13.09.2022

W sprawie katastrofy w Odrze i koniecznej zmiany systemu gospodarowania rzekami w Polsce

Gdzieś nad wodą...

Jestem hydrobiologiem i jako członek Polskiego Towarzystwa Hydrobiologicznego upowszechniam. Niech ten głos rozlegnie się donośnie i dotrze do wielu. W pełni się pod tą uchwała podpisuję.

*  *  *  *  *

UCHWAŁA Polskiego Towarzystwa Hydrobiologicznego podjęta na XXV Zjeździe Hydrobiologów Polskich w sprawie katastrofy w Odrze i koniecznej zmiany systemu gospodarowania rzekami w Polsce

Łódź, 9 września 2022


Katastrofa ekologiczna w Odrze stanowi efekt nałożenia się na siebie wielu niekorzystnych czynników i okoliczności. Należy jednak z całą stanowczością podkreślić, że nie była ona zjawiskiem naturalnym i nie wydarzyłaby się, gdyby nie wcześniej popełnione błędy w zakresie użytkowania i ochrony wód. Nie było to zdarzenie incydentalne, lecz ostrzeżenie, że dotychczasowe zarządzanie gospodarką wodną i szeroko pojęte zarządzanie środowiskiem wymagają pilnego unowocześnienia.

Charakterystyczne dla wód słonawych i słonych glony Prymnesium parvum, stanowiące główną przyczynę śmiertelności ryb i małży w Odrze, nie pojawiłyby się w niej masowo, gdyby nie stworzono im dogodnych warunków zrzutami silnie zasolonych ścieków kopalnianych. Katastrofa nie byłaby prawdopodobnie tak dotkliwa, gdyby nie niskie stany wody w uregulowanej rzece, za które odpowiada po części niewłaściwe gospodarowanie w zlewni i w korycie rzeki, a częściowo antropogeniczna zmiana klimatu.

Członkowie Polskiego Towarzystwa Hydrobiologicznego oraz niezrzeszeni w nim hydrobiolodzy uczestniczący w Jubileuszowym, XXV Zjeździe Hydrobiologów Polskich stanowczo nie zgadzają się z koncepcją budowy stopni wodnych, pod pretekstem poprawy stosunków wodnych w Odrze oraz twierdzeniem, że ich powstanie zapobiegnie kolejnym katastrofom ekologicznym w tej rzece. Koncepcję tę uważamy za błędną, sprzeczną z obecnym stanem wiedzy naukowej i nieuzasadnioną ekonomicznie. Progi i będące ich konsekwencją piętrzenia zmniejszą prędkość przepływu wody. W wyniku tego, przy silnym obciążeniu dorzecza Odry biogenami i wysokich temperaturach, organizmy fitoplanktonowe uzyskają znacznie lepsze warunki do wzrostu, generując częstsze toksyczne zakwity, szkodliwe zarówno dla ekosystemu, jak i otoczenia społecznego i gospodarczego rzeki. W efekcie budowy progów, oprócz toksycznych glonów P. parvum, w Odrze, Wiśle i innych uregulowanych rzekach mogą pojawić się masowo także toksyczne cyjanobakterie (sinice).

Obecna katastrofa wymaga poważnych działań zmierzających do redukcji zanieczyszczeń oraz odtwarzania naturalnej odporności ekosystemu rzecznego przez ochronę i renaturyzację całej doliny. Należy zwrócić uwagę, iż w warunkach obecnych presji na rzeki i jeziora, takich jak antropogeniczna zmiana klimatu, zrzuty ścieków czy niekontrolowana urbanizacja, prawdopodobieństwo powtórzenia się podobnych katastrof w innych rzekach i zbiornikach rośnie. Aby uniknąć kolejnych, poważnych strat środowiskowych, społecznych i ekonomicznych, których nie da się zrekompensować dostępnymi mechanizmami finansowymi, należy zdecydowanie wstrzymać realizację planów dalszej regulacji Odry, Wisły i innych rzek. Należy również zaniechać planów tworzenia połączeń pomiędzy systemami rzecznymi, aby nie stymulować rozprzestrzeniania się gatunków toksycznych, obcych i inwazyjnych. Rzeki i jeziora to złożone ekosystemy, a nie część infrastruktury technicznej. Tym samym jest oczywiste, iż ich zarządzaniem powinny zajmować się ministerstwa dedykowane sprawom środowiska, wody i klimatu. To właśnie one powinny wspólnie opracować strategię zmniejszenia negatywnego wpływu człowieka na wody powierzchniowe i ich restytucji.

Aby zminimalizować prawdopodobieństwo pojawiania się podobnych katastrof w Odrze, Wiśle i w innych polskich rzekach, należy stworzyć skuteczny, ogólnokrajowy system dedykowany temu zadaniu. Pilnego uporządkowania wymaga gospodarka ściekowa. Priorytetem powinna być rewizja pozwoleń wodnoprawnych, uruchomienie centralnej bazy danych o zrzutach, dostosowanie wielkości zrzutów do zmieniających się warunków środowiskowych, szczególnie niskiego poziomu wód i wysokiej temperatury oraz skuteczna walka z nielegalnymi zrzutami ścieków przez podmioty gospodarcze i osoby prywatne. Nie da się tego osiągnąć bez stworzenia automatycznego systemu monitorującego w czasie rzeczywistym podstawowe parametry fizyczne, chemiczne i biologiczne wody, których zmiana może ostrzegać o dopływie zanieczyszczeń i możliwym pogorszeniu się funkcjonowania ekosystemu. Za stworzeniem systemu monitorującego powinno iść wprowadzenie skutecznych procedur reakcji na wykryte zagrożenia, co pozwoli uniknąć części potencjalnych katastrof lub zminimalizować skutki pozostałych.

Celem strategicznym powinno być zapewnienie ekosystemom wód powierzchniowych jak największej odporności na zaburzenia i zdolność regeneracji z szerokim wykorzystaniem innowacyjnych, ekohydrologicznych rozwiązań bliskich naturze. Oznacza to również konieczność zaprzestani a działań regulacyjnych oraz tzw. “prac utrzymaniowych”, a także szybkie wdrożenie przygotowanego w 2020 roku na zlecenie Państwowego Gospodarstwa Wodnego - Wody Polskie, “Krajowego Programu Renaturyzacji Wód Powierzchniowych” oraz zasad przepływów środowiskowych. Alternatywą dla dalszej regulacji rzek jest zwiększenie krajobrazowej retencji wody w zlewniach, w tym retencji gruntowej, co przyczyni się do zapobiegania skutkom suszy nie tylko w ciekach, lecz również w ekosystemach lądowych, coraz bardziej narażonych na oddziaływanie zmiany klimatu.

Polskie Towarzystwo Hydrobiologiczne zrzesza kilkuset specjalistów w zakresie funkcjonowania, ochrony i renaturyzacji wód, reprezentujących zarówno nauki przyrodnicze jak i inżynieryjne i zatrudnionych w ponad 30 jednostkach naukowych. Deklarujemy gotowość pracy w zespołach eksperckich mających na celu opracowanie działań prowadzących do odnowy warunków środowiskowych Odry i innych rzek w Polsce.

6 komentarzy:

  1. "Kamień głodowy znajduje się w miasteczku Děčín w Górach Połabskich. Najstarsze inskrypcje na kamieniu pochodzą z 1616 roku, ale również w kolejnych wiekach dopisywano więcej oznaczeń. " - hmmm tego sobie szanowne towarzystwo hydrobiologiczne nie doczytało... tak to jest jak się ludzie w wąskich specjalizacjach pozamykają i myślą że wszystkie rozumy pozjadali.

    Niestety "antropomorficzne ocieplenie klimatu" jakim bezustannie szermują w tym orędziu - nie da się stwierdzić wcześniej niż od drugiej połowy XIXwieku... czyli... No włąśnie, czyli państwo uczeni ale niewiedzący.

    "
    Aby zminimalizować prawdopodobieństwo pojawiania się podobnych katastrof w Odrze, Wiśle i w innych polskich rzekach, należy stworzyć skuteczny, ogólnokrajowy system dedykowany temu zadaniu." - czytamy w orędziu... ale co KONKRETNIE poza przeniesieniem kompetencji wodnych z ministerstwa gospodarki do ministerstwa środowiska (nota bene pozwolenia wodno prawne są wydawane przez prezesa Wód Polskich, a ten mianowany jest przez premiera - więc, każde ministerstwo ma prawo zabrać w tej sprawie głos) i zaprzestania budowy progów wodnych - ale bez wskazania co w zamian bo "retencja w krajobrazie" - w przypadku takiej rzeki jak Odra nie wydaje się sensowna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "antropomorficzne ocieplenie klimatu" może zrodzić się tylko w jakieś chorej ideologicznie głowie. Naukowcy mówią i piszą antropogenicznych przyczynach zmian klimatu. Mała różnica z zasadnicza zmiana sensu. I to oddaje różnicę w myśleniu. Jadowity język nie zastąpi sensu i faktów naukowych.

      Usuń
    2. oj sorry... ale i tak każdy wie o co chodzi... nie antropomorficzne, ale antropogeniczne... zdarza się.
      natomiast masz świetną okazję by uniknąć niewygodnych kwestii.. .

      Usuń
    3. Z twojego mętnego pisania nie wiadomo o co chodzi. Ja na pewno.

      Usuń
    4. Słabe... tak (jeśli rzeczywiście nie wiesz) i siak (jeśli próbujesz się wykręcić sianem)

      Usuń
    5. Nie sformułowałeś pytania, nie ma do czego się ustosunkowywać. A bełkotu nie zamierzam komentować.

      Usuń