9.08.2024

Reużytkowania z Opola jako przykład give boxu

 

W ostatnich latach rozwija się ekonomia dzielenia się jako reakcja na nadmierną konsumpcję towarów jednorazowego użytku. Ekonomia dzielenia się, ekonomia współdzielenia, ekonomia współpracy (sharing economy) jest innym podejściem do życia i gospodarki. Jest w opozycji do filozofii gospodarki nieustannego rozwoju i zwiększania produkcji. A jak już wszyscy będą mieli buty, serwisy porcelanowe, pralki i telewizory to co dalej? Kto będzie kupował? Stąd rodzi się pomysł z towarami jednorazowymi (np. opakowania, nawet urządzenia) oraz z celowym postarzaniem produktów. Pierwsze żarówki, pralki, suszarki działały długo. Ale wraz z zapełnianiem rynku, tworzone były coraz krócej działające urządzenia. By się zepsuło i trzeba było kupić nowe. I by nie naprawiać. Do tego napędzanie modą: kup nowszy model. Ciągle coś nowego, albo nowe technologie, np. porcelana zamiast glinianych kubków, nowe urządzanie AGD i RTV, wyrzuć stare bo jest nowe. Jest coś nowocześniejszego. Kiedy nowy wynalazek wysyca rynek (bo już wszyscy go mają), to jak dalej utrzymać produkcję? 

Ekonomia nieustannego wzrostu zużywa zasoby planety i produkuje góry śmieci. Wszystko to zagraża ludzkości: wyczerpywanie się surowców i katastrofalne zaśmiecenie odpadami pokonsumpcyjnymi. Od kilku dziesięcioleci wiemy, że tak dalej być nie może bo grozi globalną katastrofą. Próbujemy zmieniać gospodarkę wzrostu na rozwój zrównoważony. Idzie to z dużymi oporami. Warto więc odnotowywać dobre praktyki. Dlatego piszę o opolskiej ReUżytkowni. Przykład, który warto naśladować.

Pierwsze pojawiać zaczęły się półki bookcrossingowe. Ale zanim do tego doszło, to książki były towarem luksusowym i unikalnym. W średniowiecznych czytelniach książki były przymocowane łańcuchem do pulpitów. By nikt nie ukradł. Wytworzenie jednej księgi trwało czasem nawet trzy lata. Wraz z wynalezieniem druku zmniejszyły się koszty tworzenia książek. Powoli spadały koszty a książki trafiały do coraz większej grupy czytelników. Epoka przemysłowa i powszechna edukacja spowodowały masową i coraz tańszą produkcję książek. Przybywało autorów piszący jak i wydań. Przemysłowa produkcja papieru i nieustanny postęp technologiczny sprawiły, że z towaru ekskluzywnego i unikalnego książki stały się powszechnie dostępne. Wypełniły półki coraz liczniejszych bibliotece publicznych i szkolnych oraz prywatne biblioteczki. Drukowano mnóstwo wydań kieszonkowych, tanich. Przez cały wiek XX wydrukowano miliony książek. W nadmiarze produkcji powoli zaczęły upadać antykwariaty. Biblioteki nie chcą już przyjmować darowizn książkowych od ludzi bo mają pełne regały książek i pieniądze na zakup nowości. Wyrzucać książki na makulaturę? Tak narodziły się pierwsze półki bookcrossingowe: przeczytałeś i nie masz miejsca w domowej biblioteczce? Oddaj innym, zostaw w oznaczonym miejscu. Obecnie w wielu miejscach stoją różnorodne książkomaty i półki z darmowymi książkami. To przykład ekonomii dzielenia się.

Ale można dzielić się także ubraniami. Od wielu lat mamy nadmiar odzieży. Zmieniamy ubrania pod dyktando mody. Stare oddajemy dla "biednych", bo ten sposób wydłużamy życie dobrych jeszcze towarów. Powstały całe sieci sklepów z tanią odzieżą używaną. Oraz miejsca, gdzie można dostać za darmo, wypraną odzież używaną. Obok działalności charytatywnej narodziła się aktywność społeczna. Chcesz mieć nową sukienkę bo stara się znudziła? Nie trzeba kupować, można się z kimś zamienić. Tak rozwija się swapping - można mieć coś nowego bez konieczności wyprodukowania nowych ubrań. Do tego ruch przerabiania ubrań czy odnawiania mebli. Pojawiły się także półki typu give box - zamiast wyrzucać na śmietnik dobre jeszcze urządzenie oddaj do specjalnej półki. Ktoś inny sobie weźmie za darmo. Albo za symboliczną złotówkę.

I tu dochodzimy do Opola. W czasie wakacyjnej wycieczki spotkałem cudowne miejsce ReUżytkownię, prowadzoną rzez samorząd. To przestrzeń do bezpłatnej wymiany rzeczy. Można oddać określone przedmioty w dobrym stanie, by znalazły nowego właściciela. Przez opolską ReUżytkownię przewinęło się już ponad 40 ton książek, płyt, zastawy szklanej i porcelanowej, róznych urządzeń. ReUżytkowania ma swój regulamin. Codziennie przewija się przez to miejsce co najmniej kilkadziesiąt osób. 

To miejsce nastawione na edukację. Przyjmują rzeczy czyste i w dobrym stanie, takie jak: ozdoby, wyroby szklane, artykuły AGD, w tym talerze, sztućce, garnki, akcesoria ubraniowe (torebki, paski), książki, gry planszowe, dobry sprzęt sportowy, artykuły plastyczne i szkolne, płyty CD i DVD, rośliny doniczkowe, narzędzia ogrodnicze. Nie przyjmują odzieży i butów, artykułów spożywczych, artykułów elektrycznych i elektronicznych (bo potrzebna byłaby gwarancja, że są sprawne), futer i rzeczy z wykończeniem futrzanym itp. Niektóre można wziąć, te cenniejsze tylko na wymianę - przynieść coś swojego i wymień.

Byłem zachwycony. Pomysł warto naśladować w wielu miejscach. Zostawiłem swoją malowaną butelkę, którą miałem w podróży jako pojemnik na wodę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz