23.07.2024

Płociduga Duża znowu jest jeziorem? Rozważania o retencji wód w czasie ocieplenia klimatu

Główny kanał odwadniający, do niego dochodzą rowy melioracyjne z całego dawnego jeziora Płociduga Duża. Na końcu kanału znajduje się przepompownia, która odprowadza wodę do rzeki Łyny.
 

Przez wiele tysięcy lat, po ostatnim zlodowaceniu, było tu jezioro. Rzeczne jezioro z wyspą. A kilka tysięcy lat temu, na wyspie była mała osada. Zarastanie i zanikanie jezior to proces naturalny. Najczęściej w miejscu jezior powstają torfowiska. To proces bardzo powolny. Tak więc zmniejszanie się powierzchni i liczby jezior w krajobrazie to proces powolny i naturalny. Znacznie bardziej za zanikanie jezior odpowiada człowiek. Zwłaszcza w XVIII i XIX wieku, w czasach dawnych Prus Wschodnich, w wyniku melioracji i osuszania zniknęło wiele jezior. W samym Olsztynie osuszono m.in. jezioro Fajferek, Płociduge Duża i Płocidugę Małą. Zamieniono je na łąki i miejsce produkcji paszy dla zwierząt. To wydawało się ważniejsze i cenniejsze. Jezior i bagien wydawało się pod dostatkiem. W wieku XX proces ten kontynuowano.

Co się od tego czasu zmieniło? Przede wszystkim gospodarka. Rolnictwo nie jest już najważniejszą gałęzią gospodarczą a konie przestały być siłą roboczą i napędową (pociągową). Rzeki nie są wykorzystywane do spławiania drewna. Niemniej proces meliorowania i osuszania dotknął także lasy. Bo potrzebne są drogi do wywozu drewna i powiększano obszary produkcji leśnej-monokulturowej. Odwodniliśmy za bardzo, ze stratami nie tylko dla środowiska ale i gospodarki. Ponadto doświadczamy globalnego ocieplenie klimatu i związanym z tym wydłużeniem sezonu wegetacyjnego, drastyczne zmniejszanie zimowej retencji wód w postaci pokrywy śnieżnej oraz narastającej suszy. Straty są widoczne także w rolnictwie. Zasobem coraz bardziej deficytowym staje się woda. A zasoby wód głębinowych są eksploatowane ponad ich naturalne zdolności do odnawiania. Obszary podmokłe są dodatkowo ważnym miejscem gromadzenia (sekwestracji) węgla a więc przeciwdziałania nadmiernej koncentracji dwutlenku węgla w atmosferze. Wszystko to razem powoduje, że musimy zmienić procesy gospodarowania w krajobrazu: zamiast odwadniających melioracji uruchomić procesy zatrzymywania wody, a więc jej retencjonowania. 

I jeszcze o jednym procesie warto wspomnieć. Jednym ze skutków globalnego ocieplenia klimatu będzie zwiększenie liczby i intensywności zjawisk pogodowych, w tym opadów. Będzie zatem więcej intensywnych i gwałtownych opadów. Zatem i zagrożenie powodziowe i zagrożenie suszą jednocześnie. 

Dawne jezioro Płuciduga Duża zostało osuszone w XVIII i XIX wieku. Łąki kośne były użytkowane do końca XX wieku. Od dawna nie ma tu gospodarki łąkarskiej. Ale wały, oddzielające od rzeki Łyny i odwadniające rowy melioracyjne, pozostały. Jak również przepompownia wody. Zbierająca się woda systematycznie była wypompowywana do rzeki Łyny. Siłą bezrefleksyjnego przyzwyczajenia. Bo żadnego sensu gospodarczego ani przyrodniczego już nie było i nie ma. Co więcej, działalność ta jest szkodliwa. Miasto Olsztyn, przygotowując się do łagodzenia skutków globalnego ocieplenie klimatu (nawałnice i susze), wybudowało kilka zbiorników retencyjnych na swoich obrzeżach. Zadaniem tych zbiorników jest odbieranie nadmiaru wody w czasie intensywnych opadów, tak by nie przeciążać kanałów burzowych i zapobiegać czasowym i kopalnym podtopieniom. Te nbardzo potrzebne inwestycje kosztowały sporo pieniędzy. A przecież taką funkcję jezioro Płociduga może pełnić prawie że za darmo. Już jest. Wystarczą tylko niewielkie inwestycje, wykorzystujące naturalne procesy.

Wał przeciwpowodziowy na brzegach rzeki Łyny i rzeki Korówki (specjalnie zmienione jej bieg na tym odcinku) oraz przepompownia działały przez lata. Na szczęście dla nas pojawiły się bobry. Swoją aktywnością kopania nor rozszczelniły wały na brzegu rzeki Łyny. Woda powoli przesiąkała do dawnego jeziora Płociduga Duża, ale była częściowo wypompowywana. Już w latach ubiegłych po lipcowych opadach deszczu część wody wpływała rowami do dawnego jeziora. Powoli odrodziły się trzcinowiska. Na ogół jednak wybudowana Łynostrada była cały czas przejezdna lub zalewana była na bardzo krótko. W lipcu tego roku, po intensywnych opadach, do dawnego jeziora napłynęło dużo wody. Płociduga zadziałała jak dobry zbiornik retencyjny, chroniący miasto. Woda powróciła do dawnego jeziora. Co prawda zalana została Łynostrada na sporym odcinku. Ale wystarczy przecież wypompować trochę wody, by ścieżka znowu była przejezdna. Można jednak poprawić Łynostradę tak, by retencyjne walory Płocidugi były wykorzystanej w jeszcze większym stopniu. Można teraz zrobić to, o czym zapomniano przy wcześniejszych projektach. Zamiast bezowocnie walczyć z siłami przyrody, mądrzej jest ją wykorzystać dla naszych ważnych celów: ochrony przed podtopieniami i retencjonowania wody w skali krajobrazu. 

Początek Łynostrady od ul. Tuwima, po ulewnych deszczach.

Główny rów odwadniający na Płocidudze Dużej.

Tak więc warto dostrzec ważne procesy i pomyśleć o inwestycjach dla przyrody. I dla człowieka. Czyli wykorzystać w jeszcze większym stopniu retencyjne możliwości Płocidugi. Będzie chronić Olsztyn w czasie deszczowych nawałnic i retencjonować wodę by przeciwdziałać nasilającym się suszom. A te pierwsze i te drugie będą coraz intensywniejsze. 

Co można zrobić teraz? Przy odnawianiu wału na brzegi Łyny warto od razu zaplanować wygodne przepusty wody tak by woda swobodnie wpływała do Płocidugi przy wysokim stanie rzeki Łyny. Oraz by samoczynnie wypływała, gdy poziom wody w Łynie opadnie (niżówki). Najlepiej od razu zaplanować wyższy poziom wody w Płocududze. Koniecznie więc będzie podniesienie poziomu Łynostrady. Naprawiony wał wzdłuż rzeki Łyny może być dodatkową trasą spacerową. Przydatne byłoby także wybudowanie kładek drewnianych dla obserwacji przyrody. Płociduga zawsze będzie płytka. Sportów wodnych tu nie będzie. Natomiast może być znakomitym użytkiem ekologicznym i edukacyjnym, jako uzupełnienie do funkcji retencyjnej. Na dawnej wyspie może powstać edukacyjne stanowisko archeologiczne. Już obecnie Stowarzyszenie Pruthenia organizuje liczne pokazy i pilniki historyczce w Lesie Miejskim, w miejscu dawnej wsi Sędyty. Równie dobrze takie pokazy edukacyjno-turystyczne mogą odbywać się i na Płocidudze. Tuż obok jest Uniwersytet i Kortosfera. W naturalny sposób poszerzone byłyby możliwości edukacyjne i rekreacyjne. To byłaby dobra inwestycja zarówno w zakresie szeroko rozumianej nowoczesnej edukacji jak i usług turystycznych. W łatwy sposób można połączyć funkcje retencyjne  z edukacyjnymi i turystycznymi. Mądra inwestycja gospodarcza (w tym walory retencyjne).

Za sprawą wywiadu dla PAP, jezioro Płociduga Duża na moment pojawiło się w wielu mediach (przykłady niżej). Chwilową sensację wywołało pojawienie sie nowego-starego jeziora. Podobne procesy zaszły w Morągu, gdzie dawne jezioro, osuszone "za Niemca", w ostatnich latach napełniło się wodą i powstał atrakcyjny obszar przyrodniczy i turystyczny (wybudowano nawet dwie wieże obserwacyjne). Płociduga Duża jest za płytka by stała się kolejnym jeziorem tradycyjnie wykorzystywanym turystycznie. To nie u nas lecz na Śląsku i południu Polski (np. na Łuku Murzakowa), w wyniku procesów zapadliskowych w dawnych kopalniach i kamieniołomach wzrasta liczba zbiorników wodnych. To tam wzrasta jeziorność. U nas niestety stale się zmniejsza. Wartością odradzającego się jeziora Płociduga Dużą są jego funkcje przeciwpowodziowe i retencyjne. A mogą być także funkcje edukacyjne i turystyczne. Czy naszym władzom wystarczy wyobraźni na to by nie zawracać Wisły kijem tylko wykorzystać do potrzebnych i ważnych inwestycji?

2 komentarze:

  1. Zainteresowanie Płocidugą nie maleje http://uwmfm.pl/news/126/czytaj/13993/plociduga-duza-zbiornik-retencyjny-chroniacy-olsztyn.html?fbclid=IwY2xjawEZ4kNleHRuA2FlbQIxMQABHZCjm3RIaJrieu_eYMb5fQojtA4exQF4a83H6Nfho2A2hNzRdJQgoO-Raw_aem_1prRSD6ZEcddxU_uo-9Lxw

    OdpowiedzUsuń
  2. I kolejny materiał o Płocidudze, w Wiadomościach Uniwersyteckich https://uwm.edu.pl/aktualnosci/nie-tylko-plociduga-naukowcy-z-uwm-przygladaja-sie-olsztynskim-jeziorom

    OdpowiedzUsuń