ISBN 978-83-240-6042-9 |
"Wyloguj swój mózg. Jak zadbać o swój mózg w dobie nowych technologii" Andersa Hansena (wydana w Krakowie przez wydawnictwo ZNAK w 2020 r., tłumaczenie Emilia Fabisiak) to książka bardzo na czasie. Dobrze napisana i bardzo aktualna. Odpowiada na współczesne pytania: czy i jak korzystać z telefonów komórkowych w życiu zawodowym, w szkole, na wykładach czy na spotkaniu towarzyskim. Krótkie rozdziały z dobrymi tytułami, podsumowujące ramki z najważniejszymi treściami, zrozumiały język i przejrzysty wywód - to wszystko przemawia na korzyść tej książki. Jest jeden zgrzyt, który mnie irytuje: nazwa gatunkowa człowieka pisana jest z błędem: "homo sapiens" zamiast Homo sapiens. Nie wiem czy to błąd autora czy raczej polskiego tłumacza. Pozostałe treści biologiczne są poprawne.
Autor podkreśla już we wstępie, że "zmiana ludzkiego zachowania, jaką zaobserwowaliśmy w ciągu ostatniej dekady - chodzi tu o sposób komunikowania się i porównywania z innymi - jest nadzwyczaj rozległa i może mieć na nas głębszy wpływ, niż nam się wydaje." I tę tezę na 250 stronach rzeczowo udowadnia. "Badania nad wpływem cyfryzacji na mózg znajdują się jeszcze w powijakach, ale wiedza na ten temat wzrasta z każdym dniem." Autor zwraca uwagę, że krócej śpimy i mniej się ruszamy. Natomiast sam mózg znajduje się w świecie dla siebie nieznanym. W sensie ewolucyjnym i fizjologicznym.
Bardzo obrazowo Hansen przedstawia ewolucję człowieka i procesy zachodzące w mózgu, w tym jak funkcjonuje układ stresowy HPA (oś podwzgórze - przysadka - nadnercze) czy system alarmowy z ciałem migdałowatym. Dużo uwagi zwraca na emocję i na to, do czego one nam ewolucyjnie się przydawały. I objaśnia działanie neuroprzekaźników i hormonów, w tym kortyzolu, adrenaliny, dopaminy, serotoniny, endorfin, greliny. Wyjaśnia czym jest stres i lęk oraz skąd się ewolucyjnie wzięła ludzka zdolność do przewidywania przyszłości. Opisuje przyczyny depresji i zwraca uwagę nie tylko na powszechny dostęp do mobilnego internetu ale i łatwość w zaspokajania głodu. Bardzo poglądowo wyjaśnia fizjologiczne uwarunkowania uzależnienia od nadmiaru bodźców z telefonów komórkowych (czy telewizji). Łatwo zrozumieć jakie podłoże biologiczne leży u źródeł uzależnienia od mediów społecznościowych. Bardzo ciekawie opisuje wielozadaniowość i funkcjonowanie pamięci krótkotrwałej i długotrwałej.
Po takich fizjologicznych i neurobiologicznych wyjaśnieniach łatwiej jest czytelnikowi zrozumieć dlaczego zwłaszcza nastolatki tak chętnie sięgają po smartfony i o wiele łatwiej się uzależniają od mediów społecznościowych. Autor wskazuje także przyczyny depresji czy kłopotów ze snem, wywołane przez zbyt częste używanie smartformów. Tę książkę powinien przeczytać każdy nauczyciel i każdy rodzic. By wytłumaczyć młodzieży dlaczego i kiedy nie powininna mieć przy sobie telefonu, np. na egzaminie, na wykładzie, na ważnej lekcji czy na spotkaniu towarzyskim. Autor wyjaśnia w jakich okolicznościach i dlaczego media społecznościowe, takie jak Facebook, pomagają utrzymać relacje międzyludzki a w jakich znacznie im szkodzą. Dorosłym też polecam tę publikację. Dzięki niej można lepiej zrozumieć siebie i świat, w którym obecnie żyjemy.
W jednej z "ramek" znajdują się dobre rady dla ludzi epoki cyfrowej. Między innymi takie:
- Kup budzik i zegarek na rękę. Nie używaj telefonu do funkcji, do których nie jest ci potrzebny.
- Wyłącz telefon komórkowy na jedną lub dwie godziny dziennie.
- W czasie spotkań towarzyskich wycisz telefon i trzymaj go z dala od siebie. Skoncentruj się na tych, z którymi spędzasz czas - wtedy będziecie się lepiej razem bawić!
- Żadnych telefonów w klasie! Utrudniają naukę.
- Daj dobry przykład. Uczymy się przez naśladowanie. Dzieci robią to, co ty, a nie to, co im każesz.
- Każdy ruch jest dobry dla mózgu, ale najlepszy jest ten, który powoduje przyspieszenie tętna.
- W mediach społecznościowych obserwuj tylko te osoby, z którymi chcesz aktywnie wchodzić w interakcje.
Dla mnie lektura książki Andersa Hansena była nie tylko przyjemna i ciekawa ale bardzo edukacyjna. Mogłem skonfrontować ze swoimi doświadczeniami. W niektórych sprawach zmieniłem zdanie co do codziennych nawyków internetowych.
Książki nie znam, ale na podstawie recenzji wnioskuję że autor wprawdzie zna współczesną technologię ale nie zna współczesnych nastolatków!
OdpowiedzUsuńA kwestie uzależnień o których pisze dotyczą naszego pokolenia, a nie pokolenia naszych dzieci.
A z rad do brukowania Piekła, w zasadzie tylko ostatnia jest ciekawa i nietrywialna - ale też dotyczy naszego pokolenia, które działa w myśl zasady że jakieś znajomości mogą "przydać się na kiedyś".
Autor jest psychiatrą, badał także internet. Wyraziłeś opinię, a czy potrafisz podać jakieś argumenty za swoją opinią? Bo jeśli mam wybierać opinię Autora, udokumentowaną, licznymi danymi, opisami i wywodami a anonimowym, nic nie znaczącym, Zenkiem z ulicy (internetu), to ani przez chwile się nie waham. Książka jest niewątpliwie ciekawa, wywody bardzo ostrożne, pobudza do myślenia i dalszych poszukiwań. Natomiast wywody bez argumentów jakiegoś sfrustrowanego anonima wywołują tylko wzruszenie ramion.
Usuń