Lubię nietypowe wyzwania, bo mogę się uczyć. Jest motywacja by praktycznie wypróbować nowe rozwiązania, o których już wcześniej myślałem. Czym innym jest jednak pomyśleć o, a czym innym wdrożyć i zobaczyć rezultaty. Do Gołdapii i Żytkiejm jadę opowiadać i uczyć innych a także uczyć się samemu. Nauczeństwo w czystej postaci
Przede mną wykład w terenie w formie gry i poszukiwania skarbu. rzutnik multimedialny i krótka prezentacja będą, ale tylko na początku jako wprowadzenie. Potem słuchacze wykorzystają swoje telefony i swoją ciekawość. Takie urozmaicenie do tradycyjnych zajęć terenowych z opowiadaniem o niezwykłościach przyrody.
Tematyka wykładu (czy to słowo jest adekwatne i czy nie trzeba szukać innego, słownego opisu dla proponowanej formy?): Jak wykorzystać różnorodność biologiczną w edukacji przyrodniczej i turystyce. Ciekawostki o roślinach, grzybach i zwierzętach (owady, ślimaki) z najbliższej okolicy. Przykłady wykorzystania kulinarnego i leczniczego, ciekawostki etnograficzne. Przykłady niezwykłych zjawisk biologicznych. Które rośliny są trujące a które uważano za magiczne? Które owady są jadowite, trujące lub były wykorzystywane w dawnej medycynie. W trakcie wykładu na świeżym powietrzu uczestnicy poszukiwać będą ukrytych znaków z qr kodami. Przy pomocy własnych telefonów komórkowych odczytają ukryte opowieści przyrodnicze oraz obejrzą krótkie filmiki. W podobny sposób można pokazywać walory przyrodnicze w ruchu turystycznym.
Niżej jeden z prototypów ale myślę nad wdrożeniem i bardziej profesjonalnym dopracowaniem pomysłów. Do tego potrzebna jest współpraca z otoczeniem uniwersytetu. Takiej współpracy nieustannie poszukuję. Bo współpraca ubogaca. Jest synergicznym powiększaniem wartości dodanej.
I tu również mogę powtórzyć stare przysłowie, które mówi mówi by głupiemu nie pokazywać roboty w połowie (takiej niedokończonej). Ale mądremu można. Bo gdy coś jest w połowie roboty to nie widać jeszcze finału i całego zamierzenia. Stoją jeszcze rusztowania, jest bałagan. Wtedy głupi, nie mogąc sobie wyobrazić efektu końcowego, będzie narzekał i wybrzydzał, że to i owo jest bez sensu. Ale mądry, w oparciu o swoją wiedzę i wyobraźnię może dostrzec to, co dopiero się rodzi, co powstaje. Niedopowiedzenie zostawiam dla mądrych i otwartych. I liczę na dyskusję oraz na współpracę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz