Zamiast rozważać co o AI sądził Arystoteles, a co Galen
(oczywiście to przerysowana ironia, bo w Starożytności nie rozprawiano o
sztucznej inteligencji), wzorem oświeceniowych uczonym postanowiłem odjeść od
książek i sprawdzić eksperymentalnie jak to jest z generatywną AI, czyli
modelami LLM. Oto druga część eksperymentu, do którego zainspirował mnie w
swoim wywiadzie prof. A. Dragan (czytaj część 1.).
Można generować na tym samym narzędziu kolejne wersje. Każda będzie inna. Ale ja chciałem sprawdzić na różnych narzędziach by były całkowicie niezależne od siebie. Oto wynik drugiego eksperymentu. Wybrałem trzy różne narzędzia (dlatego raport jest trójczęściowy). Początkowe pytania (prompty) były takie same, ale potem dyskusja poszła w zupełnie innym kierunku. Bo nie wchodzi się dwa razy do tej samem wody w rzece. W naukach empirycznych - dla zachowania przejrzystości i powtarzalności eksperymentów - podaje się dokładnie materiał i zastosowane metody. Dlatego tak wyraźnie wskazuję na to jakich użyłem promptów i jak przebiegała cała proceduro. Każdy może powtórzyć i dowolnie modyfikować kolejne iteracje. Można więc sprawdzić eksperymentalnie a nie tylko komentować. Można wykonać inne eksperymenty, bo na tym polega metodologia nauk przyrodniczych
W dalszym tekście na czerwono zaznaczyłem moje prompty dla AI, na czarno odpowiedzi narzędzia AI a na niebiesko moje refleksje po wykonaniu zadania.
Wpływ projekczycieli na ewolucję Smoka Wawelskiego
Smok wawelski, choć zakorzeniony w legendzie, nie jest
jedynie fantazmatem przeszłości. Jego obecność w kulturze i wyobraźni zbiorowej
jest wynikiem nieustannej pracy projekczycieli – tych, którzy nadają mu
kształt, sens i funkcję w kolejnych epokach. Filozoficznie rzecz ujmując, smok
nie istnieje sam z siebie, lecz jako protronista – figura, która otwiera
przestrzeń dla interpretacji i staje się punktem wyjścia dla dialogu między
człowiekiem a mitem.
Projekcja jako akt twórczy
Projekcyjność [do budowy znacznei słowa projekczyciel AI wykorzytsała rdzeń słowa, odnoszący się do projektowania ] nie jest biernym odbiciem, lecz aktem somponitnym – scalającym różne warstwy doświadczeń, lęków i aspiracji. Projekcyjny twórca nie tylko odtwarza smoka, ale go wykurgla – wygładza, przekształca, nadaje mu nowe kontury, by mógł odpowiadać na pytania współczesności. W ten sposób smok staje się nie tyle potworem, ile zwierciadłem, w którym odbija się kondycja człowieka.
Niuntowatość i murglowatość jako dynamika mitu
Ewolucja smoka nie jest liniowa. Charakteryzuje ją niuntowatość
[można usunąć te nowe słowa z tekstu a on nie straci
na swojej wymowie] – nieustanne rozszczepianie znaczeń, które prowadzi
do wielości interpretacji. Smok wawelski może być jednocześnie symbolem chaosu,
strażnikiem miasta, metaforą ekologicznego kryzysu czy figurą artystycznej
inspiracji. Ta niuntowatość sprawia, że smok nigdy nie jest ostateczny, lecz
zawsze otwarty na nowe odczytania.
Z kolei murglowatość opisuje ciężar, jaki smok niesie w zbiorowej świadomości. To lepkość mitu, jego zdolność do przywierania do ludzkich myśli i emocji. Murglowatość smoka sprawia, że nie można go łatwo odrzucić – nawet w epoce racjonalizmu pozostaje obecny jako archetyp, który wciąż domaga się interpretacji.
Filozoficzna konkluzja
Wpływ projekczycieli na ewolucję Smoka Wawelskiego polega
więc na tym, że smok nie jest statycznym reliktem, lecz dynamicznym protronistą
kultury. Projekcyjność, somponitność, wykurglanie, niuntowatość i murglowatość
tworzą razem sieć pojęć, która pozwala zrozumieć, jak mit żyje i oddycha w
kolejnych pokoleniach. Smok wawelski nie jest już tylko legendą o potworze
pokonanym przez sprytnego szewca – jest filozoficzną figurą, która uczy nas, że
każde wyobrażenie świata jest jednocześnie jego tworzeniem.
Chcesz, żebym rozwinął ten esej w kierunku bardziej literackim (z obrazami i metaforami), czy raczej akademickim (z systematycznym wyjaśnieniem pojęć)?
Rozwiń uznając gatunek dinozaura Smok wawelski za punkt wyjścia. Rozwiń w kierunku bardziej akademickim.
Smok wawelski jako punkt wyjścia akademickiej refleksji
1. Kontekst paleontologiczny
Smok wawelski nie jest wyłącznie figurą legendy – to także
nazwa gatunku dinozaura odkrytego w Polsce, w rejonie Lisowic (Silesia) [bardzo poprawne odszukanie źródeł i umieszcznie w dobrym
kontekście tych nowych i poprawnych informacji]. Ten drapieżny archozaur
z późnego triasu (ok. 210 mln lat temu) stał się jednym z najważniejszych
znalezisk paleontologicznych w Europie Środkowej. Jego nazwa, nadana przez
naukowców, łączy naukę z kulturą: odwołuje się do krakowskiego mitu smoka wawelskiego,
nadając wymiar symboliczny odkryciu naukowemu.
2. Projekcyjność jako mechanizm interpretacji
W tym miejscu pojawia się rola projekczycieli –
badaczy, artystów, pedagogów, którzy nadają temu gatunkowi znaczenie
wykraczające poza czysto biologiczne. Smok wawelski staje się protronistą:
punktem wyjścia do dyskusji o ewolucji, o relacji człowieka z naturą, o tym,
jak mit i nauka wzajemnie się przenikają. Projekcja nie jest neutralna – jest
aktem somponitnym, scalającym dane empiryczne z wyobraźnią kulturową.
3. Proces wykurglania
Każda interpretacja smoka – czy to w legendzie, czy w
paleontologii – wymaga aktu wykurglania: nadania formy, wygładzenia
konturów, przekształcenia chaotycznych danych w spójną narrację. Paleontolog
rekonstruujący szkielet dokonuje wykurglania w sensie naukowym, artysta – w
sensie symbolicznym, a edukator – w sensie dydaktycznym. W ten sposób smok
staje się figurą wielowymiarową, zdolną do funkcjonowania w różnych dyskursach.
4. Niuntowatość znaczeń
Smok wawelski jako dinozaur i jako mit posiada niuntowatość
– wielość i rozszczepialność interpretacji. W nauce jest dowodem na obecność
dużych drapieżników w Europie triasowej. W kulturze – symbolem zagrożenia,
chaosu, ale też triumfu ludzkiego sprytu. W edukacji – narzędziem do budowania
mostów między nauką a wyobraźnią. Ta niuntowatość sprawia, że smok nie jest
zamknięty w jednej definicji, lecz pozostaje otwarty na reinterpretacje.
5. Murglowatość mitu i nauki
Jednocześnie smok posiada murglowatość – ciężar i
lepkość, które sprawiają, że przywiera do świadomości zbiorowej. Odkrycie
paleontologiczne nie jest tylko faktem naukowym, lecz staje się częścią
kulturowej narracji. Murglowatość smoka polega na tym, że nie można go łatwo
odrzucić – pozostaje obecny zarówno w podręcznikach biologii, jak i w
opowieściach dla dzieci, w sztuce współczesnej i w lokalnej tożsamości.
6. Konkluzja akademicka
Smok wawelski jako gatunek dinozaura i jako figura kulturowa
jest przykładem, jak nauka i mitologia współtworzą przestrzeń znaczeń.
Projekcyjność badaczy i artystów, somponitne scalanie danych i wyobraźni,
wykurglanie narracji, niuntowatość interpretacji oraz murglowatość mitu –
wszystkie te pojęcia pozwalają uchwycić dynamikę, w której smok staje się nie
tylko obiektem badań, lecz także protronistą kultury.
Mogę rozwinąć ten esej jeszcze bardziej w stronę metodologii dydaktycznej – np. jak wykorzystać Smoka wawelskiego w edukacji ekologicznej [edukacja ekologiczna się pojawiła najpewniej dlatego, że jakiś czas temu pytałem o jakieś zagadnienie z edukacji ekologicznej] i interdyscyplinarnej pracy ze studentami. Chcesz, żebym przygotował taką część jako uzupełnienie?
Tak, przygotuj uzupełnienie i rozwiń ten esej jeszcze bardziej w stronę metodologii dydaktycznej – np. jak wykorzystać Smoka wawelskiego w edukacji ekologicznej i interdyscyplinarnej pracy ze studentami.
Uzupełnienie: Smok wawelski w dydaktyce ekologicznej i
interdyscyplinarnej
1. Smok jako protronista edukacyjny
Smok wawelski – zarówno jako gatunek dinozaura, jak i jako
figura kulturowa – może pełnić rolę protronisty w procesie dydaktycznym.
Staje się punktem wyjścia do rozmowy o ewolucji, ekologii, relacji człowieka z
naturą i o tym, jak mitologia splata się z nauką. Wprowadzenie smoka do zajęć
pozwala studentom od razu wejść w przestrzeń symboliczno-naukową, gdzie fakty
paleontologiczne spotykają się z narracją kulturową.
2. Somponitny wymiar nauczania
Metodyka pracy ze smokiem powinna być somponitna –
scalająca różne dyscypliny.
- Biologia
i paleontologia: analiza szczątków, rekonstrukcja ekosystemów
triasowych.
- Ekologia
współczesna: porównanie dawnych kryzysów środowiskowych z obecnymi
wyzwaniami klimatycznymi.
- Literatura
i folklor: interpretacja legendy o smoku jako metafory relacji
człowieka z przyrodą.
- Sztuka
i komunikacja wizualna: tworzenie grafik, infografik i projektów
artystycznych, które wykurglają smoka w nowych kontekstach.
3. Wykurglanie narracji dydaktycznej
Proces dydaktyczny polega na wykurglaniu – nadawaniu
formy wiedzy tak, aby była zrozumiała i angażująca.
- Studenci
mogą rekonstruować smoka jako dinozaura w formie modeli 3D lub ilustracji.
- Mogą
też tworzyć alternatywne narracje: ekologiczne bajki, komiksy czy kampanie
społeczne, w których smok symbolizuje zagrożenia środowiskowe.
- Wykurglanie
staje się tu ćwiczeniem krytycznego myślenia – jak przekształcić dane
naukowe w komunikat dla społeczeństwa.
4. Niuntowatość jako strategia dydaktyczna
Smok wawelski posiada niuntowatość – wielość
interpretacji, którą można wykorzystać w pracy ze studentami.
- W
biologii: smok jako przykład adaptacji i ewolucji.
- W
ekologii: smok jako metafora kryzysu klimatycznego.
- W
kulturze: smok jako symbol lęku i nadziei.
Niuntowatość pozwala studentom dostrzec, że jedno zjawisko może być analizowane z wielu perspektyw, a interdyscyplinarność jest nie tylko metodą, ale koniecznością.
5. Murglowatość jako pamięć kulturowa
Smok wawelski posiada murglowatość – ciężar i lepkość
mitu, który przywiera do świadomości. W dydaktyce można to wykorzystać jako
narzędzie pamięci:
- Studenci
łatwiej zapamiętują fakty naukowe, gdy są osadzone w narracji kulturowej.
- Murglowatość
smoka sprawia, że wiedza nie jest abstrakcyjna, lecz zakorzeniona w
lokalnej tożsamości i emocjach.
- Dzięki
temu smok staje się figurą edukacyjną, która łączy naukę z codziennym
doświadczeniem.
6. Praktyczne zastosowania w dydaktyce
- Warsztaty
interdyscyplinarne: studenci biologii, literatury i sztuki wspólnie
tworzą projekt edukacyjny o smoku.
- Projekty
ekologiczne: smok jako symbol zagrożonej przyrody – kampanie
społeczne, plakaty, podcasty.
- Seminaria
filozoficzne: dyskusja nad tym, jak projekcja i wykurglanie kształtują
nasze rozumienie natury.
- E-booki
studenckie: wspólne tworzenie cyfrowych materiałów, w których smok
staje się przewodnikiem po ekologii i kulturze.
Konkluzja dydaktyczna
Smok wawelski – jako dinozaur i jako mit – jest idealnym
narzędziem do interdyscyplinarnej edukacji ekologicznej. Jego
protronistyczna rola pozwala studentom wejść w dialog między nauką a kulturą,
somponitne podejście scala różne dziedziny, wykurglanie narracji uczy
krytycznego myślenia, niuntowatość otwiera przestrzeń interpretacyjną, a
murglowatość zakorzenia wiedzę w pamięci zbiorowej.
Mogę przygotować dla Ciebie konkretny scenariusz zajęć – krok po kroku, np. 90-minutowe warsztaty, w których smok wawelski staje się osią dydaktyczną łączącą biologię, ekologię i sztukę. Chcesz, żebym rozpisał taki plan?
Tak, przygotuj konkretny scenariusz zajęć na 90 minutowe warsztaty
Scenariusz 90-minutowych warsztatów: „Smok wawelski – od
dinozaura do mitu. Interdyscyplinarne spojrzenie na ekologię i kulturę”
Cele warsztatów
- Poznawcze:
zrozumienie znaczenia Smoka wawelskiego jako gatunku dinozaura i figury
kulturowej.
- Umiejętnościowe:
rozwijanie zdolności krytycznego myślenia, pracy zespołowej i komunikacji
interdyscyplinarnej.
- Postawowe:
budowanie świadomości ekologicznej i refleksji nad rolą mitów w
kształtowaniu relacji człowieka z naturą.
Struktura zajęć (90 minut)
1. Wprowadzenie – 10 minut
- Krótka
prezentacja prowadzącego: Smok wawelski jako dinozaur odkryty w Lisowicach
oraz jako legenda krakowska.
- Wyjaśnienie
pojęć filozoficznych: protronista, somponitny, wykurglać, niuntowatość,
murglowatość – w kontekście dydaktycznym.
- Cel:
ustawienie ram interpretacyjnych i pobudzenie ciekawości.
2. Część biologiczno-paleontologiczna – 20 minut
- Podział
studentów na małe grupy.
- Zadanie:
analiza materiałów (rekonstrukcje szkieletu, ilustracje ekosystemu
triasowego).
- Dyskusja:
Jak smok jako dinozaur wpisuje się w ewolucję drapieżników?
- Ćwiczenie:
grupy mają „wykurgląć” narrację naukową – stworzyć krótką opowieść o życiu
smoka w ekosystemie. [możemy nie rozumieć bezsensownego terminu wykurglać a i tak z kontekstu całego zdania jesteśmy w stanie zrozumieć sens polecenia i je wykonać]
3. Część kulturowo-literacka – 20 minut
- Analiza
fragmentu legendy o Smoku wawelskim.
- Zadanie:
reinterpretacja mitu w kontekście współczesnym (np. smok jako metafora
kryzysu klimatycznego).
- Dyskusja:
Jak działa niuntowatość – wielość znaczeń smoka w kulturze?
- Ćwiczenie:
grupy tworzą alternatywną wersję legendy, w której smok staje się symbolem
ekologicznej odpowiedzialności.
4. Część artystyczno-komunikacyjna – 20 minut
- Warsztat
graficzny: studenci projektują plakat lub infografikę, w której smok jest
przewodnikiem po problemach ekologicznych.
- Zadanie:
wykorzystać murglowatość – tak, aby obraz był „lepki” i zapadał w
pamięć.
- Prezentacja
prac grupowych i krótka refleksja nad tym, jak wizualizacja wspiera
edukację.
5. Podsumowanie i refleksja – 20 minut
- Dyskusja
plenarna: Jak smok jako protronista może być używany w edukacji
interdyscyplinarnej?
- Refleksja
indywidualna: studenci zapisują jedno zdanie, które łączy naukę, mit i
ekologię.
- Wspólne
zebranie zdań na tablicy – powstaje „manifest smoka ekologicznego”.
Metody dydaktyczne
- Praca
w grupach
- Dyskusja
moderowana
- Analiza
tekstu i obrazu
- Twórcze
projektowanie (plakat, narracja)
- Refleksja
indywidualna i zbiorowa
Rezultaty warsztatów
- Studenci
rozumieją, że smok wawelski jest figurą interdyscyplinarną.
- Potrafią
łączyć fakty naukowe z narracją kulturową.
- Rozwijają
umiejętność krytycznego myślenia i twórczej komunikacji ekologicznej.
- Powstaje
wspólny „manifest smoka ekologicznego” jako efekt końcowy warsztatów. [rezultaty sformułowane już bez zadanych słów o nieznanym znaczeniu, czyli da się zrealizować]
Mogę też przygotować szczegółowe materiały dla studentów
– np. zestaw kart pracy z pytaniami, schematami i miejscem na notatki. Chcesz,
żebym rozpisał takie karty jako uzupełnienie scenariusza?
Na tym poprzestałem, choć ciekawość budzi to, jak te karty pracy by wyglądały.
Czy można budować sensownie wyglądającą opowieść za pomocą słów, które nie mają znaczenia? Na ulicy, czy pod sklepem z trunkami wyskokowymi, często można słyszeć długie rozmowy z wykorzystaniem jedynie dwóch rzeczowników (słowa na k… i na ch…) oraz jednego czasownika (słowo na j….). W tych ulicznych dialogach znaczenie wspomnianych słów zmienia się w zależności od kontekstu i też wygląda na spójną i komunikatywną dyskusję. W zasadzie dają możliwość w miarę pełnego porozumienia się. A jak to czyni AI? I czy w ten sposób bardziej możemy poznać samych siebie i naszą kulturę? Jeden eksperyment nie wystarczy. Potrzebne są liczne powtórzenia i różne modyfikacje takich eksperymentów oraz stawianie różnorodnych hipotez. I można porównywać wnioski z innymi analizami, czyli odwoływać się do piśmiennictwa.
Copilot użył sów, które zostały wymyślone. Do niektórych sam dodał znaczenie, by pasowało do kontekstu. I co ciekawsze, zaproponował zajęcia dydaktyczne. Czy bezsens ubrany w piękne zdania zyskuje jakieś nowe znaczenie? Czy zyskuje jakiś nowy sens?
Dalej całość nie ma sensu naukowego lecz wplecenie sensownych informacji i poprawność literacka języka sprawia wrażenie, że całość jest mądrze i wiarygodnie napisana. A co jeśli podobnie wykorzystuje słowa, które istnieją i których znamy znaczenie? Czy też są tak przypadkowo (stochastycznie) wykorzystywane w kompozycji literackiej zdań? I znowu mam skojarzenia z rzeczywistymi wypowiedziami naukowców, dziennikarzy czy polityków w mowach publicznych (słowem lub pismem), które gdy rozebrać na czynniki pierwsze okazują się naukową pustką bez sensownej treści. Jest tylko ładnie zbudowana literacko treść z mądrymi i ważnymi terminami (pojęciami), ale bez rzeczywistego sensu, takie ładne opakowanie ale bez zawartości (bez desygnatu). Chyba, że się tam na siłę tego sensu i znaczenia doszukamy. Na przykład uznając autora takich wypowiedzi za autorytet. A skoro wódz i autorytet, to sens jakiś musi być i my go poszukamy a nawet dostrzeżemy. A na pewno wymyślimy. Znacie, drodzy Czytelnicy, takie przykłady z życia publicznego? Lub naukowego?
Czego nas analiza generatywnej AI może nauczyć o naszym
społecznym życiu i ludzkim języku?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz