10.02.2024

Kopernik i lipa. Czy Mikołaj Kopernik uratuje starą, aleję lipową?

 

Kwitnąca lipa.

Koperniku ratuj! Drzewa chcą wycinać! I nie wystarczają argumenty środowiskowe i kulturowe. W ubiegłym roku zwrócono się do mnie z prośbą by ratować podolsztyńską aleję drzew, którym grozi wycinka. Nie pierwsza to podobna prośba. Pomyślałem, że może w Roku Kopernika przyjdzie on z pomocą by ocalić wspólne dobro przyrodnicze i kulturowe.

Dlaczego Kopernik w ochronie alei przydrożnej? Mikołaj Kopernik po pierwsze był medykiem a lipę można potraktować jako surowiec medyczny: liście, kwiat lipy, łyko. Do dzisiaj korzystamy z kwiatów lipy w herbatkach ziołowych i w róznych paramedykach. Liście natomiast mogą być zjadane i wykorzystywane w potrawach. Ale właściwości lecznicze lipy, znane od dawna, nie sprowadzają się tylko do kwiatostanów. Czy nawet tylko do miodu lipowego. 

Czy w czasach Kopernika lipa była znana jako lekarstwo? Bo z dawnej medycyny praktyki przenikały w dół i tak powstała medycyna ludowa. Skoro mamy lipę w medycynie ludowej, to zapewne wcześniej była używana i zalecana w medycynie urzędowej. Najpewniej Mikołaj Kopernik wykorzystywał surowce z lipy w swoich działaniach medycznych. Nie było aptek więc sam musiał pozyskiwać kwiatostany, czy liście. Czy przebywając w okolicach Jonkowa i Stękin, jako administrator kapitulny, przebywający w Olsztynie,  mógł zbierać kwiat lipy? Wielce prawdopodobne. Być może w dawnych dokumentach udałoby się odnaleźć ślady wykorzystywania lipy przez Kopernika. Może nawet w jakiś pośredni sposób ustalić obecność w okolicach Jonkowa w czasie kwitnięcia lip. Stąd można przypuszczać, że przydrożne lipy miały związek z Kopernikiem. I mamy dodatkowy argument dla ochrony alei lipowej i wykorzystania w promocji lokalnej społeczności.

Uratować przed niepotrzebną wycinką aleje lipową, w nawiązaniu do historii, to dobrze i szczytne zadanie. I nie byłoby to pierwszy raz. Wcześniej przecież uratowano polną aleję z lipami w okolicy Butryn i Bałd, nadając jej nazwę Aleja Biskupów. Bo w tej okolicy wjeżdżali na Warmię nowo mianowani biskupi. Skoro warmińscy biskupi uratowali aleję lipową w Bałdach, to może kanonik uratuje kolejną.

Aleja Biskupów stała się produktem lokalnym i turystycznym. Może podobnie uda się z innymi warmińskimi alejami w nawiązaniu do Mikołaja Kopernika? Do tego herbatki, miód, liście jadalne i wiele jeszcze innych działań i produktów rękodzielniczych. Ochrona przyrody (bioróżnorodności) i urody krajobrazu wymaga wielu działań społeczności lokalnych. Nie jest łatwo pohamować zapędy wycinaczy. Warto próbować. Zostawiam na blogu i ten pomysł. Może się przyda. 

Z jednej strony ekologów i przyrodników się wyśmiewa, hejtuje, jacy to ekoterroryści bezsensownie zajmujący się żabkami i ptaszkami, a z drugiej społeczności lokalne potrzebują wsparcia w ochronie dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego. Rzeczowa i wszechstronna dyskusja zawsze jest przydatna w planowaniu przestrzennym. Argumenty przyrodnicze mogą być wspierane kreatywnymi pomysłami kulturowymi. Może Mikołaj Kopernik też pomoże ocalić nasze dziedzictwo. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz