4.03.2022

Wojna kognitywna już trwa


Nowe czasy i nowe zjawiska generują powstawianie nowych słów, nowych terminów. Próbujemy nazwać adekwatnymi słowami to, co dostrzegamy. I z konieczności są to nowe pojęcia. Na przykład wojna kognitywna, wojna o narrację, o dusze. Nie jest to całkiem nowe ale nabiera nowego znaczenia. Bo motywacja ma ogromne znaczenie także w gorącej wojnie konwencjonalnej. Zawsze miała. Nie tylko maczugi, miecze, strzelby i czołgi. Wojna kognitywna to wojna propagandowa, fake newsy, dezinformacja. Dawniej były to plotki i narracja ustna. Potem pojawiła się prasa i książki. Jeszcze później radio, telewizja. A teraz media internetowe i media rozproszone. Decentralizacja przekazu i nowe środki wpływania na oponie i morale własnej oraz cudnej armii. Istniało od dawna ale teraz dostrzegliśmy, bo jest intensywniejsze i bardziej wpływa na nas w czasie pokoju. Czy aby na pewno pokoju?


Tak jak przed atakiem piechoty czy pojazdów pancernych najpierw artyleria ostrzeliwuje pozycje wroga by zadać jak największe straty i osłabić obronę, tak teraz przed wojną Rosja uruchomiła dezinformację. Różne konta antyszczepionkowe, które miały za zadanie jak w największym stopniu wprowadzić chaos i niepokój, teraz rozpowszechniają treści putinizmu. Wojna kognitywna wykorzystuje nie tylko opłacanych najemników ale i użytecznych idiotów. Tak było i dawniej a teraz objawia się w nowej postaci. I w coraz większym stopniu włączane są nowe technologie. Świat dla nas nowy. Niczym jak nowe wirusy czy inne patogeny, na które nie jest przygotowany nasz system odpornościowy. Nieustanny wyścig ewolucyjnych zbrojeń. Tyle, że teraz nie jest to ewolucja biologiczna a ewolucja kulturowa i technologiczna


Nigdy wcześniej nie słyszałem o wojnie kognitywnej. Teraz się dowiedziałem, termin poznałem zaledwie przed kilkoma dniami. Aczkolwiek samo zjawisko już dostrzegałem od kilku lat. Wojna kognitywna to opanowanie domeny ludzkiej (niczym uszkadzanie pojazdów wojskowych i infrastruktury). Dywersja, skierowana na ludzkie mózgi. Celem wojny kognitywnej, w której się znaleźliśmy już co najmniej od kilku lat,  "jest sianie dysonansu, wywoływanie sprzecznych narracji, polaryzacja opinii i radykalizowanie grup w celu rozbicia lub fragmentacji całych społeczeństw." Niczym wnikanie wirusów do organizmu. Pojawia się gorączka, ogólne osłabienie a potem łatwiejsze wnikanie bakterii chorobotwórczych czy grzybów. I jeszcze większe wyniszczanie organizmu patogenami.  

Wojna kognitywna, wojna  poznawcza jest zdefiniowana jako „sztuka wykorzystywania technologii do zmiany poznania ludzkich celów”. Jakie technologie? Nie tylko tradycyjne sposoby wywierania wpływu (np. Rosja od dawna wykorzystuje w tym celu środowiska nacjonalistyczne i prawicowe) ale i całkiem nowe takie jak: nanotechnologia, biotechnologia, informatyka i kognitywistyka, w tym hakowanie mózgów przez technologie, Na razie to obecność w mediach społecznościowych i dywersja narracyjna, np. wywoływanie paniki, że brakuje pieniędzy w bankomatach lub paliwa na stacjach paliw, dysktredytowanie źródeł energii odnawialnej by lansować węgiel i węglowodory, importowane z Rosji itp.  Jak na nią jesteśmy przygotowani indywidualnie i jako całe społeczeństwo? Reagujemy z opóźnieniem? Jak daleko jesteśmy do osiągnięcie odporności stadnej?

Podatni na ideologię lub propagandę byli i są użyteczni idioci. Edukacja ma wiec ogromne znaczenie także dla biologicznego przetrwania społeczeństw. Po ataku Rosji na Ukrainę konta i portale lansujące narrację antyszczepionkową przerzuciły się na proputinowską narrację i dyskredytowanie Ukrainy, podrzucające kremlowska, putinowską opowieść i uzasadnienie agresji, w tym dywersję informacyjną. Agresja rodzi się najpierw w ludzkiej głowie. Słowo wyprzedza lub towarzyszy rzuconemu kamieniowi, oszczepowi, wystrzelonej kuli czy rakiecie.   

Wojnie "gorącej" towarzyszy wojna ekonomiczna, cybernetyczna, informacyjna i wojna psychologiczna. Czasem ta ostatnia szybko trafia na podatny grunt i możliwe staje się ingerowanie w wybory w krajach demokratycznych czy wywoływanie zamieszek i chaosu. Lub wywierany jest wpływ na gospodarkę. 

Ostatnie lata świat był zaskoczony intensywnością  nowych działań Rosji, łącznie z nowymi formami wojny hybrydowej. Wojna trwa już od wielu lat. Zrodziła się w głowie Putina i mentalności narodu o imperialnych sentymentach. Łatwiej ich zmobilizować do wojny, także tej tradycyjnej z czołgami i żołnierzami. Zhakowani przez kulturę i narrację o świecie idą wyzwalać Ukraińców przed nazizmem i "zgniłym Zachodem". 

Ostatnio wyczytałem, że NATO wprowadza zupełnie nowy rodzaj walki, którą nazwało wojną kognitywną. Nowa metoda polega na „hakowaniu jednostki” poprzez wykorzystanie „słabości ludzkiego mózgu” w celu wdrożenia bardziej wyrafinowanej „inżynierii społecznej”. "Do niedawna NATO dzieliło wojnę na pięć różnych domen operacyjnych: powietrzną, lądową, morską, kosmiczną i cybernetyczną. Ale wraz z rozwojem strategii wojny kognitywnej sojusz wojskowy dyskutuje o nowym, szóstym poziomie: domenie człowieka." Celem wojny kognitywnej jest uczynienie każdego bronią. Brzmi futurystycznie. Ale przyszłość już jest, tylko nierównomiernie rozłożona. Wojna XXI wieku toczy się w ludzkim mózgu, jako nowym polu bitwy. Przestrzeń cyfrowa też jest wykorzystywana. Na razie bywamy bezradni wobec nowych technologii i cyfrowego oszukiwania. Wierzymy obrazom (zdjęcia i wideo) a zbyt wolno rozwijamy kompetencje naukowego spoglądania na świat, w tym krytycznego myślenia i kooperacji.

Prawica w krajach europejskich lansuje putinowski punkt widzenia. W Polsce też mamy tego dużo. Najbardziej podatne są środowiska nacjonalistyczne i prawicowe, zafascynowane putinizmem, kultem siły i agresją w stosunku do wartości europejskich i "zgniłego Zachodu". Indywidualnie szczególnie podatne są osoby żyjące teoriami spiskowymi. Jedni są wprost opłacani (cyniczni egoiści?) inni podatni są na propagandę i opanowywanie mózgów, występując w  roli użytecznych idiotów. Tak jak wirusy wkradające się do organizmu przez komórki, które nie rozpoznają pasożyta i biorą za swój organizm. 

Celem wojny kognitywnej jest krzywdzenie społeczeństw, a nie tylko wojska. rakietami można strzelać do wojska jak i do cywili oraz obiektów cywilnych. To doskonale widać teraz w poczynaniach Rosji w wojnie na Ukrainie. Ale można także "strzelać" metodami wojny kognitywnej w czasie pokoju do całych społeczeństw. 

Jako człowiekowi jest mi ogromnie smutno. Tyle środków i energii marnuje ludzkość na wojny, w tym wojny kognitywne, gdy potrzeba ogromnych działań by zatrzymać globalne ocieplenie i jego skutki oraz można byłoby je przeznaczyć na naukę i eksplorację kosmosu. Trudno jest Homo sapiens pokonać swoje biologiczne dziedzictwo. Czy zdążymy się zmienić zanim się samounicestwimy?


Wykorzystane źródła: 

6 komentarzy:

  1. Ja wiem ze potrzebujecie pieniedzy. Wszyscy potrzebujemy. No ale co macie zamiar zrobic w sorawie tego globalnego ocieplenia ? Tak konkretnie - to jaki masz plan? I co do tego maja eksploracje kosmosu ? I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eksploracja kosmosu nie ma związku z działaniami w sprawie globalnego ocieplenia. To dwie różne, niezależne sprawy i różne działania. Ważne dla ludzkości.

      Usuń
    2. "co macie zamiar zrobić w sprawie tego globalnego ocieplenia ? " Po pierwsze zatrzymać nadmiarowa emisję gazów cieplarnianych. w tym dwutlenku węgla. A więc zmniejszyć spalanie węgla, ropy i gazu. Z węglem można najszybciej i najłatwiej, Potrzebne są inwestycje w energię odnawialna, z biomasy, wiatru słońca itp. Także zwiększyć efektywność różnych procesów by mniej zużywać energii. Zwiększyć udział kolei i transportu zbiorowego zamiast indywidualnego itd. Po drugie, skoro i tak już nie da się szybko zatrzymać ocieplenia klimatu w pewnych granicach, to przygotować się na negatywne skutki, m.in. zwiększone , gwałtowne zjawiska atmosferyczne, zwiększyć retencję wody na lądach, przygotować się na duże migracje ludzi z regionów zatopionych przez podnoszący się poziom oceanów i td. Wystarczy czy kontynuować? temat łatwy do znalezienia w bogatszych źródłach. Ale jeśli trzeba to wyłożę szczegółowo i tu.

      Usuń
  2. "Ja wiem ze potrzebujecie pieniedzy" na każdy wątek odpowiadam oddzielnie. Dlaczego piszesz anonimie do mnie w licznie mnogiej? I to nie ja potrzebuję pieniędzy tylko ludzkość. Napisałem, że szkoda środków i czasu na idiotyczne wojny (np. putina), bo można te fundusze wykorzystać na zadania bardzo potrzebne lidzkości. Rosji także. A przez putina cofną się gospodarczo i cywilizacyjnie. Dlaczego szkoda? Bo mamy mało czasu by odwrócić globalna katastrofę, wynikająca z globalnego ocieplenia klimatu. Nie mówić, że można by ten czas, wysiłek i fundusze przeznaczyć na eksplorację i kolonizację kosmosu, np. innych planet.

    OdpowiedzUsuń
  3. Beskidnik napisał "No tak - ne dopuszczasz do siebie myśli że ktoś może inaczej myśleć (a mądzrej to już wcale) " To weź Janie Macieju Czerniku wypisuj te swoje "mądrości" na swoich bloga i na swoich tablicach Facebookowych. tam ci nikt nie będzie kasował bezdetów. Twój spam i hejt jak i putonowskie bzdury będę sukcesywnie kasował. Tak jak zamiata się śmieci na ulicy by nie szpeciły krajobrazu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Beskidnik napisał "(...) Ja robię screeny tego co publikuję, więc radzę się liczyć ze słowami nazywając moje komentarze śmieciami czy hejtem!"

    Robisz screeny, bo potrzebne są do wypłaty? No tak, po skasowaniu śladu nie ma to jak ewentualny zleceniodawca miałby zapłacić. A propos "liczenia się" sugerujesz, że spotkamy się w sądzie? To dobra wiadomość. Czekam niecierpliwie.

    OdpowiedzUsuń