Wraz z początkiem września dla zwiedzających otworzyła się Kortosfera czyli Centrum Popularyzacji Nauki i Innowacji UWM. Od dawna kibicowałem temu olsztyńskiemu centrum nauki i wiążę z nim duże nadzieje. Centra nauki, zainicjowane przez warszawskie Centrum Nauki Kopernik, są wyznacznikiem nowego trendu w edukacji. Różnych centrów nauki powstało w Polsce już wiele i praktycznie z każdego miejsca, z każdej szkoły jest do jakiegoś blisko. Mogą być więc stałym elementem wspierającym edukację szkolną. Ale są także elementem edukacji pozaformalnej i ustawicznej. Metodykę edukacyjnego wykorzystania takich obiektów pozaszkolnych dopiero odkrywamy. Czego przykładem jest niedawno zakończony projekt Spotkania z Nauką (i kilka wcześniejszych).
Jednym z atutów Kortosfery jest dobra i mądra edukacyjne wystawa. Ma oryginalne treści, niepowielające się z treściami i aktywnościami innych centrów nauki. Dlatego warto tu zajrzeć niezależnie od tego czy było się już w Koperniku lub innych podobnych obiektach. Uczestniczyłem w powstawianiu tej wystawy, najpierw w formie warsztatów na UWM, potem w tworzeniu tekstów i niektórych eksponatów (na zlecenie wykonawcy wystawy firmy TRIAS). Udział naukowców z UWM w tworzeniu tematyki wystawy zaowocował oryginalną tematyką, nawiązującą w dużym stopniu do badań prowadzonych na UWM. Tak bliskie sąsiedztwo nauki i placówki wystawienniczej ma spory potencjał do dobrego upowszechniania wiedzy. Sama wystawa może być elementem głębszego poznawania przyczyn i skutków rolnictwa, rozumienia ekosystemów, praw fizyki, chemii i biologii. Gorąco liczę, że ten potencjał zostanie wykorzystany. Daje to szansę nie tylko na prostą edurozrywkę jak w wesołym miasteczku lecz także na głęboko osadzoną w realiach współczesności dobrą edukację pozaformalną i wsparcie edukacji formalnej (o czym już wielokrotnie pisałem na niniejszym blogu).
Kortosfera to nie tylko budynek z dobrą merytorycznie wystawą i dobrze wyposażonymi laboratoriami oraz salą wykładową. Jeśli dodać do tego potencjał kadry naukowej UWM (doświadczenie naukowe i popularnonaukowe wielu osób) to jest to duży potencjał na mądrą i osadzoną w szerszym kontekście edukację. Na to liczę i pokładam w tym nadzieję.
Niech więc Kortosfera jak najszybciej wypełnia się treścią by było centrum popularyzacji nie tylko z nazwy i by było centrum innowacji edukacyjnych. Bo w edukacji potrzeba nie tylko prostej kontynuacji lecz i śmiałych innowacji. Także w zakresie popularyzacji nauki i trzeciej misji uniwersytetu. Proces odkrywania nowych przestrzeni edukacyjnych, włączając w to także generatywna sztuczną inteligencję i edukację online, trwa na całym świecie. Liczę, że w tym procesie będziemy uczestniczyli w Olsztynie aktywnie.
Odkrywanie tej nowej przestrzeni edukacyjnej w Olsztynie dokonuje się od wielu lat, m.in. w formie różnorodnych pikników naukowych (np. Olsztyńskie Dni Nauki i Sztuki, Europejska Noc Naukowców, Noc Biologów, Fascynujący Dzień Roślin, Tydzień Mózgu, Olsztyńska Wystawa Dalii) oraz różnych projektów edukacyjnych (np. Uniwersytet Młodego Odkrywcy, Spotkania z nauką). Mam nadzieję, że Kortosfera włączy się do tych działań i będzie dobrym edukacyjnym hubem w zakresie edukacji oraz popularyzacji nauki. Niech będzie także swoistym laboratorium i szkołą ćwiczeń dla studentów - przyszłych edukatorów.
Jest potencjał. Liczę, że zostanie dobrze wykorzystany.
Fragment z opisu projektu Spotkania z Nauką, jeden z kilku, prostujących ścieżki dla Kortosfery. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz