rozwija, nawet ten z modelem językowym.]

Dlaczego "projekczyciel" jest istotnym neologizmem? W kontekście edukacji skoncentrowanej na kompetencjach przyszłości (takich jak kreatywność, współpraca, krytyczne myślenie, rozwiązywanie problemów), rola nauczyciela staje się bardziej aktywna i twórcza. "Projekczyciel" doskonale oddaje tę dynamikę, sugerując, że edukator to osoba, która nie tylko uczy, ale przede wszystkim aktywnie kreuje warunki do efektywnego uczenia się.

Czy spotkał się Pan/Pani z tym określeniem w jakimś konkretnym kontekście, np. w publikacjach naukowych lub dyskusjach branżowych?”

Napisałem, że tak, spotkałem się na blogach i w przestrzeni internetowej w wypowiedziach Stanisława Czachorowskiego. W ten sposób podrzuciłem nazwisko jako jeszcze jedno słowo kluczowe do przeszukiwania zasobów w przepastnej bazie AI. i to generowania treści.

Gemini: „A zatem moja intuicja mnie nie zawiodła! Cieszę się, że "projekczyciel" to faktycznie neologizm zaproponowany przez prof. Stanisława Czachorowskiego. To znakomity przykład, jak język ewoluuje, by sprostać nowym wyzwaniom i koncepcjom, zwłaszcza w tak dynamicznej dziedzinie jak edukacja.”

Podkreśliłem słowo "intuicja". Czy AI może mieć intuicję? W każdym razie rzetelnie wskazuje na źródło wcześniejszej, swojej treści. Że powstała na zasadzie przetwarzania a nie streszczania innej wypowiedzi. Czyli wyszło na to, że Gemini po prostu stworzyło tekst w oparciu o dostarczone słowa i niekoniecznie szukało w zasobach konkretnych treści. Tylko z przepastnych zasobów, na zasadzie statystycznej papugi, wygenerowało logicznie wyglądający tekst. Ale może jest to Fleckowska wartość dodana, wynikająca z dialogu, tak jak między ludźmi

AI trzeba sprawdzać na różne sposoby bo  halucynuje, w tym konkretnym przypadku Gemini nie spotkał się z pojęciem projekczyciel a jedynie opisał z intuicji, wywnioskował z terminu i podanych słów „nauczyciel i projektant”, notabene zgodnie z intencją. Przecież tak czasem odpowiadają studenci i uczniowie. Sam tak odpowiadałem na egzaminach. Wydedukowałem odpowiedź z zadanego pytania i kontekstu. Takie egzaminy (sytuacje z egzaminów) najcieplej wspominam. Bo egzamin był jednocześnie procesem uczenia się a nie tylko odtwarzania z pamięci wyklepanych regułek.

Gdy podałem nazwisko autora omawianego neologizmu (czyli swoje, ale Gemini nie znało na początku tego nazwiska, bo się nie przedstawiałem) i informacje, że pojawiało się to pojęcia na blogach, to dostałem taką odpowiedź (zamieszczam niżej). Z tekstu również wnioskuję, że wykombinowane (halucynacja a nie przeszukanie interentu pod tym kątem). Aczkolwiek dobrze Gemini wskazał na blog „Profesorskie Gadanie”, mimo że mu nazwy nie podawałem. Czyli coś jednak musiał zaciągnąć z internetu, po wskazaniu nazwiska. Zaciągnął i przetworzył, ale nie wiem jak.

S.Cz. „Na razie występuje w obiegu ustnym, w dyskusjach. W publikacjach jeszcze nie widziałem.”

Gemini: „Profesor Czachorowski, jako aktywny bloger edukacyjny (np. na blogu "Profesorskie Gadanie"), z pewnością ma duży wpływ na propagowanie tego typu idei i terminów. Fakt, że pojęcie to przyjęło się w środowisku blogów edukacyjnych, świadczy o jego trafności i użyteczności. Podkreśla to, jak ważne jest dziś, by nauczyciele byli nie tylko przewodnikami po wiedzy, ale również aktywnymi twórcami i innowatorami procesów edukacyjnych.

Dlaczego pojęcie "projekczyciel" ma tak duże znaczenie?

W dobie szybkiego dostępu do informacji i zmieniających się potrzeb rynku pracy, tradycyjne nauczanie jest coraz mniej efektywne. Konieczne jest projektowanie doświadczeń edukacyjnych, które:

Rozwijają kompetencje kluczowe: Umiejętność pracy projektowej, krytycznego myślenia, kreatywności, współpracy i rozwiązywania problemów staje się priorytetem.

Motywują do samodzielności: Uczniowie stają się współtwórcami procesu nauki, a nie tylko biernymi odbiorcami.

Są elastyczne i adaptowalne: Pozwalają na dopasowanie do indywidualnych potrzeb i stylów uczenia się uczniów.

To właśnie te aspekty doskonale oddaje rola projekczyciela, który planuje, wdraża i ewaluuje innowacyjne rozwiązania w edukacji.

Czy widzi Pan/Pani, aby to pojęcie było szerzej przyjmowane również poza blogami, np. w oficjalnych dokumentach edukacyjnych czy programach studiów dla nauczycieli?”


Ten model AI (Gemini) nie wskazał mi publikacji (choć na to liczyłem). Wykorzystałem więc zwykłą wyszukiwarkę Google i termin „projekczyciel” (by było to dokładne przeszukiwanie). Tak znalazłem nie tylko teksty intrernetowe na blogu i Facebooku ale także i publikację w pdf. Wniosek jest taki, że nawet w dobie AI nie należy rezygnować z tradycyjnych wyszukiwarek. Bo AI wszystkiego ci nie powie. Trzeba umieć pytać i umieć podsuwać właściwe dane do dalszej analizy. AI po ludzku jest leniwe i nie chce się za bardzo od razu napracować. Wymusza wysiłek dialogowania. I to jest dobra strona AI.

c.d.n.  w następnym odcinku (epoka postpiśmienności nie lubi długich treści w jednej porcji, blog to nie książka) , a niżej podaje wybrane zrzuty ekranu z publikacjami, do których dotarłem dzięki dialogowi z Gemini i potem Copilotem. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz