17.09.2024

To jest tysięczny wpis na tym blogu

Kładka dla pieszych w Krakowie.
 

Wcześniej było Stare Profesorskie Gadanie, najpierw na Bloxie, potem zostało przeniesione na Word Press. A jeszcze później pojawiło się na Googlowskim Bloggerze. Liczba jest tylko liczbą. Jest jakimś przybliżeniem. Sam bym nie liczył, ale skoro automat robi to za mnie, to mogę odnotować kamień milowy w postaci 1000. wpisu pod tym adresem blogowym.

Czy coś znaczy? Równa liczba ma znaczenie tylko symboliczne. Ludzie wieszają kłódki by coś utrwalić w pamięci, symbolicznie. Ale nawet i to przemija. Są miejsca, gdzie takie kłódki są usuwane, w innych z naturalnych przyczyn znikają, rdzewieją, zacierają się napisy. Też są przemijające. Można je policzyć i też tym liczbom nadać jakiś sens. Nadać czy odkryć? W pierwszym przypadku to kreatywność, w drugim potrzebna uważność w obserwowaniu.

Czy estetycznie wyglądająca liczba 1000 ma inny sens niż np. 957? Łatwiej zapamiętać? Jest przekroczeniem jakiegoś progu? Z liczb trzycyfrowych od teraz będą czterocyfrowe? Możliwe, że poszukiwanie symetrii i estetyki jest w nas gdzieś głęboko zakodowane. Może wiąże się z odczytywaniem stanu zdrowia? I coś, co ewolucja wyselekcjonowała do wyboru najbardziej optymalnego partnera, znalazło swoje szersze zastosowanie w odkrywaniu porządku i symetrii świata? Wyselekcjonowane do jednego zadania, przypadkiem uzyskuje znaczenie zupełnie inne i szersze. Tak być może tworzy się ewolucja kulturowa. 

W innym systemie liczbowym, inne liczby miałyby symetrię i piękno. Na przykład w systemie szóstkowym albo dwójkowym. Jakie to byłyby liczby? 

A jak się nazbiera więcej, to można to scalić. Dlatego zacząłem przygotowywać blogowe ebooki: https://profesorskiegadanie.blogspot.com/p/ebooki.html. Czy zebrane w całość nabierają innego znaczenia? Już nie populacja pojedynczych osobników-wpisów ale kolonia lub nawet cały organizm, większa całość?

Ebooki tu są zbierane: https://wakelet.com/wake/8n7Bu5pVo1faTdUzUpSDM Chcesz przeczytać? Są bezpłatne. A niebawem pojawią się kolejne.

Wzmianki o blogu zawędrowały już do kilku książek. Kolejne i inaczej wyglądające kamienie milowe. Powstaje trwały ślad. Najnowszą jest ta (zapewne nie jest ostatnią): 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz