Jak co roku ten temat powraca wczesną wiosną. I to co coraz wcześniej. Najpierw zadzwoniła pani redaktor z Radia Olsztyn, potem redaktor z Gazety Olsztyńskiej. Pytali o to samo. jakie są skutki wypalania traw. Co roku odpowiadam podobnie ale problem chyba się pogłębia ze względu na widoczne skutki globalnego ocieplenia klimatu Ziemi.
Dla zobrazowania skali problemu redaktor z Gazety Olsztyńskiej przesłał mi dane o liczbie pożarów traw i "nieużytków" rolnych dla powiatu olsztyńskiego: 2022.
28.02-06.03 - 9 pożarów, w dniach 07-13.03 - 22 pożary, 14-20.03 - 64 pożary, 21-24.03 - 36 pożarów. Najliczniej w drugiej połowie marca - ponad 60 pożarów. Ile jest w skali całego kraju? I całej Europy?
"Dlaczego ludzie decydują się na wypalanie traw?"
Najprościej można by napisać - z głupoty. Ale ta zdawkowa odpowiedź niewiele wyjaśnia. W większości podpalamy z niewiedzy co do skutków. Podpalanie jest także efektem wątpliwej
zabawy, że coś się dzieje i przyjedzie straż pożarna, będzie jakaś „zabawa”. Drugim powodem są dawne stereotypy. Bo wypalanie to pozostałość po archaicznej formie użytkowania terenu: wypalenie trawy powoduje
„sprzątniecie" zeschniętych traw i stwarza wrażenie „porządku”, odsłania i użyźnia glebę. Można nawet sochą zaorać i posiać zboże. Przed wiekami
ludzie wykorzystywali gospodarkę żarową. Ale wtedy było nas zdecydowanie mniej, więc
i skutki dla przyrody były mniejsze. Nasi przodkowie wypalali fragment lasu, a na powstałej polanie zakładali swoje pola uprawne. Po kilkunastu latach, gdy ziemia się wyjałowiła, porzucali to miejsce i przenosili się gdzie indzie. A na dawnym polu powoli, w wyniku sukcesji ekologicznej, odrastał las. Teraz jest zbyt dużo ludzi na Ziemi, nie ma wolnych miejsc, gdzie moglibyśmy się przenosić. A na Saharę i tak się nie przeniesiemy, bo tam nie ma warunków dla rolnictwa. Po drugie ludzi jest tak dużo, że potrzebujemy dużo żywności i dawne, ekstensywne sposoby uprawy są dalece niewystarczające. W wyniku wojny na Ukrainie wiele żyznych czarnoziemów nie zostanie w tym roku obsianych, w skali ludzkości wyprodukujemy mniej zboża i to już spowoduje głód w wielu regionach, do których eksportowano zboże z Ukrainy.
Wypalanie traw daje iluzję "porządku" bo znikają suche trawy (za to uwidaczniają się liczne śmieci). Ale ten porządek to bardzo krótkotrwały efekt. Trudniej nam dostrzec długofalowe, negatywne stuki pożarowej aktywności.
"Jakie skutki dla ekosystemu przynosi wypalanie
traw i nieużytków rolnych?"
Po pierwsze węgiel, zdeponowany w biomasie (roślinach), trafia do
atmosfery w postaci dwutlenku węgla. Powiększa się jego ilość w atmosferze. Jest więc jedną z przyczyn zwiększającej efekt globalnego ocieplenia klimatu. Cieplejsze zimy i brak trwałej pokrywy
śnieżnej, powoduje, że wiosną szybko następują okresy suszy (już przez miesiąc u nas nie padało), co znacząco sprzyja
pożarom. Zatem nawet jeśli kiedyś wypalanie traw nie przynosiło tak wielkich strat,
to teraz przynosi. Obserwujemy sprzężenie zwrotne dodatnie. Przy zmianach klimatu wypalania są groźniejsze w skali globalnej jak i lokalnej.
Po drugie w ogniu giną nasiona roślin, uszkadzane są krzewy i
drzewa oraz ginie wiele małych i średnich zwierząt. To są bardzo wymierne
straty w różnorodności biologicznej i tak już przetrzebionej działalnością człowieka.. Giną małe zwierzęta, takie jak jeże,
drobne ssaki (nie mają szansy uciec przed ogniem), płazy, gady, ptaki, ginie
bardzo dużo małych bezkręgowców: owadów, pajęczaków, ślimaków itd. Te, które
zimują w stadium jaja, larwy, poczwarki lub te które obudziły się ze snu zimowego
i są aktywne. Bezsensowna śmierć i osłabianie homeostazy ekosystemów. Po glebie z wypaloną trawą woda szybciej będzie spływać a nam powinno zależeć na zatrzymaniu w krajobrazie jak najwięcej wody. Żeby w jakiś sposób rekompensować zanikającą, zimową retencję w postaci śniegu. Dodatkowo biogeny szybciej spłukiwane są do rzek a potem do morza. W jednym miejscu gleby jałowieją, a w jeziorach i w Bałtyku borykamy się ze szkodliwą eutrofizacją.
Pojęcie nieużytku rolnego jest bardzo mylące.
Lepiej nazywać je użytkami ekologicznymi. Bo nie są wykorzystywane rolniczo w danym momencie lecz spełniają funkcje przyrodnicze. Nie są to niepotrzebne „nieużytki”, lecz bardzo potrzebne i użyteczne ekologicznie tereny. Spełniają
różnorodne usługi ekosystemowe.
Niedostrzeganie wymienionych wyżej zjawisk wskazuje na dużą niewiedzę szerokich kręgów społecznych. Wskazuje na braki edukacyjne. Można skrótowo nazwać to głupotą.
Edukacja jest niezwykle ważna nie tylko dla naszego, ludzkiego dobrostanu ale także dla naszego przetrwania. W procesie szeroko rozumianej edukacji udział muszą brać także media. Bo to ważny, potencjalny sektor edukacji nieformalnej. Teoretycznie media publiczne mają taką misję. Jednak obecne władze zdemolowały także media, co najbardziej widać po TVP - zamiast misji edukacyjnej jest destrukcyjna, polityczna, tandetna propaganda. Żywię nadzieję, ze szybko się to zmieni.
PS. Innym efektem pożarów łąk są spalone domy i inne budynki czy maszyny. To są wymierne straty gospodarcze. Nie mówiąc o pracy strażaków i zużytym na dojazdy paliwie (surowce nieodnawialne, w dużej części sprowadzane z Rosji).
Więcej w Gazecie Olsztyńskiej https://gazetaolsztynska.pl/818044,Ogromna-fala-pozarow-suchych-traw-w-powiecie-olsztynskim.html
OdpowiedzUsuńKiepsko z tą edukacją... kiepsko... pewnie osoby gadające dużo o edukacji uczyć nie umieją, bo jak inaczej wytłumaczyć że o szkodliwości wypalania chaszczy uczy się już od prawie stu lat, a suche zielsko płonie nadal...?
OdpowiedzUsuńWystarczy przeczytać tekst, by odpowiedź znaleźć. Zupełnie jak ze sprzątaniem - sprząta się systematycznie a i tak ciągle kurz się pojawia. Na przykład kasuję banialuki pewnego, złośliwego i pełnego złej woli trola, a ciągle pojawiają się nowe. Ewidentnie odporny na jakąkolwiek wiedzę. :) Albo przejęty swa destrukcyjna misja antyedukacyjną, antyklimatyczną, antyeuropejską i antydemoktatyczną.
UsuńDo Macieja Jana Czerniku z Tarnowa vel Beskidnicku, wypisów te swoje "mądrości" typu "Uczy się (na podglebiu ideologicznej walki z kreacjonizmem " na swoim blogu i na swojej tablicy na Facebooku. W krótkich żólnierskich słowach napisze ci tak: Ідіть туди, де знаходиться російський військовий корабель.
OdpowiedzUsuńPanie Profesorze!
OdpowiedzUsuńBeskidnicki ma w sobie duzo goryczy
Trudno nie zauważyć. Ale nie znaczy, że tą goryczą ma zatruwać świat i zamęcząc innych swoimi fobiami. Niech się wygorycza u siebie. Ja będę sprzątał moje miejsce w internecie. Tak jak się sprząta ulicę czy chodnik.
UsuńGoryczy? Anonimie... (zapewne sam pan Profesor ze sobą koresponduje) nie masz pojęcia ile we mnie słodyczy... ;)
UsuńWoreczek zolciowy jest zbyt maly i sie rozlewa!
OdpowiedzUsuńRozlewiska sa szerokie!
Juz powrocila zieba!
OdpowiedzUsuńZnowu zachwyca swoim cudownym spiewem!
Beskidnicki niech miota sie w swoim
ciasnym , niezrozumialym porzadku.