1.09.2021

Wstęp do podcastów: po co komu ta biologia?

We wrześniu rozpoczyna się rok szkolny a Radio UWM FM uruchamia popularnonaukowe podcasty. W południowym kursie pojawi się pasmo naukowe zatytułowane postój z nauką, z codziennymi podcastami, od poniedziałku do czwartku ok. godz. 12.30-12.35. 

Południowy kurs oraz postój z nauką kojarzy się z podróżą. W autobusie czy pociągu lub na przystanku (stąd postój) można porozmawiać z ludźmi, z innymi pasażerami. A co ma zrobić ktoś podróżujący własnym samochodem? Ma radio a w nim podcasty. Kilkoro naukowców opowiadać będzie o świecie i o nauce. Małe 2-5 minutowe porcje wiedzy.

Słuchaj Radia: http://www.uwmfm.pl/

Podcastowy Postój z nauką do efekt dobrych doświadczeń z czasu zdalnej nauki. I pełniejsze dojrzewanie idei uniwersytetu otwartego oraz trzeciej, społecznej misji uniwersytetu. Wiedza różnorodna i dla wszystkich, w małych, przystępnych porcjach. I na odległość.

Do nagrywania i upowszechniania podcastów przymierzałem się od jakiegoś czasu. To będzie moja pierwsza próba, bo i ja pojawiać się będę dźwiękowo w południowym kursie na postoju z nauką. 5 minut to niezwykle wysoka poprzeczka. Jak się technicznie podszkolę to zacznę przygotowywać 10-15 minutowe wykłady dla moich studentów. Nie zamiast tych tradycyjnych lecz jako uzupełnienie. W przekazie wykładowym wykorzystuję dużo obrazów, schematów, zdjęć. Tego nie da się dobrze opowiedzieć. Tak wiec słowny podcast będzie tylko dodatkiem do posłuchania w dowolnej, dogodnej chwili. A i inni przy okazji skorzystają. 

Wstęp do moich podcastów zatytułowałem "Po co komu ta biologia". Pierwsze nagranie zajęło 8,5 minuty. Przy drugim podejściu i skrótach wyszło niecałe 5. Tak rozpoczyna się mój rok szkolny i moja indywidualna nauka. Bo na naukę nigdy nie jest za późno. Nauczam i uczę się jednocześnie, jak to w projekcie i w nauczeństwie (czym jest nauczeństwo i nauczeń czytaj także tu i tu). 

*   *   *
Przeciętnemu człowiekowi nauki biologiczne kojarzą się z mało przydatnymi ciekawostkami o roślinach, zwierzętach, wirusach czy DNA. Czasem kojarzą się z różnego typu zagrożeniami typu GMO czy klonowanie człowieka. Tak czy siak mało przydatne lub sensacje o rzeczywistych lub domniemanych zagrożeniach. Po co się tym zajmować? Może jako wysublimowana rozrywka intelektualna? Czy nie wystarczy tego, co było w szkole z niepojęcie złożonymi cyklami rozwojowymi mszaków? Czy do codziennego życia wiedza biologiczna jest potrzebna lub choćby przydatna? Co tydzień będę przekonywał, że taka wiedza biologiczna jest użyteczna.

Zgłębianiem biologii – czyli nauki i życiu - zajmuję się od ponad 50 lat (wtedy poszedłem do szkoły). A zawodowo i naukowo od ponad 30 lat. Z perspektywy własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że biologia jest nie tylko niezwykle interesującą dziedziną nauki, którą interesują się filozofowie, ale jest także bardzo przydatna w życiu codziennym. By rozumieć otaczający nas świat i podejmować dobre, racjonalne decyzje każdego dnia. Na przykład odnośnie szczepień, jedzenia serków bez GMO i porannej gimnastyki.

W brew szkolnym stereotypom biologia nie jest nauką pamięciową, gromadzącą liczne ale mało powiązane fakty, ciekawostki. To nauka logiczna, odkrywająca jak działa świat. Wymaga rozumu a nie tylko pamięci. W natłoku faktów zrozumienie praw przyrody może gdzieś się zagubić. W tym kontekście edukacja w szkole w zakresie (nie tylko) biologii nie powinna skupiać się jedynie na przekazywaniu wiedzy, faktów, definicji, przykładów. Ale przede wszystkim na rozumieniu (zrozumieniu) jak to działa. I dlaczego tak. Fakty biologiczne są tylko tłem do odkrywanie praw przyrody. 

By poznawać tajniki życia nie trzeba od razu iść na kilkuletnie studia. Każdy może, od zaraz, w małych porcjach, np. krótkich podcastów. A jak coś go zaciekawi to z łatwością dotrze do różnych książek, audycji, filmów, dyskusji itd. 

Biologia to nauka o złożoności. Na dodatek staramy się wyprzedzić sztuczną inteligencję w rozwikłaniu istoty i tajemnic organizacji życia. Dlaczego? By zachować swoją niezwykłość i unikalność. I by nie być manipulowanym....  przez komputerowe algorytmy i AI. Kiedyś maszyny wyparły nas z fabryk i zajęły miejsca pracowników. Potem komputery zredukowały zapotrzebowanie na średnia klasę urzędniczą. A teraz stoimy przed kolejnymi wyzwaniami. Zastąpią nas roboty? W pracy i na Ziemi? Trochę czy całkiem?

Mamy wiek biologii. Przez kilka wcześniejszych stuleci taką rolę pełniła fizyka. Rytm rozważaniom filozoficznym narzucała m.in. druga zasada termodynamiki. Teraz taką rolę odgrywa druga zasada organizacji, złożoności. I to jest właśnie domena biologii.  

Duża liczba nowych odkryć i ciągłe zmiany w teoriach i interpretacjach może wywoływać poczucie zagubienia i chaosu (utrata poczucia bezpieczeństwa poznawczego). Jednak ta duża zmienność już sama w sobie jest fascynująca. Tak jak dynamiczna fabuła w popularnym serialu. Jednocześnie wiedza szkolna szybko się dezaktualizuje. Warto być na bieżąco i przy okazji uzupełniać swoją wiedzę o życiu w małych porcjach, niczym na przystanku lub w czasie podróżny do domu. To tylko 2-5 minut. 

Mamy rok Stanisława Lema, który dla mnie nieodłącznie kojarzy się z ewolucją.  Czym jest ewolucja i czy ewoluować mogą roboty? Teraz możemy lepiej to sprawdzić i obserwować wokół siebie. Ewolucję widzimy w internecie, z pojawiającymi się zaskakującymi bytami takimi jak: robaki, wirusy i narzędzia przeciwdziałające internetowym przestępstwom.. Zupełnie jak w ekosystemie z ofiarami, drapieżnikami, pasożytami, konkurencją, symbiozą i wielu innymi relacjami. Elektroniczny wyścig zbrojeń tak jak w świecie żywym. W kulturze pojawia się coraz więcej analogii: ekosystem edukacyjny, ekosystem biznesowy itd. Zrozumieć prawa biologiczne to jakby zrozumieć otaczający nas świat, także ten mocno technologiczny. To także pytanie o przyszłość cywilizacji, rolę nowoczesnych technologii i loty w kosmos. Oraz tego czy roboty to kolejna faza ewolucji... biologicznej na Ziemi.

Na przykład bionika - podpatrywanie i naśladowanie obiektów biologicznych - rzepy w obuwiu czy ubraniach, lakier samochodowy czy powłoka w kabinach prysznicowych (gładki by woda ściekała i nie było nieestetycznych śladów). Podpatrujemy i naśladujemy przyrodę ożywioną także w nowych technologiach. Już nie proste algorytmy komputerowe ale sieci neuronowe stanowią nowoczesną nowinkę technologiczną. Podpatrywanie życia w skali mikro i makro, biotechnologia i kształtowanie klimatu w skali całego globu by potem tworzyć atmosferę np. na Marsie. Loty na inne planety i  świat Stanisława Lema, gdzie  futurologa łączy się z teraźniejszością. 

Pora na puentę. W małych porcjach można poznawać życie biologiczne oraz otaczający nas, złożony świat. Na dodatek to podróż od biologii do filozofii współczesnej. To nie tylko rozrywka. Każda esencjonalna porcja (podcast) jest samodzielną całością ale jak klocki lego pasuje do innych puzzli i układa się w całość na wyższym poziomie organizacji. Dodatkowo słuchający odbiorca jest współtwórcą tej całości w swojej głowie, bo te kwantowe porcje informacji padają na konkretną glebę, na konkretny, indywidualny system wiedzy. W każdym mózgu inaczej wykiełkuje. Nie jesteś biernym słuchaczem. Jesteś współtwórcą, współsprawcą. Uczenie się nie jest biernym przyswajaniem informacji. Uczenie się to twórcze tworzenie konstruktu jakim jest wiedza.

Zapraszam na podcastowe spotkania do Radia UWM FM oraz do zarchiwizowanych plików na stronie: https://profesorskiegadanie.blogspot.com/p/podcasty.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz