Główną tematyką, jaka założyłem sobie w nowej edycji felietonów Z Kłobukowej Dziupli 2.0, pisanych dla Wiadomości Uniwersyteckich, mają być zmiany jakie zachodzą na uniwersytecie pod wpływem technologii. Okraszone dygresjami do filozofii przyrody i tworzącej się Noosfery. I by nie tylko pisać lecz i eksperymentować. Stąd qr kody, towarzyszące felietonom, linkujące do szerszych wersji na niniejszym blogu. A czy te felietony nie mogłyby być pisane przez algorytmy sztucznej inteligencji? Wtedy moim zadaniem byłoby tylko sformułowanie odpowiedniego promptu (tj. instrukcji, polecanie dla algorytmu AI). A czyż przypomnienie od redakcji, czasem z zaznaczoną tematyką, nie jest takim prekursorem promptu dla mnie, piszącego? „Napisz felieton na 2700 znaków ze spacjami”. Czy zatem algorytmy sztucznej inteligencji w jakimś stopniu zastąpią nie tylko piszących teksty do prasy akademickiej ale i naukowców piszących publikacje do czasopism? A jeśli tak, to w jakim stopniu? Lub będą pisać treść wykładów dla studentów, może tylko scenariusze zajęć, testy itp. Już pojawiają się poradniki jak pisać prompty by algorytmy AI przygotowywały scenariusze zajęć z materiałami do zajęć szkolnych i uniwersyteckich. Może trzeba się tego nauczyć? Edukacja ustawiczna nie jest pustosłowiem...
Na rozpoczynający się rok akademicki stawiam sobie pytanie jak bardzo algorytmy sztucznej inteligencji wypełnią przestrzeń uniwersytetu? Czy będziemy się przed nimi bronić czy też uczyć efektywnie wykorzystywać? Czy też może będziemy studentom zabraniać a sami korzystać? „Bo co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie”?
Jak słusznie zauważa Jacek Dukaj sztuczna inteligencja zaczęła się rodzić jakieś… 200 tysięcy lat temu. Wtedy, gdy narodziła się ludzka mowa i zaczęły powstawać symbole. Potem, wraz z powstaniem pisma, symbole te były już przetwarzane poza człowiekiem, poza jego mózgiem, na glinianej tabliczce, papirusie czy papierze. Pierwsze mechaniczne maszyny kalkulujące, np. kasy sklepowe (takie jak kiedyś, duże mechaniczne, młodzi znają tylko z muzeów), dokonywały operacji na symbolach już w pełni poza człowiekiem. Komputery z edytorami tekstów to kolejny etap. W edytorze Word nie tylko jest autokorekta i podpowiedzi w dostrzeżonych błędach literowych (ortograficznych). Są dodatkowe narzędzia wzbogacające słownictwo (tezaurus), poprawiające styl i interpunkcję. Są specjalne dodatkowe programy poprawiające gramatykę, tłumaczące teksty itp. Te narzędzia zastępują ludzi, np. korektorów, redaktorów i przyśpieszają pisanie, gdyż autor nie musi wiele razy sam sprawdzać swojego tekstu. Ale to nie wszystko, w ostatnich miesiącach pojawiły się wyspecjalizowane edytory tekstów dla pisarzy. Mają one „wbudowane funkcje konstruowania fabuły, tworzenia postaci, modyfikowania stylu języka, narzędzia streszczające, parafrazujące, ekstrapolujące (czyli piszące ciąg dalszy)”. Jakież ułatwienie w pisarskiej twórczości! Można szybciej, więcej i przez to taniej.
A czy (i kiedy) pojawią się edytory tekstów, wspomagane przez AI, dedykowane naukowcom piszącym publikacje? Lub autorom piszącym felietony do Wiadomości Uniwersyteckich? Trzeba będzie się tylko nauczyć formułowania promptu, czyli krótkiej instrukcji, którą użytkownik dostarcza modelowi językowemu sztucznej inteligencji, aby uzyskać odpowiedź lub wygenerować tekst. W przypadku naukowców to zapewne także dodanie surowych danych i być może także części literatury do zacytowania/wykorzystania. To jest chyba możliwe bo piszemy publikacje wg jasnego i zdefiniowanego schematu ze wstępem, problemem badawczym, materiałem i metodami, wynikami i dyskusją.
Sztuczna inteligencja rodzi się jako swoista nakładka na inteligencji człowieka. Tak jak kiedyś życie biologiczne na procesach chemicznych, usamodzielniając się i uniezależniając przez wyodrębnienie się w izolowanych, otoczonych błoną komórkach. Tak być może teraz powstaje Noosfera, jako nakładka na życiu biologicznym i myśleniu w mózgowych neuronach. Kiedy i jak nastąpi pełne uniezależnienie się od ludzkiego mózgu i wyizolowanie w niezależnych strukturach?
Jak się pisało felietony do prasy? Dawno temu pisało się ręcznie, piórem lub długopisem na kartce. Potem przynosiło się do redakcji, tam sprawdzano, poprawiano, sugerowano ewentualne zmiany i oddawano zecerowi. Ten składał czcionki i tekst był drukowany. Długi i czasochłonny proces, angażujący co najmniej kilka osób. Potem wynaleziono maszynę do pisania. Ulga dla korektorów i zecerów bo łatwo było takie pismo rozczytać (spróbujcie sięgnąć do rękopisów to zrozumiecie). Nie to co pismo odręczne. Łatwiej było nanosić poprawki. Wtedy kolejny raz przepisywano tekst na maszynie (sam autor lub maszynistka czy osobista sekretarka) i przekazywano zecerowi. Ale w drukarniach też dokonała się automatyzacja, która wyeliminowała odlewane czcionki i pracę zecera. Znacznie przyspieszono czas przygotowania i wydrukowania gazety z felietonem. Potem pojawiły się komputery i edytory tekstu. Przyspieszyły powstawanie tekstów, gdyż przy poprawkach nanosi się tylko niewielkie zmiany i nie trzeba przepisywać od nowa całego tekstu (tak jak w przypadku tekstów pisanych na maszynie do pisania). Komputerowe edytory tekstu doskonaliły się. I teraz np. w edytorze Word mamy automatyczne poprawianie tekstu, ze wskazywanie błędów literowych (sam poprawia lub podkreśla). Dla mnie, jako dyslektyka jest to ogromne ułatwienie. Nie muszę często zaglądać do papierowego słownika ortograficznego. Zamiast stukania w klawiaturę można po prostu dyktować (nie jest potrzebna sekretarka, która przepisuje dyktowany tekst). Jest tezaurus, który ułatwia wzbogacać słownictwo i unikać powtórzeń, są dedykowane programy poprawiające gramatykę, np. angielskojęzyczny Grammarly (bardzo przydatny dla tych, dla których angielski jest językiem obcym, wtórnie wyuczonym). Tekst powstaje szybciej i łatwiej. Mniej pracy dla autora i lepsza jakość powstającego utworu. W edytorze można sprawdzić liczbę znaków. I wprowadzać zmiany tak, by zamówiony felieton miał odpowiednią ich liczbę i zmieścił się w wyznaczonej powierzchni czasopisma. Zawsze po napisaniu dokonuje zmian, by dostosować wielkość felietonu do wyznaczonej powierzchni. Nie muszę liczyć ręcznie za każdym razem. Ale algorytm sztucznej inteligencji zrobi to jeszcze szybciej. Od razu, bez kilku poprawek.
Skoro pojawiły się edytory dedykowane dla pisarzy z pomocą do konturowania fabuły, modyfikacji stylu itp. to może i felieton da się tak napisać? Na razie postanowiłem sprawdzić na narzędziach dostępnych bezpłatnie. Całą umiejętnością będzie wymyślenie tematu i zawartości oraz odpowiednie sformułowanie promptu, czyli instrukcji dla AI. Promptowania się trzeba nauczyć. Może warto od zaraz uczyć studentów, bez odkładania na bliżej nieokreślona przyszłośc? Chcę to wypróbować w najbliższym roku akademickim. Zamiast zwalczać i zakazywać lepiej nauczyć korzystać z tego co i tak jest. I by moi studenci nie byli na przegranej pozycji w porównaniu z tymi, którzy potrafią się poprawnie posługiwać narzędziami AI.
Spróbowałem z dwoma narzędziami: ChatGPT3 i Bard Googla. Zadałem najpierw prosty i mało konkretny promt a potem w wersji rozszerzonej i ukonkretnionej (więcej autorskiego wkładu). Oto rezultaty (całość zajęło 5 minut z pisaniem promptu i kolejne kilka dla drugiej wersji, kopiowania do edytora tekstu oraz nanoszenie małych poprawek w formatowaniu. Samo formatowanie tekstu na blogu to kolejne kilka minut (być może te czynności także da się zautomatyzować przez AI).
1. Krótszy prompt: Napisz felieton liczący do 2700 znaków ze spacjami, dla czasopisma uniwersyteckiego, którego odbiorcami są studenci i pracownicy akademiccy, na temat pisania tekstów przez sztuczną inteligencję.
1.a.Chat GPT3.
Sztuczna Inteligencja w Pisaniu Tekstów: Współpraca Czy Konkurencja?
W dzisiejszym świecie, który dynamicznie ewoluuje pod wpływem nowoczesnych technologii, temat pisania tekstów przez sztuczną inteligencję budzi ogromne zainteresowanie. Czy maszyny naprawdę mogą zastąpić ludzi w procesie tworzenia treści? To pytanie staje się coraz bardziej aktualne, zwłaszcza w kontekście edukacji uniwersyteckiej, gdzie studenci i pracownicy akademiccy obserwują, jak AI staje się coraz bardziej wszechobecne w naszym życiu.
Sztuczna inteligencja, która opiera się na zaawansowanych algorytmach uczenia maszynowego, jest w stanie generować teksty, artykuły, a nawet poezję. Jest to wynik niezwykłego postępu technologicznego, który z pewnością przyspieszył proces tworzenia treści. Jednakże, czy ta nowoczesna technologia jest naszym sojusznikiem, czy może raczej konkurentem?
Przede wszystkim, sztuczna inteligencja może być znakomitym narzędziem wspomagającym proces pisania. Dla studentów, którzy muszą dostarczać setki stron prac naukowych i esejów, narzędzia do generowania treści mogą być ogromnym ułatwieniem. AI może pomóc w zbieraniu informacji, generowaniu pierwszych szkiców oraz poprawianiu błędów gramatycznych i stylistycznych. Dla pracowników akademickich, którzy muszą publikować regularnie artykuły naukowe, współpraca z AI może pomóc w skróceniu czasu potrzebnego na przygotowanie manuskryptu do publikacji.
Jednakże, istnieje także pewne ryzyko związane z nadmiernym poleganiem na sztucznej inteligencji. Może to prowadzić do utraty umiejętności pisania i myślenia kreatywnego. Studenci mogą zapomnieć, jak tworzyć własne argumenty i analizować informacje, jeśli zbyt często polegają na generowanych przez AI treściach. Dla pracowników akademickich, korzystanie z gotowych narzędzi do pisania może prowadzić do utraty indywidualnego stylu i autentyczności w ich publikacjach.
Warto więc znaleźć złoty środek między współpracą a konkurencją z sztuczną inteligencją. Studenci i pracownicy akademiccy mogą korzystać z narzędzi AI jako pomocy w procesie tworzenia treści, ale jednocześnie muszą pielęgnować swoje umiejętności pisania, myślenia krytycznego i analizy. Istnieją również etyczne kwestie związane z automatycznym generowaniem treści, takie jak plagiat i nieuczciwość intelektualna, które trzeba uwzględnić.
Podsumowując, sztuczna inteligencja jest potężnym narzędziem, które może wspomagać proces pisania tekstów, ale nie powinna zastępować naszych umiejętności i kreatywności. W edukacji uniwersyteckiej, równowaga między współpracą a konkurencją z AI jest kluczem do sukcesu. Musimy wykorzystywać technologię z rozwagą i zrozumieniem, aby osiągnąć najlepsze rezultaty w tworzeniu treści.
1.b. Bard (wyszło gorzej, bo z wypunktowaniami, które trzeba byłoby pousuwać, Chat GPT spisał się w tym lepiej. Test z Barda wymagał większego czasu na formatowanie wypunktowań.)
Sztuczna inteligencja a pisanie tekstów
Sztuczna inteligencja (AI) coraz bardziej przenika nasze życie, od pracy po rozrywkę. Nie dziwi więc, że pojawia się wreszcie także w sferze twórczej, w tym w pisaniu tekstów.
Jakie możliwości daje AI w tej dziedzinie? Przede wszystkim może pomóc w automatyzacji wielu zadań związanych z pisaniem, takich jak:
- wyszukiwanie informacji
- analiza danych
- tworzenie konspektów
- generowanie treści
Oto kilka przykładów zastosowań AI w pisaniu tekstów:
- Automatyczne generowanie treści. AI może być wykorzystywana do generowania tekstów w różnych formatach, takich jak artykuły, blogi, posty na mediach społecznościowych czy e-maile. Wystarczy podać AI temat lub kilka kluczowych słów, a ona wygeneruje tekst, który będzie zgodny z podanymi informacjami.
- Tłumaczenie języków. AI może być wykorzystywana do tłumaczenia tekstów z jednego języka na drugi. Jest to szczególnie przydatne w przypadku języków, które są trudne do opanowania przez człowieka.
- Weryfikacja faktów. AI może być wykorzystywana do weryfikacji faktów zawartych w tekstach. Jest to ważne, aby uniknąć rozpowszechniania dezinformacji.
- Analizowanie danych. AI może być wykorzystywana do analizowania danych tekstowych w celu wyciągnięcia wniosków. Jest to przydatne w badaniach naukowych czy marketingu.
Oczywiście AI ma również swoje ograniczenia. Na przykład, teksty generowane przez AI często są pozbawione kreatywności i oryginalności. Ponadto, AI może być wykorzystywana do tworzenia treści, które są szkodliwe lub wprowadzające w błąd.
Pomimo tych ograniczeń, AI ma duży potencjał w dziedzinie pisania tekstów. Może ona ułatwić pracę twórców i pomóc im w tworzeniu nowych i innowacyjnych form tekstowych.
Co to oznacza dla studentów i pracowników akademickich?
Rozwój AI w pisaniu tekstów ma potencjalnie znaczący wpływ na studentów i pracowników akademickich.
Z jednej strony, AI może ułatwić studentom pisanie prac zaliczeniowych, prac dyplomowych czy artykułów naukowych. Może to być szczególnie pomocne dla studentów, którzy nie mają dużego doświadczenia w pisaniu lub którzy mają problemy z kreatywnością.
Z drugiej strony, AI może zagrozić niektórym zawodom związanym z pisaniem, takimi jak dziennikarze, copywriterzy czy redaktorzy. AI może bowiem zastąpić ludzi w wielu zadaniach związanych z pisaniem, takich jak zbieranie informacji, analiza danych czy tworzenie konspektów.
Oczywiście, to nie oznacza, że AI całkowicie zastąpi ludzi w pisaniu tekstów. Ludzie nadal będą potrzebni do kreatywnych zadań, takich jak tworzenie nowych idei czy budowanie relacji z czytelnikami.
Jak przygotować się do zmian wywołanych przez AI?
Studentom i pracownikom akademickim, którzy chcą być gotowi na zmiany wywołane przez AI, zaleca się:
- Rozwój umiejętności twórczych. AI jest dobra w wykonywaniu powtarzalnych zadań, ale nie jest tak dobra w kreatywnych zadaniach. Dlatego ważne jest, aby rozwijać umiejętności twórczego myślenia i pisania.
- Umiejętności analizy danych. AI może być wykorzystywana do analizowania dużych ilości danych tekstowych. Dlatego ważne jest, aby rozwijać umiejętności analizy danych, aby móc korzystać z informacji generowanych przez AI.
- Umiejętności krytycznego myślenia. AI może być wykorzystywana do tworzenia treści, które są szkodliwe lub wprowadzające w błąd. Dlatego ważne jest, aby rozwijać umiejętności krytycznego myślenia, aby móc oceniać treści generowane przez AI.
2. Wersja szersza. Napisz felieton liczący do 2700 znaków ze spacjami, dla czasopisma uniwersyteckiego, którego odbiorcami są studenci i pracownicy akademiccy, na temat pisania tekstów przez sztuczną inteligencję, wspomnij o historii jak się kiedyś pisało, o tym że ułatwieniem były edytory tekstu takie jak Word z autokorektą, ułatwiająca eliminacje błędów, z tezaurusem podpowiadającym słownictwo a teraz pojawiły się rozszerzone edytory dla pisarzy z wbudowaną funkcją konstruowania fabuły, tworzenia postaci, modyfikowania stylu języka, narzędzia streszczające, parafrazujące, ekstrapolujące (czyli piszące ciąg dalszy). Na koniec jaka jest perspektywa powstanie specjalistycznych edytorów z AI dla naukowców piszących publikacje lub felietony do prasy akademickiej.
2. a. Chat GPT
Ewolucja Sztucznej Inteligencji w Pisaniu Tekstów: Od Worda do Rozszerzonych Edytorów
Kiedyś, w erze przedkomputerowej, proces pisania tekstu był znacznie bardziej czasochłonny i żmudny. Studenci i pracownicy akademiccy zmuszeni byli siedzieć nad kartką papieru, z długopisem lub maszyną do pisania, aby przelać swoje myśli na papier. Edycja i korekta wymagały skrupulatności, a błędy były znacznie bardziej uciążliwe do naprawienia. Jednakże, w miarę jak technologia rozwijała się, sposób, w jaki piszemy, uległ radykalnej zmianie.
Pojawienie się edytorów tekstu, takich jak Microsoft Word, było przełomem. Dzięki nim pisanie stało się znacznie prostsze i bardziej dostępne. Autokorekta pomagała wyłapywać błędy ortograficzne, a tezaurus podpowiadał odpowiednie słowa, ułatwiając pracę nad wyrazistym tekstem. W ten sposób technologia stawała się sprzymierzeńcem w procesie pisania.
Jednakże, to tylko wierzchołek góry lodowej w kontekście ewolucji pisania. Ostatnie lata przyniosły rewolucję w postaci rozszerzonych edytorów dla pisarzy opartych na sztucznej inteligencji. Te zaawansowane narzędzia oferują znacznie więcej niż poprawę literówek czy sugestie słownictwa. Teraz, dzięki nim, pisarze mogą tworzyć postacie, budować fabuły, modyfikować styl języka, a nawet korzystać z narzędzi do streszczania, parafrazowania i ekstrapolowania treści.
Dzięki AI, proces tworzenia tekstu staje się bardziej interaktywny. Edytor może pomóc w konstruowaniu spójnych postaci, dostarczając sugestii na podstawie analizy danych. Tworzenie fabuły staje się bardziej płynne, a styl języka może być dostosowany do potrzeb każdego pisarza. Dodatkowo, narzędzia streszczające i parafrazujące pozwalają na szybsze przekazywanie informacji oraz tworzenie unikalnych wersji treści.
Perspektywa przyszłości w tej dziedzinie jest równie fascynująca. W miarę jak sztuczna inteligencja staje się coraz bardziej zaawansowana, możemy oczekiwać powstania specjalistycznych edytorów AI dla naukowców i akademików. Te narzędzia będą pomagały w tworzeniu publikacji naukowych, felietonów do prasy akademickiej, czy analizy danych. Dzięki nim, naukowcy będą mieli więcej czasu na samą pracę badawczą, a nie na techniczne aspekty pisania.
Podsumowując, historia pisania tekstów przechodziła długą drogę od czasów pióra i papieru. Współczesne rozszerzone edytory oparte na sztucznej inteligencji to kolejny krok w tej ewolucji. Choć wywołują kontrowersje i pytania o autentyczność tworzenia tekstów, trzeba przyznać, że przynoszą one ogromne ułatwienie w procesie tworzenia i edycji treści. Perspektywa dalszego rozwoju AI w pisaniu tekstów jest fascynująca i może znacząco zmienić sposób, w jaki pisarze, studenci i pracownicy akademiccy tworzą swoje dzieła.
2. b. Bart Googla
Sztuczna inteligencja w pisaniu tekstów. Czy to koniec człowieka-pisarza?
Pisanie tekstów to jedna z najstarszych i najtrudniejszych umiejętności ludzkich. Od wieków ludzie udoskonalali swoje techniki pisania, aby móc wyrażać swoje myśli i uczucia w sposób jasny, rzeczowy i kreatywny.
Wraz z rozwojem technologii, także pisanie tekstów uległo automatyzacji. Już w latach 80. ubiegłego wieku pojawiły się pierwsze edytory tekstu, które ułatwiały eliminację błędów i podpowiadały słownictwo. W kolejnych latach edytory tekstowe stawały się coraz bardziej zaawansowane, oferując coraz więcej funkcji ułatwiających pisanie, takich jak autokorekta, tezaurus czy narzędzia do sprawdzania plagiatu.
Obecnie na rynku dostępne są już rozszerzone edytory tekstu dla pisarzy, które oferują jeszcze więcej możliwości. Te edytory mają wbudowane funkcje, takie jak:
- konstruowanie fabuły,
- tworzenie postaci,
- modyfikowanie stylu języka,
- narzędzia streszczające, parafrazujące, ekstrapolujące.
Rozwój sztucznej inteligencji (AI) może mieć znaczący wpływ na pisanie tekstów. AI może być wykorzystywana do automatyzacji wielu zadań związanych z pisaniem, takich jak:
- zbieranie informacji,
- analizowanie danych,
- tworzenie konspektów,
- generowanie treści.
Perspektywa powstania specjalistycznych edytorów z AI dla naukowców piszących publikacje lub felietony do prasy akademickiej jest bardzo prawdopodobna. Takie edytory mogłyby ułatwić naukowcom tworzenie tekstów naukowych, oferując funkcje takie jak:
- sprawdzanie poprawności merytorycznej,
- formatowanie zgodnie z wytycznymi wydawniczymi,
- automatyczne generowanie tabel, wykresów i innych elementów wizualnych.
Pomimo tych ograniczeń, AI ma duży potencjał w dziedzinie pisania tekstów. Może ona ułatwić pracę twórców i pomóc im w tworzeniu nowych i innowacyjnych form tekstowych.
Czy sztuczna inteligencja zastąpi człowieka-pisarza?
Czy sztuczna inteligencja zastąpi człowieka-pisarza? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Z pewnością AI może automatyzować wiele zadań związanych z pisaniem, ale nie jest w stanie zastąpić ludzkiej kreatywności i oryginalności.
Ludzie są w stanie tworzyć teksty, które są pełne emocji, pomysłów i osobistych doświadczeń. AI nie jest w stanie tego zrobić. Dlatego, choć AI może być cennym narzędziem dla pisarzy, nie jest w stanie całkowicie zastąpić ich pracy.
W przyszłości AI będzie prawdopodobnie odgrywać coraz większą rolę w pisaniu tekstów. Jednak ludzie nadal będą potrzebni do tworzenia tekstów, które są kreatywne, oryginalne i poruszające.
* * *
Jakieś mojej wnioski na koniec? W tym prostym teście Chat GPT 3 wypadł lepiej bo przygotował lepszy językowo tekst, dostosowany do gazetowego felietonu. Tekst Barda jest bardziej przejrzysty bo z wypunktowaniami ale jako felieton wymagałby większego formatowania testu. W tekstach AI nie dokonywałem żadnych poprawek. Oczywiście należałoby ich kilka wprowadzić.
PS. Rozszerzona i komplementarna wersja felietonu w Wiadomościach Uniwersyteckich
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz