(Najczęstsze lokalizacje wejść na bloga Profesorskie Gadanie. Statystyki Bloggera, ostatnich dni, stan z dnia 27 lutego 2020 r.) |
W ostatnim tygodniu lutego mojego bloga czytano w takich oto miejscach świata (szczegóły na powyższej mapce). W innych tygodnia bywa podobnie. Czy tak rozproszona jest Polonia po świecie czy może tak dobrze działa Google translator? Dzięki nowym technologiom możemy utrzymywać więź i komunikację na nieznaną do tej pory skalę. Fascynujące! Przekraczanie przestrzeni, czasu i bariery językowej. Ludzkość nigdy wcześniej nie żyła w takich warunkach... Docieramy do ludzi, którzy są bardzo daleko. Dzięki translatorom i sztucznej inteligencji kontaktujemy się z ludźmi z innych kultur. Takiego społecznego kontaktu nie mieliśmy nigdy wcześniej.
Epidemia zmusiła nas do samoizolacji i częstszych kontaktów internetowych. Coś nienaturalnego dla nas. To widać także w zdalnej edukacji. Bardzo wiele osób zmuszonych zostało do szybkiej nauki obsługi programów do zdalnej komunikacji. Źle się w tym czujemy nie dlatego, że to nowe środowisko technologiczne. A przynajmniej nie tylko z tego powodu. Przez co najmniej kilkaset tysięcy lat ludzie komunikowali się przez bezpośrednie kontakty, widząc się a nawet czując swoje zapachy. Do takich warunków ewolucyjnie przystosował się nasz mózg. I do znacznie mniejszej liczby znajomych.
Szkoły, uniwersytety i inne placówki edukacyjne nie będą już nigdy takie jak przed epidemią koronawirusa. Ten proces cyfryzacji toczył się już od dawna ale teraz gwałtownie przyspieszył. W jakimś sensie życie przenosi się coraz bardziej do obwodów krzemowych, miedzianych i światłowodowych. A my sami uczymy się "iskać" wirtualnie. Uczymy się nowego języka ciała i nowych informacji zwrotnych od osób, z którymi wchodzimy w dyskusje i relację. Okazuję się, że nie tylko osób lecz i sztucznej inteligencji.
Jesteśmy w punkcie zwrotnym naszej cywilizacji. Zmiany społeczne nabrały przyspieszenia. Jaki będzie ten nowy świat? Po epidemii przyjdą kolejne kryzysowe momenty, m.in. związane z globalnym ociepleniem. Wstrząsy kulturowe i społeczne oraz transformacja trwać będzie jeszcze długo. Tak jak z trzęsienia ziemi wyłaniają się nowe góry, wyspy a może i nowy kontynent. Jest to zarazem fascynujące jak i przerażające. Świat, który znałem i w którym wyrosłem systematycznie znika. Spotykam go we wspomnieniach i w skansenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz