Pojawiło się m.in. kilka pytań i komentarzy, dotyczących gier komputerowych i chyba jakichś klipów wideo. Dlaczego pojawiły się takie pytania? Przypuszczam że z dwóch powodów. Po pierwsze jest to jakiś sposób nawiązywania kontaktu, po drugie efekt wymienienia na początku wykładu sztucznej inteligencji i przenikania do kultury.
Czy gram w Fortnite? Nie, nie wiem nawet co to za gra. Swego czasu grywałem w różne gry komputerowe ale najwyraźniej nie jestem na czasie i nie znam tych gier. Niżej kilka pytań i komentarzy, które odnoszą się chyba do gier lub jakichś wideoklipów, albo dotyczących gier, albo filmów albo tylko muzyki. Niezrozumiały dla mnie świat... A przecież warto szukać porozumienia.
Niby zdania, które coś przekazują. Ale jak szukałem w sieci to chyba odnoszą się do gier, postaci z gier, filmów lub wideoklipów. Dlaczego pisane są po angielsku? A w jednym przypadku zapisane zupełnie tajemniczym językiem? Może to jakiś inny, współczesny język albo język sztuczny, funkcjonujący w literaturze fantazy (wliczając w to gry). Krótkie słowa szyfry, być może jakieś kulturowe idiomy, pozwalające na odróżnienie "swojego od obcego". Ten świat jest dla mnie zupełnie obcy. A przez to bardzo ciekawy, warty odkrywania. Tych krótkich komunikatów nie jestem w stanie poprawnie odebrać, zinterpretować. Potrzebna byłaby rozmowa. Tak, kontakty internetowe, zwłaszcza te krótkie i zdawkowe, nie są wystarczające. Najlepszym kontaktem jest bezpośrednie spotkanie i rozmowa, wraz z sygnałami języka ciała. Niemniej wybrane wyżej komentarze są sygnałem, że uczniowie chcieli kontaktu i w różny sposób sygnalizowali swoją aktywność i otwartość. Pierwszy krok.
Chciałbym zwrócić uwagę na ostatni przykład "Ktoś gra tu w soulworkera albo osu?". Wyraźnie nie jest adresowany do mnie tylko do uczniów na sali. Próba rozszerzenia dyskusji i wykorzystania okazji do nawiązania relacji z innymi rówieśnikami. Na wykładzie obecni byli w większości uczniowie pierwszych klas, rozpoczynających naukę, jeszcze się nie znali. Zatem to bardzo zrozumiałe, że próbują się poznać, nawet i w taki sposób.
Powyższe pytanie jest z jednej strony nawiązywaniem kontaktu ale wynikać może także z treści wykładu. Mówiłem o przyczynach i skutkach globalnego ocieplenia. Zatem takie pytanie jest jak najbardziej uzasadnione. Nie, nie jestem wegetarianinem ale od jakiegoś czasu staram się bardzo ograniczać spożycie mięsa. Jedną z przyczyn jest własnie dbałość o środowisko. Produkcja mięsa wiąże się z dużym wykorzystaniem wody oraz powierzchni rolnych. Ograniczenie spożycia mięsa, zwłaszcza wołowiny, to sposób na zmniejszenie wylesiania lasów tropikalnych, w tym w Ameryce Południowej. Młodzie najwyraźniej o tym wie. Stąd to pytanie. Drugim powodem mojego ograniczania pokarmów mięsnych jest troska o zdrowie. Nie jestem wegetarianinem ale ograniczam ilość dań mięsnych z powodów osobistych i środowiskowych.
Taki komentarz (kocham cię) mógłby wydać się zaskakujący. Być może jest to sposób młodzieńczego zaczepiania, rodzaj towarzyskiego, dowcipnego nawiązywania kontaktu (pamiętam swoje, licealne wygłupy jak próbowaliśmy zawstydzić podobnymi wyznaniami młoda nauczycielkę). Ale bardziej prawdopodobne, że ten komunikat nie był do mnie. Już wyżej wspominałem o pytaniu na temat gry, skierowanym do uczniów, za pośrednictwem tej, internetowo-smartfonowej przestrzeni. Bardzo możliwie, że właśnie jakiś uczeń wyznawał lub tylko kokietował inną uczennicę. Dlaczego wskazuję na płeć męską? Bo chłopcy różnymi takimi wygłupami i szaleństwami chcą zaimponować i zwrócić na siebie uwagę. A tu było bezpiecznie, anonimowo. Za moich czasów przesyłaliśmy sobie tajemnicze liściki na papierowych karteczkach. Albo wypisywaliśmy długopisem na ławce czy gdzieś na ścianie (również anonimowo).
I na koniec kilka innych pytań, komentarzy o charakterze pozdrowienia, zaczepki czy ogólnie odwzajemnionej chęci nawiązania-podtrzymania kontaktu. Zwykła kropka, jako znak zaakceptowanej interakcji, o którą prosiłem. Czy odpowiedź, że nie chcą o nic zapytać. Kilka kolejnych przykładów, że nawet na dużej sali, z dużą liczbą osób i brakiem czasu na kameralne i bezpośrednie kontakty, możliwy jest przekaz informacji i interakcje.
Zostało jeszcze kilka wartościowych i ciekawych pytań, odpowiem na nie w kolejnych wpisach. Nie wiem tylko czy uczniowie, którzy je zadali, zaglądają tutaj i je przeczytają. W każdym razie ja wywiązuje się z danego słowa.
Czytaj także:
- Katastrofa klimatyczna: czy wiemy co się stanie czyli po co nam wiedza ekologiczna
- Klimatyczna chmura słów czyli w odpowiedzi uczniom ze 137 L.O. w Warszawie, cz. 1.
- Cejrowski i pożary w Puszczy Amazońskiej czyli w odpowiedzi uczniom ze 137 L.O. w Warszawie, cz. 2.
- Co my możemy zrobić aby zapobiec katastrofie czyli odpowiedzi na pytania uczniów 137 L.O. w Warszawie, cz. 3.
Z Facebooka "Co do "Thanos did nothing wrong", to akurat nawet problem na czasie i pytanie na temat dla ekologa. ;-) Thanos to główny czarny charakter w filmach Marvela, w szczególności z "Avengers: Infinity War" i "Avengers: Endgame". Uznał, że we wszechświecie jest za dużo istot żywych (w porównaniu do zmniejszającej się ilości zasobów) i postawił sobie za cel eliminację 50% tychże. Jak wspomniane filmy weszły do kin, to pojawiły się wśród niektórych widzów głosy (nie wiem na ile poważne), że miał rację i to co zrobił było okrutne, ale konieczne ("did nothing wrong")."
OdpowiedzUsuńNawet nie przypuszczałem, że te komentarze są tak bardzo w temacie :). Odwoływanie się do elementów kultury, które dla mnie były nieznane.
ciekawe ten Thanos niewiele się pomylił, gdyby zmniejszyć liczbę ludności o połowę bilans emisji spadłby z +9 GtC do +1.32 GtC
Usuń